poniedziałek, 29 grudnia 2014

Wieści 44

Ponownie p. Ryszard S. przywołał mnie do tablicy w sprawie granic obwodu rybackiego pytając o linię brzegu oraz co oznacza, że „w granicach linii brzegu”? Stwierdzam bez satysfakcji, że 99,9% wędkujących, funkcjonariuszy, działaczy PZW nie mają wiedzy lub niektórzy udają, że nie mają wiedzy o obwodach rybackich i ich granicach. Setki funkcjonariuszy poprzez to nakłada bezprawne mandaty przekraczając tym swe kompetencje a tysiące niedouczonych wędkarzy płaci nienależne grzywny. Ani zarządy PZW, ani straże rybackie wojewodów, ani policja, ani nawet wędkarze nie są zainteresowani poznaniem przepisów państwowych dotyczących amatorskiego połowu ryb na wodach publicznych a w szczególności w obwodach rybackich.  W pytaniach Pana tkwi sedno wędkarstwa i bezprawia na wodach. Skarb Państwa za pośrednictwem dyrektorów rzgw oddaje tylko obwody rybackie do korzystania rybackiego. Nikt, w tym i PZW, nie ma prawa do pobierania składek i wymuszania stosowania się do RAPR za wędkowanie na wodach publicznych. Ktokolwiek to czyni działa wbrew państwu i obywatelom z kartą wędkarską. Ustawa wymaga posiadania zezwolenia na dany obwód rybacki. Takie zezwolenie jest tańsze niż suma przeróżnych składek na wszystkie wody użytkowane przez okręgi PZW w tym i na łowiska specjalne. To skandal w państwie prawnym, że PZW okupuje 36% wód publicznych i wymusza takim zezwoleniem członkostwo i wnoszenie paru składek.

            Aby wyjaśnić te terminy muszę przypomnieć wędkarzom art. 10 ust. 1 prawa wodnego, który stanowi, że wody są własnością Skarbu Państwa, innych osób prawnych albo osób fizycznych. Każdy podmiot może rozporządzać swoim majątkiem w ramach istniejących przepisów. Zachodzi konieczność określenia jakimi wodami i nad jakimi gruntami zarządza dyrektor regionalnego zarządu gospodarki wodnej w imieniu Skarbu Państwa. Należy też wiedzieć kto, komu i po co może udostępniać wody i grunty pod wodami. Przepisy prawa wodnego i ustawy o rybactwie śródlądowym nie dotyczą wód stojących i wód w rowach na gruntach prywatnych. Art. 10 ust. 1a prawa wodnego stwierdza, że śródlądowe wody płynące i wody podziemne stanowią własność Skarbu Państwa. Ten sam artykuł w ustępie 2 określił, że wody publiczne to wody Skarbu Państwa i jednostek samorządu terytorialnego. Uwaga! Wszystkie wody płynące i pożytki w nich bez względu na czyich gruntach płyną są własnością Skarbu Państwa. Wody stojące na gruntach gmin, powiatów, województw są własnością jednostek samorządowych. Art. 13.1 „Ryby oraz inne organizmy żyjące w wodzie stanowią jej pożytki, do pobierania których jest uprawniony właściciel wody”. Oznacza to, że ryby w wodach Skarbu Państwa i w wodach jednostek samorządowych  są, zgodnie z art. 1 Konstytucji, dobrem wspólnym wszystkich obywateli.  Dlatego też Sejm ustawą- Prawo wodne w artykule  34 gwarantuje wszystkim Polakom prawo do powszechnego korzystania ze śródlądowych powierzchniowych wód publicznych w zakresie amatorskiego połowu ryb według odrębnych przepisów jakimi są przepisy ustawy o rybactwie śródlądowym. Prawo wodne zabrania oddawania wód publicznych do obrotu cywilnoprawnego za wyjątkiem przypadków określonych w art. 37. Artykuł ten pozwala między innymi na rybackie korzystanie ale wg art. 13 ust. 2 tylko w obwodach rybackich. Należy więc prześledzić przepisy określające jakie grunty i w jakich granicach należące do Skarbu Państwa mogą zostać oddane do rybactwa. Przepisy te znajdują się w „prawie wodnym”, w „ustawie o rybactwie śródlądowym” i w „rozporządzeniu ministra rolnictwa w sprawie połowu ryb oraz warunków chowu, hodowli i połowu innych organizmów żyjących w wodzie”. Prawo wodne art. 9 ust. 1 pkt 4a postanawia, że „Ilekroć w ustawie jest mowa o gruntach pokrytych wodami powierzchniowymi – rozumie się przez to grunty tworzące dna i brzegi cieków naturalnych, jezior oraz innych naturalnych zbiorników wodnych w granicach linii brzegu”, Tak więc tylko grunty dna i brzegów są, z mocy prawa, gruntami Skarbu Państwa. Pożytki w wodach, bez względu nad czyim gruntem płyną, należą do Skarbu Państwa. Art. 14 ust. 1a potwierdza przynależność gruntów w granicach linii brzegu. Zamieszczam poniżej, oprócz w/w, przepisy mające istotne znaczenie dla ustalenia granic obwodu rybackiego czyli wody uprawnionego do rybactwa. Tylko w danym obwodzie rybackim posiadacz karty wędkarskiej musi, aby wędkować na wodach publicznych, dodatkowo posiadać zezwolenie. Musi więc znać granice obwodów. Prawo wodne: - art.15.1”Linię brzegu dla cieków naturalnych, jezior oraz innych naturalnych zbiorników wodnych stanowi krawędź brzegu lub linia stałego porostu traw albo linia, którą ustala się według stanu wody z okresu 10 lat (Linię brzegu ustalają organ administracji morskiej, marszałek województwa, starosta), art. 20 ust1. Grunty pokryte wodami, stanowiące własność Skarbu Państwa ... oddaje się w użytkowanie za opłatą roczną z zastrzeżeniem ust. 3 (zwalnia się z opłaty działalność służącą do amatorskiego połowu ryb). Ustawa o rybactwie śródlądowym: - art. 15.1. Dyrektor regionalnego zarządu gospodarki wodnej, w drodze rozporządzenia, ustanawia i znosi obwody rybackie. Rozporządzenie M R i R W: - § 12. Obwód rybacki ustanawia się na kanale, rzece, innym cieku lub na ich odcinkach, jeziorze, grupie jezior lub innych zbiornikach wodnych wraz z ich dopływami zgodnie z linią brzegu. § 13. 