środa, 20 kwietnia 2016

Uwagi do wstępniaka z WŚ 4/2016

Uwagi do wstępniaka z WŚ 4/2016. Panie Naczelny Redaktorze Prezes ZG PZW nie udzieli odpowiedzi na STOP SIECIOM w PZW bo byłaby to zgoda nieuprawnionego na rozwiązanie PZW. Tylko zjazd może podjąć taką uchwałę. PZW istnieje bo, zgodnie z art. 37 pkt 8 i art. 13 ust. 2 prawa wodnego, ma kilkaset umów z dyrektorami RZGW o korzystanie rybackie z obwodów rybackich. Komuna skończyła się w 1989 r. a PZW utracił możliwość prowadzenia statutowego wędkarstwa i swych struktur na wodach publicznych. Muszę Pana, wbrew temu co Pan twierdzi, poinformować, że ustawa w artykułach 1 i 6 dopuszcza chów, hodowlę i racjonalną gospodarkę rybacką w zbiornikach i obwodach rybackich. Nie ma i nie było w ustawach gospodarki rybacko-wędkarskiej. Opracowania pseudonaukowe  wbrew ustawom, wymyśliły taką gospodarkę by usprawiedliwić niepłacenie podatków i   nielegalne statutowe wędkarstwo PZW na wodach publicznych. Zarząd Główny PZW zarejestrował się w KRS 23.04.2002 r. jako przedsiębiorstwo i stowarzyszenie. Sąd Rejonowy dla M. ST. Warszawy w dniu 2013.06.10 wykreślił z rejestru stowarzyszenie i wpisał polski związek sportowy. ZG i okręgi są przedsiębiorstwami i związkami sportowymi. Członkami PZW są osoby fizyczne a majątek w tym i ich wody są własnością prywatną. PZW był ale nie jest organizacją ani społeczną ani pożytku publicznego. PZW tworzą osoby fizyczne i mogą wspólnie łowić ryby na swoich wodach i wg własnych reguł. Członkowie PZW jako Polacy z kartą wędkarską mają prawo do powszechnego korzystania z wód publicznych w zakresie wędkarstwa wg przepisów państwowych i nie muszą korzystać z pośrednictwa PZW. Zezwolenia okręgów są niezgodne z przepisami. Wymuszanie, zezwoleniami na wszystkie obwody rybackie danego okręgu, członkostwa w PZW, wnoszenia innych składek i stosowanie się do zasad określonych w RAPR jest sprzeczne z ustawą i przepisami wydanymi na jej podstawie. Ta działalność jest nielegalna a biorą w niej udział również członkowie. Aktywiści, jak za komuny, korzystają na cudzej wodzie z różnego rodzaju ulg a od każdego nie zrzeszonego mającego nawet powyżej 65 lat żądają 600 zł za zezwolenie. Jest to dyskryminacja nie zrzeszonych a nawet „zmuszanie” ich mniejszymi składkami do członkostwa w PZW i działaniu wbrew prawu. Wstąpisz do PZW będziesz płacił mniej niż normalny Polak ale „masz za to dodatkowe wędkowanie” w wodach PZW. Dyrektorzy RZGW są upoważnieni prawem wodnym do oddawania umową obwodu rybackiego tylko do rybactwa. Zastanawiałem się dlaczego tolerują wędkarstwo i bezprawne zezwolenia, wymuszanie członkostwa w PZW, pobieranie składek zamiast opłat i przestrzeganie RAPR? Muszą bo to układy a aktyw PZW jest w składach „rad regionów”.  