środa, 30 kwietnia 2014

UWAGA WĘDKARZE Z PŁOCKA !

          ZAKAZU WĘDKOWANIA na: Wiśle, Skrwie L (Soczewka, Lucień), Skrwie P, Mołtawie i Zgłowiączce  NIE  WYDANO  NA  PODSTAWIE  USTAWY  O  RYBACTWIE ŚRÓDLĄDOWYM.    JEST  WIĘC  BEZPRAWNY.
           STRAŻ  RYBACKA z posterunku w Płocku  EGZEKWUJĄC  ZAKAZ  AMATORSKIEGO  POŁOWU RYB  w/w obwodach wydany przez Dyrektora RZGW   BĘDZIE  PRZEKRACZAŁA  UPRAWNIENIA WYNIKAJĄCE  z ART. 22 UST. 2 USTAWY.  W takich przypadkach obowiązkiem obywatelskim jest zawiadamianie prokuratury lub policji o przestępstwie strażników z art. 231 § 1kodeksu karnego.  STRAŻ RYBACKA może karać tylko za wykroczenia wymienione w przepisach karnych ustawy o rybactwie śródlądowym.  WYKROCZENIE  MUSI  BYĆ WYMIENIONE  W  USTAWIE. W USTAWIE NIE MA WYKROCZENIA  -  „ZAKAZ amatorskiego połowu ryb w obwodach nie oddanych do rybactwa i wprowadzanych przez DYREKTORÓW  RZGW”. Odmawiać przyjęcia mandatu. W przypadku sporządzania wniosku do sądu żądać wpisania „za naruszenie zakazu amatorskiego połowu ryb wprowadzonego przez Dyrektora RZGW w Warszawie w kwietniu b.r.”  Taki sam zapis musiałby się znaleźć również na mandacie.   Sądy miałyby podstawę uchylenia bezprawnego mandatu. W przypadkach grożenia wzywać policję  997   Dosyć przekraczania uprawnień przez STRAŻNIKÓW przez ostatnie 9 lat.
STRAŻNIK, POLICJANT MUSI UDOWODNIĆ wędkarzowi POPEŁNIENIE CZYNU ZABRONIONEGO poprzez WSKAZANIE GO W USTAWIE.                                               
 Podaję kogo ustawa upoważnia do zmian i w jakim zakresie:
ART. 15. 1. Dyrektor rzgw w drodze rozporządzenia ustanawia i znosi obwody rybackie i ogłasza je w wojewódzkim dzienniku urzędowym,
ART. 15. 2. Zarząd Województwa ustanawia lub znosi uchwałą obręby ochronne i ogłasza ją w wojewódzkim dzienniku urzędowym,
ART. 15. 2b. i 2c Marszałek województwa ustanawia i znosi w drodze decyzji administracyjnej obręby hodowlane.  Obręby oznakowuje uprawniony do rybactwa.
ART. 17. 1. 2) Zarząd Województwa  może w drodze uchwały wskazać miejsce i czas w którym obowiązuje całkowity lub częściowy zakaz uprawiania amatorskiego połowu ryb. Uchwała musi być ogłoszona w dzienniku urzędowym województwa.                        Ustawa nie zawiera innych upoważnień dotyczących amatorskiego połowu ryb.     STRAŻ RYBACKA MA KONTROLOWAĆ PRZESTRZEGANIE USTAWY i przepisów wydanych na jej podstawie.  TAK   STANOWI   USTAWA. 
            STRAŻNIK RYBACKI informując o zakazie amatorskiego połowu ryb w w/w obwodach wprowadzonego przez Dyrektora RZGW Warszawa działa wbrew artykułowi 34 prawa wodnego. Zmuszenie wędkującego do przerwania połowu może być traktowane jako przekroczenie uprawnień.  http://rybanaga.blogspot.com     Proszę  informować mnie o dokonanych kontrolach przez PSR lub SSR.  Władysław Walczak
O kontrolach sprzecznych z ustawą rybacką będę e-mailami informował Wojewodę, Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Rybackiej lub Starostę.  

poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Pismo do Wojewody mazowieckiego

                                                                                        Pan Jacek Kozłowski
                                                                                        Wojewoda Mazowiecki

 Szanowny Panie Wojewodo!  
   