1. Ustanawiając obwód rybacki, należy: 1) uwzględnić aktualny stan prawny nieruchomości oraz istniejące stosunki hydrologiczne, 3) określić jego granicę zgodną z linią brzegu, a tam, gdzie granica przebiega przez wodę – wytyczyć ją odcinkami linii prostej łączącej stałe punkty orientacyjne w terenie. Obwód rybacki to woda płynąca pokrywająca dna i brzegi będące własnością Skarbu Państwa o granicy określonej linią brzegu. Zgodnie z przepisami regulującymi własność; Skarb Państwa czy inny właściciel może wydzierżawiać lub użyczać wodę znajdującą się na własnym gruncie. Powtarzam. Dna i brzegi do linii porostu traw lub linii wyznaczonej są gruntami Skarbu Państwa. Woda i pożytki są również własnością Skarbu Państwa. Na takich gruntach pod wodą płynącą dyrektorzy tworzą obwody rybackie i oddają je do rybackiego korzystania. Zgodnie z art. 7 ust. 2 ustawy rybackiej aby łowić ryby na wędkę w tym obwodzie rybackim (w tej wodzie uprawnionego do rybactwa) należy posiadać kartę wędkarską i zezwolenie na ten konkretny obwód rybacki. Zgodnie również z art. 7 ust.2 na pozostałych wodach tj. na wodach poza obwodami rybackimi i na wodach samorządowych do amatorskiego połowu ryb uprawnia tylko karta wędkarska i bez żadnych opłat. Twierdzę również, że karta wędkarska upoważnia również do wędkowania w obwodzie rybackim nie oddanym do rybackiego korzystania ponieważ w tym obwodzie nie ma uprawnionego do rybactwa, który po wygranym konkursie ofert posiadałby umowę cywilnoprawną na ten obwód. Wykaz wód do wędkowania poza obwodami rybackimi (poza liniami brzegu): art. 1.1. 1) ustawy rybackiej pozwala łowić ryby w powierzchniowych wodach śródlądowych i w wodach w urządzeniach wodnych. Powierzchniowe wody to wody płynące i stojące. Wody płynące to obwody rybackie i wody poza obwodami. W obwodach rybackich można wędkować posiadając kartę wędkarską i zezwolenie na dany obwód. Poza obwodami to: zatoki bez dopływu, starorzecza, rozlewiska, bajory, bagna, zalewy, mokradła, łachy, rowy. Wody w urządzeniach wodnych to wody w: portach, przystaniach, kąpieliskach, ujęciach, nabrzeżach, pomostach, zbiornikach, rowach itp.(patrz: art. 9 ust.1 pkt 19 prawa wodnego). 

poniedziałek, 15 grudnia 2014

Wieści 43

Zarząd Główny PZW ogłosił uchwałę nr 43 z 27 września 2014 r. w sprawie składki członkowskiej na 2015 r. zobowiązując jednocześnie zarządy okręgowe PZW do określenia składek rocznych i okresowych. Zarząd Główny i okręgi jako przedsiębiorstwa i związki sportu wędkarskiego zgodnie z ustawami „Prawo o stowarzyszeniach”, „O sporcie” i o swoje statuty mogą uchwalać różnego rodzaju składki na finansowanie sportu wędkarskiego i działań organizacyjnych na swych własnych wodach.  Nadmieniam, że wszystkie związki sportowe, stowarzyszenia i przedsiębiorstwa działające w Polsce muszą działać w oparciu o swój lub pozyskany umową cudzy majątek. Przepis art. 10 ust.3 prawa wodnego zabrania oddawania wód publicznych do obrotu cywilnoprawnego.Art.37ust.8 prawa wodnego wyklucza by przedsiębiorstwa, związki sportowe, stowarzyszenia i osoby fizyczne miały podstawę prawną do organizowania na wodach publicznych wędkarstwa, pobierania za to składek i normowania zasad i warunków połowu ryb na wędki. Zgodnie z art. 1 Konstytucji Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli. W związku z tym ustawa „Prawo wodne” artykułem 34 gwarantuje „każdemu” prawo do powszechnego korzystania z wód publicznych w zakresie amatorskiego połowu ryb wg warunków określonych przepisami  państwowymi i bez pośrednictwa jakiegokolwiek związku. Prawo wodne umożliwia artykułem 37 ust. 8 osobom prawnym w tym i okręgom PZW prowadzenie działalności gospodarczej rybackiej w obwodach na wodach płynących Skarbu Państwa po zawarciu odpowiednich umów. Okręgi PZW po wygraniu około 1500 konkursów na prowadzenie rybactwa w obwodach rybackich zawarły umowy z dyrektorami regionalnych zarządów gospodarki wodnej i mogą zarobkowo łowić ryby na narzędzia i urządzenia rybackie i tylko w tych obwodach rybackich. Obowiązkiem okręgów PZW, jako uprawnionych do rybactwa, jest udostępnianie zezwoleń na poszczególne obwody rybackie za ewentualną opłatą w oparciu o dyspozycję art. 7 ust. 2a i 8 ustawy o rybactwie śródlądowym. 634 000 obywateli zachęconych niższymi składkami wstąpiło do PZW i biorą czynny udział w nielegalnym wędkarstwie organizowanym przez okręgi PZW na wodach Skarbu Państwa. Członkowie PZW muszą wnosić składki na wszystkie obwody w danym okręgu. Prawo wymaga udostępniania zezwoleń na poszczególne obwody rybackie. Sprzedając hurtowe zezwolenia na wszystkie obwody okręgi wyłudzają większe korzyści finansowe wbrew art. 286 § 1 kk i art. 7 ust.2a ustawy rybackiej. Analizując przepisy ustawy wodnej z 1922 r, kolejne prawa wodne od 1962 r, ustawę o rybołówstwie z 1932 r, ustawę o rybactwie śródlądowym z 1985 r. i kolejne jej zmiany stwierdzam, że nigdy ustawy po 1950 r.