Przeanalizowałem umowy o rybackie korzystanie i nie stwierdziłem oddawania obwodów do organizowania wędkarstwa. W § 4 umów między RZGW Gdańsk a okręgami zapisano „Użytkownik zobowiązuje się do zapewnienia w całym obwodzie realizacji zasad racjonalnej gospodarki rybackiej … poprzez coroczne zarybianie i odławianie ryb zgodnie z operatem rybackim”. W § 6 umów między RZGW Warszawa a okręgiem mazowieckim zapisano „1. Użytkownik zobowiązany jest do użytkowania obwodu zgodnie z dobrą praktyką rybacką oraz zasadami racjonalnej gospodarki rybackiej”. Podobne umowy z okręgami PZW o racjonalną gospodarkę rybacką zawarły pozostałe regionalne zarządy. Prawo wodne każdemu i tylko „każdemu z kartą wędkarską” gwarantuje połowy ryb na wędkę na wodach publicznych. Policja, straże rybackie, SSR a nawet prokuratury i sądy nie zweryfikowały swej potocznej wiedzy z czasów komuny z przepisami obecnego prawa wodnego i ustawy o rybactwie śródlądowym. Uważają Oni, PZW i reszta społeczeństwa, że tak było i tak ma być. Nakłada się mandaty, a sądy karzą za niestosowanie się do unormowań PZW. Latami toczą się przed sądami, na koszt podatników, sprawy z powództwa okręgów PZW lub straży rybackich. Nie rozróżnia się rybactwa od nielegalnie organizowanego przez okręgi statutowego wędkarstwa na wodach Skarbu Państwa czyli na cudzych wodach. Przykład. Jeden z okręgów zawiadomił prokuraturę, że poniósł szkody w rybostanie na wodzie przeznaczonej do „amatorskiego połowu ryb wędką”. Prokuratura wszczęła śledztwo nie sprawdziwszy rodzaju umowy cywilnoprawnej okręgu. Okręg poinformował prokuraturę, że rybacki połów był „naruszeniem obrazu atrakcyjnego wędkarsko akwenu, jakim niewątpliwie to … było do tej pory”. Okręg tymi sformułowaniami przyznał się do nielegalnego organizowania wędkarstwa i wydumanego ponoszenia strat z tytułu nie wykupionych zezwoleń za wędkowanie na cudzej wodzie. Brak znajomości ustaw i nie rozróżniania rybactwa od amatorskiego połowu ryb przyczynił się do wniesienia przez prokuratora oskarżenia do sądu. Sprawa ciągnie się 5 rok. Zmiana ustroju, zmiany przepisów nie zmieniły u „niektórych” wiedzy o PZW i o umowach cywilnoprawnych zawartych tylko o rybackie korzystanie. Okręgi jako przedsiębiorstwa rybackie odłowią wody publiczne do ostatniej ryby bo to cudze wody. Panie Redaktorze „aktyw związkowy” i zaprzyjaźniony biznes, nie tylko hodowlany, już 66 lat rządzą wodami publicznymi za wiedzą odpowiednich ministrów i dyrektorów RZGW. PZW ogranicza prawo powszechne, wyznacza, jak Pan napisał, w obwodach „strefy wyłącznie dla wędkarzy”, zamiast opłat pobiera składki wymuszając członkostwo. Kto są te Osoby Fizyczne, że bezkarnie wykorzystują wody publiczne do organizowania struktur i statutowego nielegalnego wędkarstwa? Brak znajomości prawa i nie  przestrzeganie przepisów państwowych spowoduje likwidację wędkarstwa i rybactwa i nie tylko w obwodach rybackich oddanych w użytkowanie rybackie okręgom PZW. Muszę dodać, że ustawy o rybactwie i o wojewodach nie upoważniają wojewodów do wyrażania zgody na odłowy tarlaków i o zawieranie umów na prowadzenie racjonalnej gospodarki rybackiej. Okręg a nawet burmistrz nie znają kompetencji organów. Jakoś to trwa. Proszą wnioskować do Rządu, właściwego organu, o likwidację „takiego” rybactwa. Wiedza i prasa to podobno potęgi.