   Dyrektor RZGW w Warszawie „Uwagą” w Internecie wprowadził bezprawnie zakaz amatorskiego połowu ryb w obwodach rybackich nie oddanych do rybackiego korzystania. Pozbawił tym obywateli z kartą wędkarską prawa do powszechnego korzystania z wód publicznych w tych obwodach. Prawo wodne lub ustawa o rybactwie śródlądowym nie upoważniają dyrektorów regionalnych zarządów do wprowadzania takich zakazów w drodze nawet rozporządzenia czy zarządzenia. Zakaz ten jest sprzeczny z artykułem 87 Konstytucji bo „Uwaga” Dyrektora nie może być źródłem prawa nawet dla wędkarzy. O bezprawnej wcześniejszej decyzji  Dyrektora w sprawie wprowadzenia do sprzedaży zezwoleń z 2012 r. wiedział też Komendant Wojewódzki PSR. Egzekwowano je. Na wniosek NIK anulowano sprzedaż zezwoleń na obwody bez uprawnionego. Komendant Wojewódzki ma wiedzę o wprowadzonym zakazie wędkowania. Nie jestem pewien czy Komendant wie, że zakaz Dyrektora nie wynika z delegacji ustawowej. Dyskusje o zakazie wśród strażników i wędkarzy trwają już przeszło dwa tygodnie.  Ustawa rybacka art. 22 ust. 2 jednoznacznie  określa, że „Zadaniem Państwowej straży rybackiej jest kontrola przestrzegania ustawy oraz przepisów wydanych na jej podstawie”. „Uwaga” Dyrektora nie jest nawet aktem prawa miejscowego bo nie wynika z art. 92  prawa wodnego określającego zadania dyrektorów regionalnych zarządów. Komendant Wojewódzki PSR chyba źle zinterpretował przepisy ustawy i sytuację w tych obwodach bo strażnicy ostrzegają wędkujących o wprowadzonym zakazie i grożą nakładaniem mandatów podczas następnej kontroli. Wędkarze, pamiętający 2004 rok są przekonani, że tak jak poprzedni to i w bieżącym roku do czasu ustawienia tablic informacyjnych o nowym uprawnionym strażnicy będą zgodnie z art. 7 ust. 2 żądać tylko kart wędkarskich. Dotyczy to obwodów rybackich na Wiśle, Skrwie L, Skrwie P, Mołtawie i Zgłowiączce. 
W dniu 27 kwietnia 2014 r. około godz. 9oo dwóch (jeden starszy z siwymi wąsami, drugi młody) strażników rybackich z Płocka kontrolowało wędkujących w obwodzie rybackim nr 5 na Wiśle i ostrzegali przed mandatem za dalsze wędkowanie w obwodach z zakazem  Dyrektora  RZGW.  Informując o powyższej kontroli i egzekwowaniu zakazu uprzejmie proszę w imieniu wędkujących Pana Wojewodę o spowodowanie by strażnicy nie egzekwowali bezprawnego zakazu połowu ryb w w/w obwodach.
Tekst ten został umieszczony na moim  blogu   http://rybanaga.blogspot.com
Proszę o stanowisko i odpowiedź Pana Wojewody w formie elektronicznej. 

                                                                Z poważaniem
                                                                Władysław Walczak  

czwartek, 24 kwietnia 2014

Wieści nie numerowane !

Informacja dla posiadaczy kart wędkarskich chcących wędkować w obwodach rybackich nie oddanych do rybackiego korzystania a na które dyrektorzy  R Z G W ogłosili konkursy ofert.
Ustawa o rybactwie śródlądowym artykułem 7 ustęp 2 upoważnia obywateli do połowu ryb na podstawie karty wędkarskiej w wodach publicznych, które są poza wodą uprawnionego do rybactwa czyli nie są obwodem rybackim. Ten sam artykuł zobowiązuje właściciela karty wędkarskiej do posiadania ZEZWOLENIA jeżeli chce łowić w wodzie uprawnionego do rybactwa czyli w obwodzie rybackim odpowiednio oznakowanym tablicami informacyjnymi.
            Brak uprawnionego do rybactwa na dany obwód rybacki powoduje brak zezwoleń w sprzedaży. Skoro nie ma kto sprzedawać zezwoleń to mając prawo do wędkowania łowimy na kartę wędkarską. Dyrektorzy  r z g w  bezprawnie  sprzedawali zezwolenia czyli odnosili nienależne korzyści finansowe.
Dyrektor RZGW w Warszawie  Uwagą w Internecie wprowadził zakaz amatorskiego połowu ryb w obwodach rybackich nie oddanych do rybackiego korzystania. Zakaz ten jest bezprawny i sprzeczny z Konstytucją (art. 87).  Dyrektor nie jest Sejmem. Prawo wędkowania dał Polakom Sejm. Dyrektor przekroczył swoje uprawnienie i winien odpowiadać z art. 231 kodeksu karnego.
Państwowa Straż Rybacka wojewodów  wg art. 22 ust. 2 ustawy rybackiej ma kontrolować przestrzegania ustawy i przepisów wydanych na jej podstawie. Zakaz Dyrektora nie jest przepisem ustawy i dlatego straż rybacka i policja nie mają podstawy prawnej do nakładania mandatów.
Przepisy karne ustawy rybackiej  w artykułach 27a i 27b nie wyliczają czynu zabronionego zagrożonego karą  za wędkowanie bez zezwolenia w obwodzie rybackim nie oddanym do rybackiego korzystania. Artykuł 27a ust. 1 pkt 2 lit. b upoważnia tylko do karania za brak zezwolenia na wędkowanie w obwodzie rybackim uprawnionego do rybactwa. Skoro nie ma uprawnionego to nie obowiązuje posiadanie zezwolenia.
Za czyny zabronione wg art. 27b  ustawy można zostać ukaranym ograniczeniem wolności lub karą grzywny nie niższą niż 200 zł. Nie ma określonej grzywny za art. 27a ustawy.
    Zalecam wędkarzom posiadanie ustawy o rybactwie śródlądowym i rozporządzenia ministra rolnictwa z 12 listopada 2001r. w sprawie połowu ryb oraz warunków chowu, hodowli i połowu innych organizmów żyjących w wodzie. To podstawowe przepisy.
       Życzę połowu wędkującym z Płocka, Włocławka i Gostynina  w oparciu o kartę wędkarską taaakiej ryby w obwodach rybackich nie oddanych do rybackiego korzystania do czasu ustawienia tablic informacyjnych o nowym uprawnionym do rybactwa. Dotyczy to: zalewu włocławskiego na Wiśle nr 5, Skrwy L z zalewem w Soczewce  i j. Lucień, Skrwy P, Mołtawy i Zgłowiączki.

          Pozdrawiam      http://rybanaga.blogspot.com

 Zrób ksero, daj koledze a kilka odbitek zanieś do sklepu wędkarskiego dla innych!

Informacja

Co to Wici?  Wici w dawnej Polsce to przesyłanie przez posłańców, umyślnych witek, gałązek, rózeg wierzby systemem sztafety jako znaku o zbliżającym się nieprzyjacielu oraz o wzywaniu wojowników i rycerzy na wyprawę wojenną.
Moim życzeniem jest by rozpowszechniać z mego blogu teksty ważne dla posiadaczy kart wędkarskich. Proszę przesyłajcie sztafetą teksty zamieszczane jako „Wieści” lub inne opracowania z nagiej ryby. Jesteśmy jako wędkujący na wodach publicznych  osaczeni przez układy i „tańczymy” jak nam grają. Pomóżmy sobie. Proszę drukujcie, rozsyłajcie, i rozdawajcie innym to co istotne na blogu. Nie dajmy się zwariować!
Szanowni Wędkarze. Pisząc pod Wici podawałem przepisy, fakty i komentarze dotyczące  różnej działalności na wodach publicznych. Sądziłem, że w organach władzy i administracji będę miał do czynienia z profesjonalnymi i odpowiedzialnymi urzędnikami. Pomyliłem się. Miałem też nadzieję, że wędkarze i strażnicy rybaccy zrozumieją czym jest PZW po 1989 roku, co to są wody publiczne i kto może z nich korzystać. Po 9 latach chyba samotnej walki z przestępczą działalnością straciłem nadzieję, że Polacy będą mogli korzystać z wód publicznych zgodnie z przepisami państwowymi i bez nierzetelnych pośredników.              Chciałem zlikwidować    http://rybanaga.blogspot.com      Zaprotestowano bo ryba naga odsłaniała pismami, skargami, zawiadomieniami  prawdę o bezprawnych działaniach na wodach publicznych. Prawda, wg mnie nie dotarła przez Internet i nie tylko, ani do wędkarzy, ani do posłów, ani do organów państwa ani nawet do organów ścigania. Po nielegalny opłatach i nieodpowiedzialnych zakazach wędkowania wprowadzanych przez dyrektorów  r z g w  postanowiłem nasilić walkę z bezprawiem na wodach publicznych.
 Wyrażam zgodę na kopiowanie i kolportowanie moich artykułów.  Zamierzam  też na blogu zamieszczać cykliczną wiedzę o przepisach prawa dotyczącego wędkowania. Pragnieniem moim jest organizowanie i wysyłanie pocztą lub e-mailami, przez chętnych, pism i zapytań do Organów, do Waszych posłów i urzędów Państwa. Będę proponował teksty. Wysyłajcie je i żądajcie odpowiedzi. Może uda się nam doprowadzić by „prawo” było prawem.    
Setki naszych skarg lub pytań e-mailami w powołaniu się na Kodeks Postępowania Administracyjnego  może spowodować załatwienie jakiegoś problemu. Dla przykładu. Pismo lub e-mail do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. „Proszę o poinformowanie mnie drogą elektroniczną dlaczego okręgi PZW jako uprawnieni do rybactwa  udostępniają zezwolenia na amatorski połów ryb w obwodach rybackich na wodach publicznych pod warunkami posiadania legitymacji PZW, wniesienia paru składek i przestrzegania Regulaminu ZG PZW skoro art. 7 ust. 8 ustawy rybackiej wymaga opłaty a prawo wodne art. 34 wymaga stosowania się do przepisów odrębnych amatorskiego połowu ryb. Tymi odrębnymi przepisami są ustawa o rybactwie śródlądowym i przepisy wydane na jej podstawie.   Z poważaniem. Imię Nazwisko   Mogą być inne pytania. Proszę o propozycje.
Za parę dni pierwsze Wieści 31 które należy powielić i rozpowszechnić w Internecie lub przez ulotki. Dzięki.
Pomóżmy sobie. Pozdrawiam.         rybanaga.blogspot.com 

wtorek, 22 kwietnia 2014

Skarga na Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie

                                                mgr inż. Witold Sumisławski
                                                Prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej          
                              
                                                              Skarga

Na Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie za wprowadzenie  bezprawnego zakazu amatorskiego połowu ryb w obwodach rybackich nie oddanych do rybackiego korzystania.

                                               Szanowny Panie Prezesie  
                                             
          Sejm ustawą – Prawo wodne artykułem 34 dał każdemu prawo do powszechnego korzystania z wód publicznych także w zakresie amatorskiego połowu ryb na zasadach określonych w ustawie o rybactwie śródlądowym i w rozporządzeniach wydanych na jej podstawie.  Pozwalam sobie zwrócić Pana uwagę na ustęp 3 w/w artykułu, w którym ustawodawca postanawia, że „Powszechne korzystanie z wód nie obejmuje (tylko) korzystania z wód w zbiornikach wodnych, przeznaczonych do chowu i hodowli ryb …, usytuowanych na wodach płynących”. W artykule 92 prawo wodne dozwala dyrektorowi regionalnego zarządu wydawanie aktów prawa miejscowego w przypadkach określonych ustawą. Obowiązujące jednak prawo wodne nie upoważnia  dyrektorów do wprowadzania w obwodach rybackich lub poza nimi zakazu amatorskiego połowu ryb i ogłaszania tego w drodze „Uwagi” w Internecie. Dyrektor  RZGW Warszawa administruje wodami płynącymi w imieniu Skarbu Państwa i winien stosować się tylko do nadanych mu obowiązków i uprawnień. Ustawa o rybactwie w art. 7 ust. 2 daje każdemu możliwość wędkowania pod warunkiem posiadania karty wędkarskiej, a jeżeli połów ryb odbywa się w wodzie uprawnionego do rybactwa czyli w obwodzie rybackim to amator musi mieć dodatkowo zezwolenie. Za zezwolenie na dany obwód uprawniony może pobierać opłatę w wysokości przez siebie ustalonej. Dyrektor naruszył przepisy ustaw i pozbawił posiadaczy kart wędkarskich prawa do wędkowania na wodach publicznych. 
   Informuję ponadto, że przepisy karne ustawy rybackiej pozwalają tylko sądom w postaci prawomocnego wyroku pozbawić obywatela amatorskiego połowu ryb poprzez trwałe odebranie  mu karty wędkarskiej. W przepisach karnych ustawy nie wyszczególniono czynu zabronionego polegającego na amatorskim połowie ryb bez zezwolenia w obwodzie rybackim nie oddanym do rybactwa. Brak podstawy prawnej do nakładania grzywny lub kary nagany.        Dyrektorzy regionalnych zarządów art. 15 ustawy rybackiej zostali upoważnieni do ustanawiania i znoszenia obwodów rybackich w drodze rozporządzeń ogłaszanych w dziennikach urzędowych województw na wodach i w granicach określonych przez Ministra Rolnictwa w §§ 12 i 13 rozporządzenia z 12 listopada 2001 r.
 Dyrektor wprowadził  „Uwagą” w Internecie „zakaz uprawiania amatorskiego połowu ryb w wodach lub w ich częściach , nieposiadających użytkownika rybackiego lub dzierżawy prawa rybackiego użytkowania jezior”. Sformułowaniami w uwadze Dyrektor wykazał się nieznajomością ustaw, swych kompetencji, wadliwych swych rozporządzeń w sprawach ustanawiania i znoszenia obwodów rybackich i nazwania umów zawieranych z uprawnionymi. W tej „Uwadze” Dyrektor wykazał że: nie zna swych kompetencji, nie zna i nie rozumie przepisów a zwłaszcza Konstytucji, nie wie na jakich wodach i w jakich granicach tworzy się obwody,  nie wie, że nowe prawo wodne upoważnia do  oddawania obwodów w użytkowanie a nie w dzierżawę, nie rozumie  co to „prawo do powszechnego korzystania” i że „dzierżawa prawa rybackiego” to dziwny tytuł umowy o użytkowanie.
Dyrektor nie zauważył, że uprawnione do rybactwa okręgi PZW jak za komuny prowadzą w dalszym ciągu nielegalnie swą statutową działalność wędkarska na wodach Skarbu Państwa a będących w administracji dyrektorów regionalnych zarządów. Okręgi PZW zamiast udostępniania zezwolenia na dany obwód za opłatą udostępniają zezwolenia na wszystkie uzyskane obwody pod warunkiem: przynależności do PZW, wniesienia kilku innych składek i  z obowiązkiem stosowania się wędkujących do regulaminu Zarządu Głównego PZW.  W Polsce są 44 okręgi PZW i prawie każdy z nich narzuca różne składki. Polacy mający kartę wędkarską „muszą” należeć do danego okręgu by płacić mniej za zezwolenie na wody tego okręgu. Członkowie PZW w różnych okręgach płacą różne składki. Wyróżnieni np.  aktywiści PZW i różnego rodzaju  Grube Ryby wędkują na publicznych wodach za darmo za okazaniem specjalnego upoważnienia z PZW. W sprawie różnych składek w różnych okręgach w związku ze skargami Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich  wstąpił do Ministra Rolnictwa. Kopia pisma Rzecznika w załączeniu. Niezrzeszeni za podobne zezwolenia okręgów PZW muszą płacić, bez względu na wiek, przeważnie 600 zł. Jest to od 2 do 5 razy więcej. Woda Państwowa a na niej dyskryminacja niezrzeszonych Polaków   przez okręgi nielegalnie organizujące wędkarstwo na cudzych bo państwowych wodach. Uważam, że jest to jakiś układ. Niemożliwe jest by dyrektorzy regionalnych  zarządów, pełniący swe funkcje przez kilka lat, nie zauważyli przestępczego procederu. Okręgi jako uprawnieni do rybactwa zorganizowali wędkarstwo, nie pobierają opłat za zezwolenia tylko składki by od zezwoleń nie płacić podatku.  W regionach są rady gospodarki wodnej a w nich przedstawiciele okręgów PZW – przeważnie prezesi okręgów i może to powoduje przyzwolenie dyrektorów na organizowanie przez okręgi wędkarstwa ze zbieraniem składek zamiast opłat. Ministerstwo rolnictwa prawdopodobnie z tego powodu próbowało wnieść poprawkę do ustawy rybackiej by mieć nadzór nad dyrektorami rzgw.
Panie Prezesie Krajowego Zarządu proszę o spowodowanie wycofania bezprawnego zakazu amatorskiego połowu ryb wg „Uwagi” Dyrektora  RZGW Warszawa ogłoszonej w Internecie.
Pozwalam sobie przesłać kopie pisma do Rzecznika Praw Obywatelskich i Centralnego Biura Śledczego Komendy Głównej Policji. Uważam, że okręgi naruszają art. 286 kk i uzyskują około 100 mln zł rocznie kosztem 634 000 obywateli wcielonych tańszą ofertą do PZW. W załączeniu również jedna ze stron bezprawnego zezwolenia „wymuszająca” członkostwo. http://rybanaga.blogspot.com


                                                           Z poważaniem    Władysław Walczak

czwartek, 17 kwietnia 2014

Wici 30

Na prośbę wędkarzy zamieszczam poszerzoną informację o przepisach dotyczących wędkarzy, dyrektorów  r z g w,  policji i strażników rybackich wojewodów w związku z wprowadzonym  zakazem wędkowania w obwodach rybackich nie oddanych do rybactwa. Konstytucja art. 87 stanowi, że źródłami powszechnie obowiązującego prawa w Polsce są: Konstytucja, ustawy, umowy międzynarodowe zatwierdzone przez Sejm, rozporządzenia i akty prawa miejscowego wydane przez organy upoważnione ustawą i ogłoszone w dziennikach ustaw lub w dziennikach urzędowych województw.                  Wędkarze. Dyrektor RZGW Warszawa naruszył Konstytucję wydając zarządzenie ogłoszone w Internecie wprowadzając nim obowiązek wykupywania zezwolenia na jednoczesne wędkowanie w 58  obwodach będących w jego gestii.  Jest to przekroczenie uprawnień. Ustawa o rybactwie art. 15 upoważnia dyrektorów rzgw tylko do ustanawiania i znoszenia obwodów rybackich i ich granic w drodze rozporządzenia opublikowanego w dziennikach urzędowych poszczególnych województw. Bezprawne zarządzenie funkcjonowało 2 lata, RZGW wyłudziło korzyści finansowe a straty ponieśli wędkarze. Całkowitym lekceważeniem  Konstytucji, prawa wodnego, ustawy o rybactwie, rozporządzeń ministra rolnictwa i wędkarzy przez Dyrektora RZGW w Warszawie było rozporządzenie ustanawiające obwody wraz ze starorzeczami, bezprawne zarządzenie oraz zakaz połowu ryb wprowadzony w formie komunikatu, uwagi i informacji ogłoszonych w Internecie. Dyrektor pozbawił tym amatorów połowu ryb prawa do powszechnego korzystania z wód publicznych.  A Polska jest podobno demokratycznym państwem prawnym. Konstytucja artykułem 42  stanowi, że odpowiedzialności karnej podlega ten tylko kto dopuścił się czynu zabronionego i określonego w ustawie.  Internet to nie ustawa.  Wędkarze. Przepis karny ustawy rybackiej - art. 27a ust. 1 pkt 2 lit. b w związku z art. 7 ust. 2 tej ustawy upoważnia do nakładania kary grzywny albo kary nagany na wędkującego w obwodzie rybackim za brak zezwolenia od uprawnionego do rybactwa. Załącznik nr 1, do bezprawnego i już odwołanego zarządzenia, wymienia obwody rybackie  nie oddane do rybactwa a wśród nich obwody rybackie na: Wiśle nr 5, Skrwie L, Skrwie P, Mołtawie i Zgłowiączce.  Wynika z tego, że na te poszczególne obwody nie ma uprawnionego do rybactwa i nie jest możliwe nabycie zezwoleń. W ustawie nie ma wykroczenia za wędkowanie w obwodzie rybackim nie oddanym do rybactwa. Nie ma więc podstawy prawnej do karania wg art. 42 Konstytucji.  Strażnicy Wojewody odpowiadają dzwoniącym wędkarzom, podobno po uzgodnieniu z Komendantem Wojewódzkim, że w kwietniu będą upominali a w maja będą nakładali mandaty za brak zezwoleń podczas wędkowania na w/w obwodach. Paranoja. Zakrawa to na kpinę z wędkarzy, świadczy o lekceważeniu prawa a nawet o dalszej bezkarności strażników. Do 31 grudnia 2004 r. strażnicy wojewodów mazowieckich w Płocku kontrolowali przestrzegania ustawy i przepisów wydanych na jej podstawie a uprawnionym do rybactwa był prywatny przedsiębiorca. Po 1 stycznia 2005 r. uprawnionym do rybactwa stał się Okręg PZW we Włocławku. Od tej daty strażnicy poprzez mandaty i sądy wymuszali członkostwo w PZW, wnoszenie kilku różnych składek i przestrzeganie Regulaminu ZG PZW wbrew artykułowi 22 ustawy rybackiej. Nawet obecny Wojewoda pismem uznał, że legitymacja PZW z opłaconymi składkami wypełnia wymóg zezwolenia. To pozwolenie Wojewody na przekraczanie uprawnień przez strażników. Ten „cyrk” i kpina z przepisów państwowych trwa do dziś i nie tylko w okolicach Płocka. Okręgi PZW bezprawnie prowadzą działalność statutową wędkarską na wodach publicznych wymuszając przy pomocy straży rybackich członkostwo w PZW, inne składki i stosowania się wędkujących do „regulaminu ZG PZW”. Jest to wynik dziwnej „współpracy” prezesów okręgów PZW ze strażą rybacką i z dyrektorami  r z g w.   