(przymusowe utworzenie PZW) nie upoważniały Polskiego Związku Wędkarskiego do pobierania różnorodnych składek za umożliwianie wędkowania na wodach publicznych. Nigdy też ZG PZW nie był upoważniony ustawą do tworzenia Regulaminu Amatorskiego Połowu Ryb.  Ani Zarząd Główny PZW, ani okręgi PZW nie mają ustawowej delegacji do organizowania wędkarstwa na wodach publicznych. Wędkarstwo jest zagwarantowane tylko obywatelom na warunkach przepisów państwowych. Uchwała nr 43 ZG PZW w § 4 jest sprzeczna z ustawami: prawem wodnym (art. 10 ust. 3, art. 13 ust. 2) i ustawą o rybactwie śródlądowym (art. 7 ustępy 2a i 8). Uchwała bezprawnie w tym paragrafie używa zwrotu „użytkowania rybacko-wędkarskiego”. Prawo wodne, ustawa o rybactwie śródlądowym i umowa użytkowania obwodu rybackiego nie dają podstaw do prowadzenia gospodarki rybacko-wędkarskiej. Wydaje mi się a nawet jestem pewien, że Minister Rolnictwa nie rozróżnia wędkarstwa od rybactwa.  Z uchwały nie wynika kto jest uprawnionym do rybactwa? Jaki status prawny ma Gospodarstwo Rybackie PZW w Suwałkach? Kto je powołał? Czy Gospodarstwo Rybackie PZW w Suwałkach ma podpisane umowy o rybackie korzystanie z obwodów rybackich? Wg mnie gospodarstwo działa nielegalnie. I wreszcie jaki organ administracji państwowej i na jakiej podstawie pozwala Zarządowi Głównemu PZW okupować wody publiczne, wymuszać wnoszenie składek, dyskryminować niezrzeszonych i wbrew art. 7 ust. 2a ustawy rybackiej żądać przestrzegania Regulaminu Amatorskiego Połowu Ryb uchwalonego przez ZG PZW? W obwodach rybackich użytkowanych przez PZW Polacy zostali pozbawieni prawa do powszechnego korzystania z wędkarstwa na warunkach przepisów państwowych. 
         Od 9 lat poprzez pisma, skargi zwracałem uwagę organom władzy, administracji i Rzecznikowi Praw Obywatelskich o bezprawnym pobieraniu składek i o dyskryminacji niezrzeszonych na wodach publicznych przez Zarząd Główny i okręgi PZW. I co? I nic. 
          Podobno wg art.1 Konstytucji „Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli” ale na części wód publicznych tylko członkowie i działacze Polskiego Związku Wędkarskiego mają przywileje i są bezkarni.

środa, 10 grudnia 2014

Wieści 42

Wieści 42    – na wniosek p. Roberta S. wyjaśniam z komentarzem wędkującym na wodach publicznych znaczenie artykułu 7 ustęp 2a ustawy o rybactwie śródlądowym.                Wędkujący i funkcjonariusze z winy ministrów i PZW nie znają przepisów państwowych regulujących amatorski połów ryb na wodach publicznych. Pragnę to zmienić i naprawić.                                Art. 7 ust. 2a - „Posiadanie zezwolenia, o którym mowa w ust. 2, potwierdza dokument wydany w postaci papierowej lub elektronicznej przez uprawnionego do rybactwa w obwodzie rybackim określający podstawowe warunki amatorskiego połowu ryb ustalone przez uprawnionego do rybactwa wynikające z potrzeby prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej w tym obwodzie rybackim, uwzględniającej w szczególności wymiary gospodarcze, limity połowu, czas, miejsce i technikę połowu ryb. Zezwolenie może także wprowadzać warunek prowadzenia rejestru amatorskiego połowu ryb, a w przypadku wprowadzenia tego warunku – określać sposób prowadzenia tego rejestru.” Amatorski połów ryb to pozyskiwanie ryb wędką lub kuszą. Ustawa i wydane na jej podstawie rozporządzenia dotyczą rybactwa i amatorskiego połowu ryb na wodach publicznych. Wody publiczne to wody płynące Skarbu Państwa (państwowe) i wody stojące będące własnością samorządów (gmin). Wody stojące to wody, które nie mają dopływów lub odpływów. Należy koniecznie pamiętać, że na wodach publicznych obowiązują tylko przepisy państwowe a w obwodzie dodatkowe przepisy wydane przez uprawnionego do rybactwa i określone tylko w zezwoleniu na dany obwód rybacki wg art. 7 ust. 2a ustawy rybackiej. Przypominam, że na wodach publicznych nie obowiązuje Regulamin Amatorskiego Połowu Ryb uchwalony przez Zarząd Główny PZW i nie jest on podstawą do nakładania mandatów. Dodaję też, że wydawane przez okręgi PZW zezwolenia po wniesieniu kilku składek są niezgodne z ustawą (ustawa art. 7 ust. 2a wymaga udostępniania zezwolenia na ten obwód rybacki). Okręgi PZW udostępniają hurtowe zezwolenia na wszystkie obwody oddane im przez dyrektorów rzgw do tylko rybackiego korzystania. Postępujące zgodnie z przepisami państwowymi straże rybackie wojewodów i policja nie powinny, wg mnie, wymagać od obywateli z kartą wędkarską bezprawnych zezwoleń okręgów PZW. Z przykrością muszę zauważyć, że funkcjonariusze straży rybackich i policji nie postępują zgodnie z art. 22 ust. 2 ustawy o rybactwie, który zobowiązuje straż rybacką do kontroli przestrzegania ustawy i przepisów wydanych na jej podstawie. Z przykrością też informuję wędkujących na wodach publicznych, że społeczne straże rybackie powoływane na wnioski okręgów PZW przez rady powiatowe egzekwują RAPR ZG PZW wbrew art. 24 ust. 2 ustawy o rybactwie. Bo. Zadaniem Społecznej Straży Rybackiej jest współdziałanie z Państwową Strażą Rybacką w zakresie kontroli przestrzegania ustawy oraz przepisów wydanych na jej podstawie.   Strażnicy i policjanci przekraczający swoje uprawnienia narażają się na karę pozbawienia wolności do lat 3 (art. 231 § 1 kodeksu karnego). 
           Wyjaśniam wędkarzom znaczenie podkreślonych wyrazów i terminów w art. 7 ust. 2a.     Sejm, Senat i Prezydent dali Polakom prawo do powszechnego korzystania z wód publicznych w zakresie wędkarstwa wg przepisów państwowych. Oznacza ono, że każdy spełniający warunki przepisów może wędkować na wodach publicznych bez pośrednictwa PZW.  Ustęp 2 artykułu 7 ustawy rybackiej uzależnia wędkowanie od posiadania karty wędkarskiej i zezwolenia. Ustęp ten podaje też na jakich wodach można wędkować i w oparciu o jakie dokumenty. Aby wędkować w wodzie uprawnionego do rybactwa należy posiadać kartę wędkarską i zezwolenie. Aby wędkować poza wodą uprawnionego do rybactwa należy okazywać się tylko kartą wędkarską. Ustawa o rybactwie upoważnia do wyznaczenia w wodach płynących na jeziorach, zbiornikach wodnych, rzekach, kanałach i ciekach obwodów rybackich zwanych inaczej wodami uprawnionego do rybactwa. Prawo wodne i rozporządzenie ministra z 12. 11. 2001 r. w sprawie połowu ryb oraz warunków chowu, hodowli i połowu innych organizmów żyjących w wodzie  zobowiązują do tworzenia obwodów rybackich nad gruntami Skarbu Państwa i w granicach linii brzegu. Natomiast tam, gdzie granica przebiega przez wodę należy wytyczyć ją odcinkami linii prostej łączącej stałe punkty orientacyjne w terenie (§ 13 ust. 1 pkt 3 tego rozporządzenia). Prawo wodne  art. 37 dopuszcza działalność gospodarczą rybacką na wodach płynących Skarbu Państwa. Wędkarstwo jest zagwarantowane art. 34 tylko dla obywateli pod warunkami w ustawie i przepisach wydanych na jej podstawie. Wyjaśniam: 1, kartę wędkarską uzyskuje się po złożeniu odpowiednich dokumentów w starostwie, 2, zezwolenie na wędkowanie w danym obwodzie rybackim musi udostępnić uprawniony do rybactwa na ten obwód ewentualnie za opłatą (składka nie jest opłatą) w wysokości przez siebie ustalonej. Ustawa wymusza na uprawnionych do rybactwa udostępnianie zezwoleń dla zabezpieczenia obywatelom ich prawa do powszechnego korzystania z wód publicznych, 3, uprawnionym do rybactwa jest tylko ten kto przystąpił do konkursu ofert z operatem i podpisał umowę o rybactwo na co najmniej 10 lat. W związku z tym dyrektorzy rzgw nie mogą udostępniać zezwoleń za opłatą na obwody rybackie nie oddane do rybactwa ponieważ nie przystąpili do konkursu i nie mogą sami ze sobą podpisać umowy. Obwody nie oddane do rybactwa, nie posiadające uprawnionego do rybactwa i na czas wyłonienia uprawnionego w konkursie winny być udostępniane dla posiadaczy kart wędkarskich. W operacie rybackim opracowanym wg rozporządzenia ministra rolnictwa (Dz.U.02.44.414) i zaopiniowanego przez uprawnioną jednostkę uprawniony może z potrzeby prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej określić dodatkowe warunki na połów ryb na ten konkretny obwód a które obowiązują i rybaków i wędkarzy. Wg tak udostępnionego zezwolenia na ten obwód z wpisanymi ograniczeniami funkcjonariusze mogą dokonywać kontroli przestrzegania przepisów ustawy, rozporządzeń i ograniczeń uprawnionego. Dlatego ustawa wymaga zezwoleń na poszczególne obwody rybackie. Dawane zezwolenia przez okręgi PZW, po wniesieniu kilku składek i zobowiązujące do przestrzegania RAPR uchwalonego przez ZG PZW powinny, w państwie prawnym, być nieważne. O tym nie wiedzą wędkarze, policja i straże rybackie wojewodów.  Czego i kogo mogą dotyczyć dodatkowe warunki w zezwoleniu na TEN obwód rybacki a określone w art. 7 ust. 2a ustawy. Uprawniony do rybactwa, w tym i okręgi PZW mogą ustalać w poszczególnych obwodach rybackich tylko: - 1, wymiary gospodarcze - nie mylić z wymiarami ochronnymi. Wymiary ochronne ryb łowionych na wodach publicznych  może określać wg ustawy tylko minister rolnictwa. Zgodnie z prowadzoną racjonalną gospodarką rybacką uprawniony może, zgodnie z operatem, określić wielkość gospodarczą ryb łowionych przez rybaków i które mają trafić do handlu lub przetwórstwa. Ustawa o rybactwie nie przewiduje kar dla wędkarzy za łowienie ryb o wymiarach gospodarczych. Wymiary gospodarcze ryb muszą być wyższe od wymiarów ochronnych. Wymiary tylko ochronne obowiązują i wędkarzy i rybaków, - 2, limity połowu. Limity połowu obowiązują wędkarzy. Oznacza to, że wędkarz może zabrać z tego łowiska określone w zezwoleniu na ten obwód ilości w sztukach i kilogramach odpowiednich ryb, - 3, czas. Uprawniony może w zezwoleniu na ten obwód określić pory doby lub godziny na wędkowanie, - 4, miejsce. Uprawniony na ten obwód może wskazać miejsca do wędkowania z brzegu, z określonego  odcinka brzegu lub ze środka pływającego, - 5, technikę połowu. Uprawniony pozwala z uwagi na ochronę ryb na połów na wędki, spinning, troling lub kuszę, - 6, rejestr złowionych ryb. Uprawniony może wprowadzić obowiązek rejestru złowionych ryb i określić sposób tego rejestru, - 7, wyznaczyć dobową maksymalną liczbę wędkujących w tym obwodzie. Uprawnienie takie uprawniony do rybactwa uzyskał na podstawie rozporządzenia w sprawie operatu rybackiego (§ 5 ust. 1 pkt 4). Racjonalna gospodarka rybacka to gospodarka polegająca na wykorzystaniu produkcyjnych możliwości wód w sposób nienaruszający interesów uprawnionych do rybactwa w tym samym dorzeczu, z zachowaniem zasobów ryb w równowadze biologicznej i na poziomie umożliwiającym gospodarcze korzystanie przyszłym uprawnionym do rybactwa. Marzy mi się aby wszyscy uprawnieni, w tym i okręgi PZW prowadzili taką gospodarkę. Chciałbym aby  rybactwo na wodach śródlądowych przestało istnieć. Gospodarki rybackiej praktycznie nikt nie kontroluje. Marszałkowie województw, zgodnie z ustawą, mają co 5 lat oceniać prawidłowość prowadzonej tylko dokumentacji gospodarki rybackiej, program ochrony i odbudowy zasobów ryb. Chciałbym też by wreszcie Polacy mogli korzystać z prawa do powszechnego korzystania z wód Skarbu Państwa i z wód samorządowych bez pośrednictwa Zarządu Głównego i okręgów PZW. Artykuł 7 ustęp 2a ustawy o rybactwie śródlądowym, wprowadzony przez lobby rybackie PZW, dając uprawnionym do rybactwa możliwość wprowadzania ograniczeń na amatorski połów ryb w obwodzie rybackim. Ogranicza też pierwotne prawa wędkarzy.       


