niedziela, 10 marca 2013

Wici 18


Wici to na moim blogu  rybanaga.blogspot.com  wieści, wiadomości, wiedza o wędkarstwie, informacje i komentarze.

W tych wiciach odniosę się do artykułu z tygodnika nr. 9 z 1-7 III 2013 r. FAKTY i mity pod znakomitym tytułem „Ryba psuje się od PZW”. Polecam zapoznanie się z tym artykułem. Problemy tam przedstawione mają istotne znaczenie dla  wędkarstwa, rybactwa i zasobności ryb w rzekach, jeziorach i zbiornikach. Autorzy artykułu skorzystali z ustaleń posła p. Tomasza Makowskiego z Ruchu Palikota i podali, że posłowie od Palikota przedstawią Sejmowi projekt ustawy, który ograniczy rybactwo, nakładanie haraczy na wędkarzy i zablokuje faktyczną prywatyzację rzek i jezior. Autorzy podali też, że będą monitorować ustawę i temat. Chętnie pomogę w demaskowaniu bezprawia na wodach publicznych w wykonaniu PZW. Zapoznałem się też z odpowiedzią Rzecznika ZG PZW p Kustusza na pytania redakcji. Dawno nie czytałem takich fantazji.
Rzecznik nie przeanalizował chyba prawa wodnego, ustawy o rybactwie i rozporządzeń okołoustawowych ministra rolnictwa. Nie czytał też ze zrozumieniem prawa o stowarzyszeniach i „Umowy użytkowania prawa rybackiego obwodu rybackiego”. Wystarczy wpisać w Google Umowa itd. I jest. Z wymienionych przepisów i umowy wynika, że okręgi są tylko uprawnionymi do rybactwa. A rybactwo to zarobkowy połów ryb do handlu i przetwórstwa. Ustawa o rybactwie art. 10 ust.1 pkt 2 zabrania wprowadzania do obrotu ryb pochodzących z amatorskiego połowu ryb a art. 27b ustawy za handel rybami pozyskanymi na wędkę przewiduje karę ograniczenia wolności lub grzywnę nie niższą niż 200 zł. Sąd musi też orzec dodatkowe kary.  Rybactwo to połów ryb na narzędzia i urządzenia połowowe. Minister rolnictwa w rozporządzeniu z 12 listopada 2001 r. w §§ 9 i 10 wymienia wszystkie narzędzia i urządzenia połowowe rybaków. Przypominam, że amatorski połów ryb to połów ryb na wędkę bez prawa sprzedania. Nawet danie komuś ryb przez wędkarza może być uznane za handel np. wymienny. Wędka nie jest narzędziem rybackim w rozumieniu rozporządzenia i Rzecznik nie ma nawet prawa do insynuowania, że amatorski połów ryb wynika z prowadzonej gospodarki rybacko - wędkarskiej. Pan Rzecznik pomylił się lub nigdy nie przeczytał umowy o rybactwo wynikającej z art. 13 ust. prawa wodnego. Z wywodów Rzecznika wynika też, że Rzecznik i okręgi nie mają pojęcia, że dyrektorzy RZGW przekazali im umowami tylko obwody rybackie. Dlaczego w takim razie okręgi prowadzą również wędkarstwo poza obwodami i na wodach gmin? Wędkarze nie dajcie się wrabiać, chyba, że i wy, tak jak Rzecznik i okręgi, nie znacie granic obwodów rybackich. Proszę to przemyśleć bo według mnie to zabór przez okręgi PZW  cudzej wody dla statutowej wędkarskiej działalności, a to już przestępstwo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz