Otrzymałem odpowiedź od Starszego specjalisty z Wydziału
Skarg i Wniosków NIK-u, która będąc upoważniona do udzielenia odpowiedzi
stwierdziła, że kierowała się uregulowaniami zawartymi m. in. w prawie wodnym,
w ustawie o rybactwie śródlądowym i w przepisach wykonawczych. Ja też pisząc
skargę do Prezesa NIK kierowałem się tymi samymi aktami prawnymi. W odpowiedzi
powołano się też na literaturę o typach gospodarki rybackiej. Znam opracowanie
dr-a M. Mickiewicza, opracowania prof. W. Radeckiego i dywagacje
innych pracowników naukowych na temat głównych typów gospodarki rybackiej w
czasach PRL-u i po 1989 r. Uważam, że NIK przeprowadzając kontrolę winna
kierować się przede wszystkim przepisami. Obowiązek taki wynika z ustawy o NIK.
Opracowania naukowców nie są podstawą do wydawania zaleceń pokontrolnych. Starszy
specjalista wyraziła nadzieję, że uznam wyjaśnienia za wyczerpujące. Sądziłem,
że przynajmniej w NIK spotkam się z profesjonalizmem. Zawiodłem się. Z przykrością
stwierdzam, że wyjaśnienia nie są zgodne z przepisami i muszę ponowić skargę. Ponowną
skargę zamieszczę również na blogu.
poniedziałek, 3 listopada 2014
niedziela, 2 listopada 2014
Wieści 40
W kontaktach z wędkarzami stwierdziłem brak znajomości
przepisów państwowych dotyczących amatorskiego połowu ryb na wodach publicznych.
Wody publiczne zostały przepisami
państwowymi oddane tylko Polakom do wędkowania. W tych dwóch
zdaniach użyłem takich zwrotów jak „przepisy państwowe”, „wody publiczne” i „tylko
Polakom”. Wielu wędkarzy nie wie nawet co to oznacza i kto może korzystać z
wód. Obwód rybacki i jego granice to pojęcie wprowadzające wędkarzy i
strażników rybackich nawet w zdumienie. Zamierzam w kilkunastu tematycznych lekcjach podać
podstawowe pojęcia, przepisy wędkarskie, uprawnienia administracji i funkcjonariuszy
państwa. Przekazane w okresie jesieni i zimy, informacje pozwolą na złożenie z kilkunastu
lekcji broszurki z przepisami o wędkarstwie na wodach publicznych. Zauważyłem
też, że straż rybacka i policja znający nawet doskonale ustawę o rybactwie
śródlądowym nie potrafią dopasować przepisów do sytuacji na jakie się
napotykają nie mając wiedzy o obwodach rybackich i ich granicach. Od lat,
podczas wędkowania, mam przy sobie przepisy i proszę kontrolujących o poparcie
swoich uwag wskazaniem przepisu który naruszyłem. Po takim dictum kontrolujący
często odstępują od nałożenia grzywny czy nawet uwag. Uskładana z lekcji
broszurka wyposaży wędkarzy w wiedzę o rybactwie, wędkarstwie i o roli
stowarzyszeń na wodach Skarbu Państwa i wodach samorządowych. Wody Skarbu
Państwa to wody płynące zwane przeze mnie wodami państwowymi. Wody samorządowe
to wody stojące znajdujące się na gruntach gmin. Wody stojące przyporządkowane
są też starostom czy wojewodom. Poinformował mnie p. Paweł J. o przyjęciu przez
ZG PZW uchwały nr 43, która określa składki na 2015 r. zmienia w części zasady
bezprawnego ustalania i pobierania składek za zezwolenia w obwodach rybackich
na wodach państwowych. Jest to demonstracja ZG z lekceważenia przepisów
określonych w ustawach. Straż rybacka i policja zobowiązani do kontroli
przestrzegania ustawy oraz przepisów wydanych na jej podstawie chyba nie
rozumieją znaczenia swoich uprawnień i respektują nawet przy pomocy mandatów bezprawne
poczynania Związku na wodach publicznych.