środa, 3 grudnia 2014

NIK-ponowna skarga

                                                                   Pan Krzysztof Kwiatkowski    
                                                                   Prezes Najwyższej Izby Kontroli

                                                           Ponowna skarga
             Z przykrością informuję, że skarga nie została z profesjonalizmem zbadana.  W odpowiedzi przesłanej najpierw pomyłkowo do Otwocka poinformowano mnie, że Delegatura NIK w Olsztynie na każdym etapie kontroli kierowała się uregulowaniami prawa wodnego, ustawy o rybactwie śródlądowym i przepisami wykonawczymi. Mając poważne wątpliwości o takim postępowaniu napisałem skargę. Zamiast zbadać skargę Starszy specjalista poinformowała mnie, że chyba źle zrozumiałem przepisy i stąd bezpodstawne zarzuty. Podtrzymuję swoje zarzuty i pozwalam sobie stwierdzić, że Dyrektorzy Delegatury NIK i Starsza specjalistka nie rozumieją przepisów, bezprawnie posługują się literaturą „przedmiotu”, działają chyba świadomie w interesie okręgów PZW. Literatura nie jest podstawą zaleceń pokontrolnych NIK. Nie wierzę też aby dyrektorzy NIK czy Departamentu Rybołówstwa MRiRW nie wiedzieli czym są okręgi PZW wg umów z dyrektorami RZGW o rybackie korzystanie z obwodów rybackich. Nie znam też przepisu ustawy, który by  upoważniał okręgi PZW do pobierania za zezwolenia składek członkowskich, innych składek i zobowiązywał wędkujących na wodach publicznych do przestrzegania Regulaminu Amatorskiego Połowu Ryb uchwalonego przez ZG PZW. Sądzę też, że Delegatura jak i Starszy specjalista nie wiedzą co to obwód rybacki, na jakich gruntach się go ustanawia i jakie są jego granice? Nie odróżniają chyba rybactwa od wędkarstwa i nie wiedzą kto może zajmować się rybactwem a czym dla Polaków jest wędkarstwo? I co najważniejsze przepisy państwowe nie upoważniają nikogo do prowadzenia gospodarki rybacko – wędkarskiej na wodach publicznych.  Nie ma też w ustawie delegacji do organizowania gospodarki typu wędkarskiego. Nie wiadomo na czym by ona polegała i kto ma ją organizować? Nie znam artykułu z ustaw, który upoważniałby jakąś osobę prawną do prowadzenia wędkarstwa na wodach publicznych. Mam też wrażenie, że nie jest też zrozumiałe znaczenie słowa gospodarka.  Nie znam  narzędzi wędkarskich bo rozporządzenie ministra rolnictwa z 12.11.2001 r. wymienia tylko w § 9 narzędzia i urządzenia rybackie. Czyżby wg Delegatury i Starszej specjalistki NIK gospodarka typu wędkarskiego to połów ryb przez jakichś przypadkowo łowiących wędkami, dystrybucja, przetwórstwo czy handel. Przecież to nonsens i brak w tym względzie przepisów w ustawach. Art. 34 prawa wodnego daje Polakom prawo do powszechnego wędkowania na wodach publicznych na warunkach przepisów państwowych. Prawo wodne art. 10 ust. 3 zabrania oddawania płynących wód publicznych do obrotu cywilnoprawnego za wyjątkiem przypadków określonych w art. 37. Okręgi PZW mogą w oparciu o art. 37 pkt 8 ubiegać się tylko o rybackie korzystanie z obwodów rybackich.  Ustawy i umowy nie upoważniają uprawnionych do rybactwa w tym i okręgi PZW do pobierania składek za wędkowanie na wodach publicznych. Wyjaśnienia świadczą o nieznajomości przepisów. Nonsensem są też twierdzenia, że: 1- istnieją typy gospodarki rybackiej określone w odpowiedzi, 2- dyrektorzy rzgw są uprawnionymi do rybactwa, 3- dyrektorzy rzgw mogą sprzedawać zezwolenia na wędkowanie w obwodzie nie oddanym do rybactwa, 4- nie wszystkie wody nadają się do wędkowania, 5- starorzecza można włączać  do obwodu rybackiego. Ad 1 – ustawa o rybactwie śródlądowym artykułem 4 stwierdza, że na wodach płynących oddanych w administrowanie dyrektorom rzgw prowadzić można chów, hodowlę i połów ryb. Art. 6 ustawy zobowiązuje uprawnionego do rybactwa do prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej. Do oceny prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej zobowiązany jest rozporządzeniem marszałek województwa. Ani prawo wodne ani ustawa o rybactwie nie dają podstaw do wprowadzania innych gospodarek a zwłaszcza gospodarki wędkarskiej czy rybacko-wędkarskiej. Chów, różne rodzaje hodowli i racjonalna gospodarka rybacka w obwodach rybackich i zbiornikach na wodach płynących to ustawowe typy gospodarki rybackiej. Ad 2 - obwody rybackie ustanawiane wg art. 15 ustawy rybackiej dyrektor rzgw oddaje do rybackiego korzystania zgodnie z art. 13. ust.2 i 3 prawa wodnego. „Oddaje” oznacza ustawową dyspozycję. Tym bardziej, że ustęp 3 artykułu 13 prawa wodnego wymaga aby oddanie obwodu rybackiego odbyło się