Państwową Straż Rybacką  utworzono art. 22.1  ustawy o rybactwie a art.22 ust.2, że „Zadaniem PSR jest kontrola przestrzegania ustawy i przepisów wydanych na jej podstawie”. Przepisy na podstawie ustawy to rozporządzenia ministra rolnictwa.     Regulamin Amatorskiego Połowu Ryb uchwalony przez ZG PZW nie jest ustawą i nie obowiązuje na wodach publicznych czyli w obwodach rybackich i poza nimi. Wymiary i okresy ochronne w regulaminie PZW nie są wykroczeniami określonymi w ustawie. Informuję wędkarzy a zwłaszcza strażników, że art. 7 ust. 2a ustawy daje możliwość uprawnionemu do rybactwa w tym i okręgom PZW dodatkowo w szczególności określać na poszczególne obwody rybackie tylko: wymiary gospodarcze ryb, limity połowu, czas, miejsce i technikę połowu. Uprawnieni mogą nakazać też prowadzenie rejestru. Wymiary ochronne określił minister  i to obowiązuje wędkarzy i strażników. Strażnicy rybaccy wojewodów egzekwujący inne unormowania niż określone przez organy państwa to potencjalni przestępcy wg art. 231 § 1 kodeksu karnego.  O takich przypadkach należy zawiadamiać prokuraturę lub policję na piśmie lub do protokołu. W przypadkach ewentualnego przekraczania uprawnień wzywać policję. Strażnik winien pełnić służbę umundurowany z oznakami i odznaką z nr identyfikacyjnym. Strażnicy nie są upoważnieni do prowadzenia postępowania o kłusownictwo. Społeczni strażnicy powiatowi lub uprawnionych do rybactwa powołani za zgodą rady powiatowej muszą kontrolować na wodach publicznych przestrzegania ustawy i przepisów wydanych na jej podstawie. Żądanie stosowania się wędkujących do innych niż państwowych przepisów jest  przekroczeniem przez nich uprawnień. W takich przypadkach należy dodatkowo zawiadomić też Radę powiatu. Straże miejskie lub gminne nie mają uprawnień kontrolnych wędkujących.
Art. 7 ust. 2 ustawy pozwala wędkować na podstawie karty wędkarskie, a jeżeli połów ryb odbywa się w wodzie uprawnionego do rybactwa należy posiadać także jego zezwolenie. Potrzeba posiadania zezwolenia na dany obwód rybacki winna wynikać z tablic informacyjnych rozmieszczonych w miejscach dostępnych do obwodu rybackiego. Zezwolenie na ten obwód rybacki może zawierać dodatkowe warunki wędkowania. Artykuł 1 ustawy o rybactwie śródlądowym, realizując postanowienie art. 34 prawa wodnego dającego obywatelom prawo do powszechnego korzystania z wód publicznych, określa zasady i warunki ochrony, chowu, hodowli i połowu ryb w powierzchniowych wodach śródlądowych i w wodach w urządzeniach wodnych. Uwaga.  Okręgi PZW jako przedsiębiorstwa (sprawdź kim jest PZW w KRS – Krajowy Rejestr Sądowy) zgodnie z art.13 ust.2 prawa wodnego po wygraniu konkursu ofert są po zawarciu umowy z dyrektorami rzgw uprawnionymi do rybactwa tylko w obwodach rybackich i nie mają prawa żądać w zezwoleniu wstępowania do PZW, wnoszenia składek i stosowania się do regulaminu PZW.   Strażnicy rybaccy z Płocka i ich przełożeni z Warszawy w dalszym ciągu nie znają i nie rozumieją wszystkich przepisów państwowych. Nie mają wiedzy co to obwód rybacki, jakie są jego granice, jakich dokumentów i gdzie wymagać. Wydrukuj! Daj koledze. Wymuś szanowanie prawa. Bądź mądrzejszy.    http://rybanaga.blogspot.com  