Upoważniam wszystkich do przedruku i powielania moich lekcji
z mego blogu http://rybanaga.blogspot.com
Proszę o kolportowanie poszczególnych lekcji i całej
składanki przepisów wędkarskich obowiązujących na wodach publicznych. Proszę
też o uwagi i propozycje tematów.
Wieści 39
Wędkujący w porcie rzecznym w Płocku na podstawie tylko
karty wędkarskiej są zaniepokojeni utratą tego darmowego łowiska. Podobno, jak podała we wrześniu jedna z
gazet płockich (nie wiadomo która), właściciel terenu pragnie wybudować
ogrodzenie by uniemożliwić wędkującym dostęp do wody w porcie. Jest to
praktycznie niemożliwe. Udało mi się, 6 lat temu, poprzez sądy zlikwidować
w porcie obowiązek przynależności do PZW, wnoszenia kilku składek, stosowania
się do zakazów i regulaminu stowarzyszenia oraz znieść zakaz połowu ryb wprowadzony
bezprawnie przez RZGW. Przedsiębiorstwo
Budownictwa Wodnego z Płocka już parę lat temu wywiesiło tablicę informującą,
że to teren prywatny i obowiązuje tu zakaz przebywania i tym samym jakby zakaz
połowu ryb. Powodem takich nielegalnych zakazów była i jest dewastacja
kamiennego brzegu, zaśmiecanie terenów i połów ryb z cudzych środków pływających.
Właściciel nowopowstałej Żeglugi Wyszogrodzkiej również miał podobne uwagi pod
adresem wędkarzy. Upominanie wędkarzy nie przynosiło poprawy w zakresie
czystości i dewastacji. Przedsiębiorstwa poprosiły podobno policję lub straż miejską o pomoc w przywołaniu wędkujących
do przestrzegania przepisów, czystości i poszanowania cudzej własności. Podobno
jacyś funkcjonariusze (wędkarze nie potrafili określić jacy) grożąc mandatami usunęli
wędkujących z tych części portu. Część wędkarzy, nie mająca pojęcia o
przepisach państwowych dotyczących wędkowania na wodach publicznych, zrezygnowała
z wędkowania w porcie a kilku wędkuje na innych wodach. Spora grupa wędkarzy,
znająca lub nie przepisy, wędkuje w dalszym ciągu w porcie. Port znajduje się przy
ulicy Kilińskiego i jest częściowo odgrodzony płotem metalowym z prętów i który
kończy się w wodzie portu. Praktycznie to końcówka płotu wprowadzona w wodę
jest barierą dostępu wędkarzy do tej części wody portu i jest to sprzeczne z
art. 28 ust. 2 prawa wodnego. Płot, wykonany za PRL, należy do właściciela Żeglugi Wyszogrodzkiej. Końcówka
płotu wprowadzona do wody jest niezgodna z przepisami prawa wodnego i powinna
być usunięta. Wędkarze wyłamali parę prętów i przechodzą przez dziurę by
wędkować. Funkcjonariusze zamiast
straszyć i usuwać wędkarzy powinni
zwrócić uwagę przedsiębiorcy aby usunął końcówkę płotu z wody i umożliwił
przechodzenie. Aby tak zrobić należałoby najpierw poznać przepisy. Woda
portu, ul. Kilińskiego, wał przeciwpowodziowy z drogą utwardzoną płytami betonowymi do bazy
RZGW i tereny zielone wzdłuż Wisły to bulwary spacerowe Płocczan. Były tu ławki a nawet i kosze na śmieci. Była
młodzież i spacerowicze. Po podwyższeniu wału zapomniano o tych terenach. Ławki
i kosze nie wróciły na dawne miejsca. Dawno temu była nawet sławojka i pojemnik
na śmieci. Prosiłem pismami prezydentów
Płocka a dyrektora Wydziału Środowiska osobiście o spowodowanie koszenia
zielska, ustawienia tam pojemnika na śmieci, ustępu i udrożnienia ulicy
Kilińskiego. W poprzek tej drogi miejskiej znajdował się refuler PBW. Refulera
już nie ma i samochodem można dojechać do końca drogi. Wędkujący z samochodu z
niedowładem nóg odzyskali dostęp do portu. Załatwiono tylko koszenie terenów
należących do państwa a administrowanych przez RZGW.