na podstawie umowy za opłatą roczną i na czas nie krótszy niż 10 lat. W związku z tym żaden przepis ustawy nie upoważnia dyrektorów rzgw do prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej w poszczególnych obwodach czasowo nie oddanych do rybactwa. Ustęp 4 i 5 artykułu 13 prawa wodnego warunkuje też bycie uprawnionym do rybactwa od posiadania pozytywnie zaopiniowanego operatu i obowiązku brania udziału w konkursie ofert. R Z G W będące zakładami budżetowymi, nie mające umowy bo nie wygrały konkursu i nie mając zabezpieczonych środków na prowadzenie rybactwa nie są faktycznie uprawnionymi do rybactwa. Nie mogą więc rozprowadzać zezwoleń. Przepisy rozporządzeń i statuty nie mogą upoważniać dyrektorów rzgw do bycia uprawnionymi do rybactwa i do sprzedawania zezwoleń. Dla informacji Delegatury i Starszego specjalisty podaję, że umowy o rybactwo są zawierane na poszczególne obwody. Ustawa wymaga by i zezwolenia były udostępniane na poszczególne obwody. Nie robili tego dyrektorzy rzgw i nie robią tego uprawnione do rybactwa okręgi PZW. Co gorsze okręgi PZW dają swym członkom zezwolenia pod warunkiem, wbrew ustawie, wniesienia odpowiednich składek. Wg mnie to przestępstwo z art. 286 § 1 kk i na niekorzyść 634 000 Polaków.  Rybactwem wg umów o rybactwo powinni zajmować się prezesi okręgów PZW jako strony umów. Tymczasem rybactwem, wbrew warunkom umów, zajmują się jakieś powołane przez okręgi zespoły lub zakłady gospodarki rybacko-wędkarskiej. Okręgi PZW dają za darmo zezwolenia pod warunkiem wniesienia składek. Kto inny zawierał umowy o rybactwo a kto inny prowadzi jakąś gospodarkę rybacko-wędkarską. Poza tym okręgi PZW  jako uprawnieni do rybactwa, wbrew umowom, sprzedają też innym osobom prawnym  „upoważnienia” na odłowy rybackie. Ad 3 – dyrektor rzgw nie będąc faktycznie uprawnionym do rybactwa nie ma możliwości pobierania opłat za zezwolenia na amatorski połów ryb na poszczególne obwody rybackie wg art. 7 ust. 2 i 8 ustawy rybackiej. Dla informacji podaję, że oprócz ustalania dobowej liczby wędkujących w danym obwodzie uprawniony może zgodnie z art. 7 ust. 2a ustawy określać dodatkowo wymiary gospodarcze, limity połowu, czas, miejsce, technikę połowu i zobowiązywać wędkujących do prowadzenia rejestru złowionych ryb. Ustawa o rybactwie nie upoważniła dyrektorów rzgw i uprawnionych okręgów PZW do stanowienia też własnych dodatkowych regulaminów dla wędkarzy łowiących na wodach publicznych. Ad 4 – twierdzenia Starszej Specjalistki, że nie wszystkie wody nadają się do wędkarstwa i, że dyrektorzy mogą tworzyć obwody tylko dla wędkarzy są bezpodstawne. Prawo wodne art. 34 ust. 1 i 2 daje „każdemu” prawo do powszechnego korzystania ze śródlądowych powierzchniowych wód w zakresie amatorskiego połowu ryb pod warunkami określonymi w odrębnych przepisach. Ten sam artykuł w ustępie 3 wyłącza powszechne korzystanie z wędkarstwa tylko zbiorniki usytuowane na wodach płynących a przeznaczone do chowu lub hodowli ryb i innych organizmów wodnych. Uważam, że na takich wodach uprawnionym może być dyrektor rzgw. Artykuł 7 ustęp 2 ustawy rybackiej jednoznacznie daje „każdemu” prawo do wędkowania na wodach poza wodą uprawnionego do rybactwa pod warunkiem posiadania tylko karty wędkarskiej lub karty łowiectwa podwodnego i bez ponoszenia opłat. W wodzie natomiast uprawnionego do rybactwa czyli w obwodzie rybackim amator musi posiadać dodatkowo zezwolenie na ten obwód a wynika to z art. 7 ust. 2a ustawy. Tylko za zezwolenie na dany obwód uprawniony do rybactwa może ewentualnie pobierać opłatę. Dodaję, że z uwagi na ustawowe prawo do powszechnego korzystania tylko zarząd województwa w drodze uchwały opublikowanej w dzienniku urzędowym  zgodnie z art.17 ust. 3 pkt 2 ustawy rybackiej może wskazać miejsce i czas, w którym obowiązuje całkowity albo częściowy zakaz uprawiania amatorskiego połowu ryb. Dyrektorzy rzgw nie mają ustawowego  upoważnienia do tworzenia obwodów tylko dla wędkarzy. Ustawodawca zadbał też art. 12 ust. 1 ustawy rybackiej, art. 14 ust. 1a prawa wodnego i § 12 rozporządzenia ministra rolnictwa z 12 listopada 2001 r. by obwody rybackie były ustanawiane na jeziorach, zbiornikach wodnych, rzekach, kanałach lub ciekach w granicach linii brzegu. Z mocy prawa wodnego tylko dna w liniach brzegu wód płynących, wszystkie wody płynące i pożytki w nich są własnością Skarbu Państwa. I tylko na tych wodach i nad dnem w granicach linii brzegu dyrektorzy rzgw mogą ustanawiać obwody rybackie. Wody płynące poza obwodami czyli poza liniami brzegu takie jak: porty, przystanie, kąpieliska, ujęcia