czwartek, 7 kwietnia 2016

Połowy ryb - część 1

Część 1. Połowy ryb. Połów ryb to: 

  1. amatorski połów ryb na użytek własny na wodach publicznych wg przepisów państwowych,
  2. wędkarstwo i sport wędkarski na wodach Polskiego Związku Wędkarskiego wg unormowań Związku,
  3. połów ryb na wędkę na wodach prywatnych, 
  4. rybacki połów ryb i raków do handlu i przetwórstwa na narzędzia i urządzenia połowowe wg przepisów państwowych w obwodach rybackich na wodach płynących Skarbu Państwa.

 Ad 1. Za amatorski połów ryb na wodach publicznych, wg art. 7 ust. 1 ustawy o rybactwie śródlądowym, uważa się pozyskiwanie ryb wędką lub kuszą na własne potrzeby. Warunkami pozyskania ryb wg ust. 2 art.7 jest posiadanie karty wędkarskiej lub karty łowiectwa podwodnego i dodatkowo zezwolenia, jeżeli połów ryb odbywa się w wodzie uprawnionego do rybactwa. Zezwolenie takie wg art. 7 ust. 8 ustawy nabywa się za opłatę tylko na dany obwód rybacki od uprawnionego do rybactwa w tym i od PZW. PZW,  jednak, zamiast opłaty wymusza członkostwo, składki i przestrzeganie RAPR. Każdy z kartą wędkarską posiada  prawo do powszechnego korzystania z wód publicznych (płynące Skarbu Państwa i stojące samorządowe) i może pozyskiwać ryby wędką poza obwodami rybackimi bez ponoszenia jakichkolwiek kosztów. Art. 7 ust. 8 ustawy upoważnia uprawnionego w tym i PZW do  wydawania zezwolenia za ewentualną (może) opłatę w wysokości przez siebie ustalonej i wg art. 7 ust. 2a ustawy tylko na dany obwód rybacki. Na wodach publicznych i w obwodach rybackich nie obowiązuje posiadanie legitymacji PZW i stosowanie się do RAPR uchwalonego przez ZG PZW. Z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z dnia 8 stycznia 2008 r. II SA/Łd 1000/07Korzystanie z wód publicznych stanowiących własność Skarbu Państwa ma charakter powszechny i wszelkie ograniczenia w korzystaniu, dysponowaniu tymi wodami winny wynikać z ustawy – Prawo wodne”. PZW działa wbrew ustawom. 
Ad 2. Polski Związek Wędkarski został wpisany do Krajowego Rejestru Sądowego jako przedsiębiorstwo i stowarzyszenie pod poz. 108739 i o Regonie 007025486. Sąd Rejonowy dla M. ST. Warszawy w dniu 2013.06.10 dokonał zmian we wpisie z 2002-04-23 wykreślił stowarzyszenie i wpisał polski związek sportowy. Zarząd Główny Polskiego Związku Wędkarskiego jest więc przedsiębiorstwem i związkiem sportowym. Polski Związek Wędkarski powołano w 1950 r. i po ustaleniach z Rządem ZG utworzył swe struktury (okręgi i koła) w oparciu o wody publiczne. Zorganizowano wędkarstwo i rybactwo. Aby wtedy wędkować na wodach publicznych należało być członkiem PZW, opłacać składki oraz przestrzegać zasad i  warunków PZW połowu ryb na wędki. Milicja egzekwowała posiadanie ważnej legitymacji PZW i stosowanie się do warunków wędkowania Zarządu Głównego PZW.  Zmiana ustroju spowodowała, że ZG PZW utracił wody publiczne i rację bytu. „Aktyw PZW” tak się jednak przyzwyczaił do posad i wód publicznych, że i po zmianie ustroju, wykorzystując układy, poprzez policję i straże rybackie egzekwowano nadal posiadanie legitymacji PZW i przestrzeganie RAPR. Rejestracja  w sądzie w 2002 r. nowego jakby PZW spowodowała, że okręgi otrzymały osobowość prawną a warunkiem ich istnienia stała zdolność do samofinansowania się. Okręgi jako osoby prawne i przedsiębiorstwa uzyskały zgodnie z przepisami poszczególne obwody rybackie do prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej. Prowadząc rybactwo w obwodzie nielegalnie wymagali i wymagają członkostwa w PZW. Okręgi, z braku kontroli Rządu, wykorzystywały okazje do tworzenia i wyłudzania różnego rodzaju składek za połów ryb wędką na wodach Skarbu Państwa. Ustawa o rybactwie nie upoważnia jakiegokolwiek związku w tym i PZW do organizowania wędkarstwa na wodach publicznych. Od 2011 r. wymuszono na PZW wprowadzenie zezwoleń. Nowe zezwolenia wymagały też członkostwa w PZW, wnoszenia innych składek, przestrzeganie RAPR, informowały o utworzeniu wód górskich i łowisk specjalnych. Było i jest to działanie wbrew prawu, Państwu i interesowi społecznemu. Wymaganie zezwoleniem składek służy, za zgodą, chyba, urzędów skarbowych, unikania płaceniu podatków z działalności rybackiej. PZW liczy około 634 000 członków i wg mnie nie posiada własnych wód do wędkowania dla aż tylu członków. Wody PZW to wody prywatne a majątek należy do osób fizycznych czyli członków. PZW jest więc prywatnym związkiem sportowym i nie ma żadnego prawa do organizowania statutowej działalności wędkarskiej na wodach publicznych. Tragedią dla obywateli z kartą wędkarską jest wymaganie przez funkcjonariuszy sprzecznych z ustawą zezwoleń okręgów na wędkowanie w wodach poza obwodami rybackimi.
Ad – 3. Po zmianie ustroju właściciele wód stojących z hodowanymi rybami mogli i mogą zezwalać rodzinie i znajomym na darmowe wędkowanie. Obecnie mogą prowadzić zarobkowy połów ryb na wędkę po zarejestrowaniu działalności gospodarczej w gminie. Reasumując. Każdy z kartą na wodach publicznych poza obwodem może wędkować za darmo i wziąć złapane ryby na własny użytek. Za zezwolenie na wędkowanie w obwodzie musi jednak wnieść opłatę. Członek PZW może wędkować na wodach własnych Związku po uiszczeniu składki okręgowej i wg RAPR. W wodach z działalnością gospodarczą wędkarską płaci się przeważnie za czas wędkowania, za złowione ryby i wg reguł właściciela łowiska.