Przepisami regulującymi obowiązki administracji w tym i administracji
wodnej, amatorów połowu ryb, policji, straży rybackiej i straży miejskiej są ustawy:
prawo wodne, ustawa o rybactwie śródlądowym, ustawa o żegludze śródlądowej
oraz rozporządzenia: ministra rolnictwa i dyrektora regionalnego zarządu
gospodarki wodnej w sprawie ustanawiania i znoszenia obwodów rybackich.
Prawo wodne art. 5 określa rodzaje wód. Wg tego artykułu
woda w porcie jest własnością Skarbu Państwa bo została zaliczona do wód
płynących (usytuowana na rzece). Wody płynące i pożytki (ryby) w nim są
własnością państwa bez względu na własność gruntu (dna). Artykuł 34 prawa wodnego. „Każdemu
przysługuje prawo do powszechnego korzystania ze śródlądowych
powierzchniowych wód publicznych …do zaspokajania potrzeb osobistych …oraz
do amatorskiego połowu ryb”. Wody publiczne to wody płynące Skarbu Państwa
i wody stojące samorządów. Powyższe przepisy nie dotyczą wód stojących osób
fizycznych i prawnych. Art. 27. prawa
wodnego. Zabrania się grodzenia nieruchomości przyległych do
powierzchniowych wód publicznych w odległości mniejszych niż 1,5 m od linii
brzegu, a także zakazywania lub przechodzenia przez ten obszar. Art. 28 ust. 2. Właściciel
nieruchomości przyległej do wód objętych powszechnym
korzystaniem jest obowiązany zapewnić dostęp do wody w sposób umożliwiające to korzystanie; części nieruchomości
umożliwiające dostęp do wody wyznacza wójt, burmistrz lub prezydent miasta w
drodze decyzji. Art. 193 prawa
wodnego. Kto wbrew obowiązkowi: uniemożliwia dostęp do wód, o którym mowa w
art. 28 ust. 1 i 2. – podlega karze grzywny. Art. 194 Kto: grodzi nieruchomości
przyległe do powierzchniowych wód publicznych w odległości mniejszej niż 1,5 m
od linii brzegu, - podlega karze grzywny.
Ustawa o rybactwie śródlądowym artykułem 1 określa zasady i
warunki ochrony, chowu, hodowli i połowu ryb w powierzchniowych wodach śródlądowych
… w wodach znajdujących się w urządzeniach wodnych (port) oraz w
obiektach przeznaczonych do chowu lub hodowli ryb.
Prawo do powszechnego
korzystania oznacza, że „Każdy” kto ma kartę wędkarską może w porcie w Płocku
łowić ryby a właściciele terenów przyległych nie powinni utrudniać dostępu do
wody. Bezprawne są zakazy połowu ryb w porcie i przepędzanie wędkarzy.
Wędkarze winni też wiedzieć, że zaśmiecanie zagrożone jest grzywną a
demolowanie urządzeń wodnych zagrożone
jest pozbawieniem wolności.
Dyrektor RZGW w Warszawie wyraził zgodę by Yacht Club i
Borowia prowadziły działalność gospodarczą polegającą na parkowaniu i ochronie
środków pływających na terenie przystani jachtowej . Firmy te a zwłaszcza Yacht
Club zabroniły wędkarzom połowu ryb z pirsu betonowego, z główki i z części
brzegu przystani. Szczególnie poszkodowanymi znowu zostali kalecy z niedowładem
nóg niemogący wjeżdżać na pirs betonowy. Pragnę poinformować wędkarzy, że w
wodzie przystani tak jak i w porcie można wędkować na podstawie tylko karty
wędkarskiej. To straż rybacka Wojewody Mazowieckiego nie ma pojęcia co to obwód
rybacki i jakie są jego granice? Proszę pamiętać też, że dzierżawcy lub
właściciel dna portu nie mają prawa zakazywania połowu ryb. W przypadku zakazywania wędkowania w porcie i w przystani jachtowej należy o
tym poinformować policję i skorzystać z ich ochrony.
Subskrybuj:
Posty (Atom)