wody, bulwary, zatoki bez dopływów, zalewiska, rozlewiska, mokradła, starorzecza, rowy, łachy, bagna itp. znajdujące się nawet na gruntach osób fizycznych i prawnych ustawa o rybactwie udostępnia do wędkarstwa obywatelom z kartą wędkarską i to za darmo a wynika to z art. 1 i 7 ustawy rybackiej. Wskazane byłoby zapoznanie się z § 13 ust.1 pkt 1 i 3 w/w rozporządzenia. Dyrektorzy rzgw nie zostali upoważnieni ustawami do ograniczania praw obywateli z kartą wędkarską. Ad 5 – bezprawne jest też twierdzenie Starszej Specjalistki, że starorzecza mogą być włączane do obwodu rybackiego. Obwody ustanawia dyrektor rzgw w drodze rozporządzenia ogłoszonego w dzienniku urzędowym województwa. Obwody-powtarzam- ustanawia się wg art. 12 ust. 1 i 3 ustawy rybackiej na wodach jezior, zbiorników wodnych, rzek, kanałów lub cieków naturalnych. Wymienione wyżej wody w ad 4 poza liniami brzegu (granicami) obwodów rybackich nie włącza się do obwodów rybackich ponieważ mogą być na cudzym gruncie. Wody płynące poza granicami obwodów i pożytki w niej ustawa udostępnia obywatelom z kartą wędkarską. Nie pobiera się też opłat od uprawnionych do rybactwa, wg art. 13 ust. 6 prawa wodnego, za użytkowanie następujących części obwodu rybackiego np. powierzchni obrębu ochronnego i powierzchni   uzupełniającego obwodu rybackiego.
            Mam wrażenie, że chyba Delegatura NIK w Olsztynie, Starszy specjalista a także  Departament Rybołówstwa M R i R W nie mają wiedzy, że PZW jest zarejestrowany w KRS jako przedsiębiorca i związek sportowy. W oparciu o statut PZW 44 okręgi mają obowiązek organizowania  członków w kołach w działalności wędkarskiej na swych i tylko własnych wodach. Okręgi mogą też prowadzić działalność gospodarczą w zakresie rybactwa w oparciu o art. 37 pkt 8 prawa wodnego. Powtarzam, że wg art. 10 ust. 3 prawa wodnego „Płynące wody publiczne nie podlegają obrotowi cywilnoprawnymi z wyjątkiem przypadków określonych w ustawie”. Z tego zakazu wynika, że okręgi PZW nie mogą, wbrew ustawie, organizować wędkarstwa na wodach publicznych, pobierać składek i ustalać regulaminów wędkowania. Okręgi PZW jako osoby prawne w wyniku konkursów ofert otrzymały około 1 500 obwodów rybackich i tylko do rybackiego korzystania. Umowy zawarte z RZGW Warszawa zabraniają § 5 „oddania całego lub części obwodu w posiadanie zależne osobom trzecim”. Szkoda, że Delegatura tego nie zbadała.
            NIK wg mnie nie dokonał rzetelnej oceny gospodarki rybackiej w oparciu o przepisy a zwłaszcza nie zbadał nielegalnej wędkarskiej działalności okręgów PZW. Poprzez pisma NIK, MRiRW i Prezesa KZGW wprowadzono zamieszanie, rozgoryczenie wśród obywateli i nakładanie mandatów.  W mojej ocenie nie skontrolowano też zgodności gospodarki rybackiej na jeziorach Skarbu Państwa w województwie warmińsko-mazurskim z przepisami państwowymi i z umową o użytkowanie obwodu rybackiego. Wg mojej wiedzy umowy o rybackie korzystanie podpisali prezesi okręgów PZW i jako uprawnieni do rybactwa tylko oni zgodnie z § 5 umowy z RZGW Warszawa winni prowadzić racjonalną gospodarkę rybacką w poszczególnych obwodach rybackich. Tymczasem  gospodarka rybacką zajmują się jakieś zespoły, gospodarstwa rybacko – wędkarskie i osoby trzecie. Jest to nielegalne. Okręgi PZW natomiast nielegalnie za udostępnianie zezwoleń na wszystkie obwody (powinno być na poszczególne) i na wody przyległe do obwodów wymagają wniesienia składek i stosowania się wędkujących do jakiegoś regulaminu ZG PZW. Narusza to art. 7 ust. 8 i ust. 2a ustawy o rybactwie śródlądowym.  
Analizując pismo Starszej Specjalistki odnoszę wrażenie, że dokonano oceny „czegoś” co jest od 25 lat niezgodne z prawem. Nie zauważono nawet szkodliwych działań ZG PZW i  okręgów PZW przeciw obywatelom i państwu bo: - ZG rządzi wodami publicznymi (np. wymaga stosowania się do Regulaminu Amatorskiego Połowu Ryb i wnoszenia składek za zezwolenia na wędkowanie na wodach Skarbu Państwa, - okręgi PZW jako uprawnione do rybactwa oddały prowadzenie racjonalnej gospodarki innym podmiotom, - udostępniają zezwolenia, wbrew art. 7 ust. 8 ustawy, - nie udostępniają zezwoleń na poszczególne obwody, - stosują preferencje dla członków PZW dyskryminując niezrzeszonych i cudzoziemców, -  pozbawiono tym Polaków prawa do powszechnego korzystania z wód publicznych, - wymagając wniesienia składek zamiast opłat za zezwolenia  wprowadza się w błąd urzędy skarbowe, które nie naliczają im podatku VAT, - i wreszcie okręgi PZW jako związek działają nielegalnie w zakresie wędkarstwa na cudzych, czytaj, państwowych wodach.
Po kontroli Najwyższej Izby Dyrektor RZGW Warszawa przekraczając swoje uprawnienia, nie będąc upoważniony ustawą, zakazał komunikatem wędkowania Polakom w obwodach nie oddanych do rybactwa a Dyrektor RZGW Poznań zażądał wg pisma RYBr-IW-993-18/2014(2518) MRiRW uzyskiwania darmowych zezwoleń. Straże rybackie wojewodów i policje nie zważając na art. 22 ust. 2 ustawy rybackiej w oparciu o pismo Podsekretarza Stanu M R i R W z dnia 18. 06. 2014 r. nakładały mandaty za brak zezwoleń. Po kontroli nie poinformowano obywateli o nielegalnym pobieraniu składek przez okręgi PZW za wędkowanie na wodach Skarbu Państwa. Nie wiadomo czy Kontrolerzy NIK specjalnie nie raczyli zauważyć bezprawnego pobierania składek za wędkowanie na nie związkowej wodzie. Polacy z Internetu, z RZGW, z pisma MRiRW, z KZGW i w postaci mandatów od straży rybackich dowiadywali się, że pozbawiono ich prawa do korzystania z wód obwodów rybackich na wodach publicznych. Potwierdzeniem, że PZW rządzi wodami publicznymi, wbrew ustawom i rozporządzeniom, jest uchwały nr 43 ZG PZW z 27 września 2014 r. w sprawie składki członkowskiej. Polecam zapoznanie się z tą uchwałą a w szczególności załączniki do niej. Może wreszcie po 25 latach po zmianie ustroju w Polsce Minister Rolnictwa, Rzecznik Praw Obywatelskich,  Prezes KZGW, dyrektorzy rzgw, prokuratorzy, policje i straże rybackie wojewodów zauważą, że Polski Związek Wędkarski jest związkiem sportowym wędkarskim osób fizycznych i może działać na podstawie prawa o stowarzyszeniach na własnych wodach. Okręgi PZW jako osoby prawne otrzymały umowami cywilnoprawnymi tylko obwody rybackie w granicach linii brzegu do prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej i nic więcej. Ustawa o rybactwie śródlądowym art. 7 ust. 8 upoważnia uprawnionego do rybactwa, w tym i okręgi PZW, do ewentualnego pobierania opłaty w wysokości przez siebie ustalonej za wydanie zezwolenie na amatorski połów ryb na konkretny obwód rybacki.
Domniemywam, że okręgi PZW w wyniku żądania wnoszenia składek za bezpłatne, imienne, terminowe i bezprawne zezwolenia uzyskują rocznie około 100 mln zł od 634 000 osób. Niezrzeszeni w PZW płacą za takie same zezwolenia parę razy więcej co jest bezprawne i świadczy o dyskryminacją obywateli i cudzoziemców. Tego NIK nie raczył zauważyć.  Zezwolenia okręgów PZW nazwałem  bezprawnymi bo przepisy wymagają od uprawnionych udostępniania zezwoleń na konkretny obwód rybacki. Wg mnie „takich zezwoleń” w państwie prawnym, z mocy prawa,  policja i straże rybackie nie powinny egzekwować. Straże rybackie w Polsce są jak wykazuje praktyka od nakładania mandatów.  Zezwolenia regionalnych zarządów były również sprzeczne z ustawą. Po ocenie przez Najwyższą Izbę Kontroli „Gospodarki rybackiej” oczekiwałem, że: -1, zezwolenia będą wreszcie zgodnie z ustawą udostępniane na poszczególne obwody rybackie, -2, będą też wreszcie opłaty na poszczególne obwody rybackie i jednakowe dla obywateli i zrzeszonych w PZW, -3, zostaną wreszcie zlikwidowane „składki i ulgi” dla członków i działaczy PZW wędkujących na wodach Skarbu Państwa i na wodach samorządowych, -4, dyrektorzy rzgw, nie będący faktycznymi (operat-umowa) uprawnionymi do rybactwa, nie będą wyłudzać opłat za zezwolenia, -5, dyrektorzy rzgw nie będą pozbawiać Polaków ich prawa do powszechnego korzystania z wód publicznych na warunkach przepisów państwowych, -6, policja, straże rybackie wojewodów będą wreszcie egzekwować przestrzeganie ustawy i przepisów wydanych na jej podstawie, -7, społeczne straże rybackie powołane przez rady powiatowe na wniosek i do dyspozycji okręgów PZW będą także egzekwować przepisy państwowe a nie Regulamin Amatorskiego Połowu Ryb uchwalony przez ZG PZW, -8, wreszcie okręgi PZW będą płaciły podatki od udostępniania zezwoleń na wędkowanie na  poszczególne obwody rybackie, -9, i kiedy wreszcie po 64 latach (39 lat za PRL i 25 lat obecnej Polski) Polski Związek Wędkarski przestanie rządzić na wodach  publicznych kraju i przestanie dyskryminować obywateli z kartą wędkarską i cudzoziemców. Uważam, tak jak i miesięczniki wędkarskie niezależne od PZW, że gospodarka rybacka prowadzona przez okręgi PZW nie jest racjonalna. Zawiodłem się na Najwyższej Izbie Kontroli, która nie raczyła zauważyć, że Polski Związek Wędkarski pozbawił obywateli prawa do powszechnego korzystania z wód publicznych i uzyskuje, mając poparcie pseudo sympatyków w różnych organach władzy i administracji, nienależne korzyści finansowe z wędkarstwa na wodach publicznych. Znając praktykę odpowiedzialnych za prawa obywatelskie, prowadzenie rybactwa, bezprawne prowadzenie przez okręgi PZW  wędkarstwa na wodach publicznych i sposób załatwiania skarg nie spodziewam się zmiany bezprawia na wodach publicznych. Z poważaniem Władysław Walczak            Do wiadomości: Rzecznik Praw Obywatelskich, Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Prezes KZGW, Dyrektor RZGW Warszawa.

Tekst umieszczono na blogu http://rybanaga.blogspot.com