piątek, 11 kwietnia 2014

Wici 29

    Jak uprawiać wędkarstwo w obwodach rybackich nie oddanych do rybackiego korzystania a na których Dyrektor RZGW w Warszawie ul. Zarzecze 13B  p. Leszek Bagiński wprowadził bezprawnie zakaz amatorskiego połowu ryb?           W tych obwodach należy wędkować na kartą wędkarską. Dyrektor nie jest Sejmem a jego zakaz jest bezprawny. Żałuję, że strażnicy nie odróżniają jakiegoś dyrektora od Sejmu i zakazu z Internetu od Ustawy ogłoszonej w Dzienniku Ustaw. To Sejm, a nie dyrektor, artykułem 7 ustęp 2  ustawy rybackiej zezwolił Polakom łowić ryby w wodach publicznych posiadających kartę wędkarską, a jeżeli połów ryb odbywa się w wodach uprawnionego do rybactwa (w obwodzie rybackim) należy posiadać dodatkowo jego zezwolenie.  Szkoda, że strażnicy nie mają pojęcia, że ich zadaniem jest kontrola przestrzegania ustawy i przepisów wydanych na jej podstawie, a nie egzekwowanie jakichś bezprawnych zakazów. Polacy – każdy (art. 34 prawa wodnego) ma prawo do powszechnego korzystania z wód publicznych na warunkach ustawy rybackiej. I skoro nie ma uprawnionego do rybactwa to nie ma w sprzedaży zezwoleń. Policjantom i strażnikom musi wystarczyć tylko karta wędkarska. W przepisach karnych ustawy rybackiej nie ma czynu zabronionego i zagrożonego karą za wędkowanie bez zezwolenia w obwodzie rybackim nie oddanym do rybactwa. W przepisach karnych nie ma też kary za wędkowanie w obwodzie rybackim na który „ktoś” wprowadził zakaz amatorskiego połowu ryb. Zgodnie z art. 27a ust. 1 pkt 2 lit b ustawy rybackiej można ukarać grzywną lub naganą za wędkowanie bez zezwolenia w obwodzie rybackim , który ma użytkownika rybackiego. Z tablic informacyjnych rozlokowanych w obwodzie  musi też  wynikać  „kto jest uprawnionym do rybactwa”. Brak tablicy to brak uprawnionego i tym samym zezwoleń. Brak podstawy nałożenia grzywny. Z mojej wiedzy wynika, że zwłaszcza strażnicy rybaccy, dyrektorzy rzgw i wędkarze nie wiedzą na jakich wodach  ustanawia się obwody rybackie i jakie są ich granice. Jest wielu wędkarzy niepotrzebnie poszkodowanych.                                                                                                       Dlatego przypominam. Obwód rybacki ustanawia się (§ 12 i § 13 rozporządzenia MRiRW) na kanale, rzece, innym cieku lub na ich odcinkach, jeziorze, grupie jezior lub innych zbiornikach wodnych (np. zaporowe) wraz z ich dopływami zgodnie z linią brzegu. Wody, poza linią brzegu lub linią  wyznaczoną w: portach, przystaniach, kąpieliskach, ujęciach, zatokach bez dopływu, starorzeczach, rozlewiskach, zalewach, bajorach, łachach, bagnach, rowach itp. nie są włączane do obwodu. Na tych wodach obowiązuje wędkującego posiadanie tylko karty wędkarskiej.                                        Aby nałożyć grzywnę lub skierować wniosek do sądu funkcjonariusz musi podać i pokazać podstawę prawną popełnienia zabronionego czynu.  Internet to nie ustawa.
Myślę, że wędkarze a zwłaszcza strażnicy winni  wiedzieć, że co nie jest zakazane ustawą to jest dozwolone. Parafrazując stwierdzam, że „Panem” dla strażników wojewodów i strażników społecznych są przepisy ustaw i rozporządzeń. Dyrektor popełnił  przestępstwo z art. 231 § 1 kk. Pozbawiono wędkarzy prawa do powszechnego korzystania z obwodów rybackich. Straż rybacka, jak zwykle, grozi egzekwowaniem bezprawnego zakazu. Robią to od zawsze. Zawinił dyrektor  a chcą karać wędkarzy. Będzie to przekroczeniem uprawnień przez strażników. Wędkarze zawiadamiajcie o takich przestępstwach prokuraturę lub policję. W ten sposób pomożemy sami sobie bo nikt inny nam nie pomoże.

czwartek, 10 kwietnia 2014

Pismo do Wojewody Mazowieckiego



Pan Jacek Kozłowski  Wojewoda Mazowiecki

W ślad za pismem pozwalam sobie przesłać Panu ten sms dla zobrazowania aktualnej sytuacji prawnej na wodach Wisły, Skrwy L, Skrwy P, Mołtawy i Zgłowiączki po bezprawnym zakazie połowu ryb wprowadzonym przez Dyrektora RZGW Warszawa. Strażnicy z Płocka wg mnie winni dokonywać kontroli na tych wodach wymagając karty wędkarskiej i przestrzegania przepisów państwowych. 

Pan Krzysztof Kwiatkowski   Prezes Najwyższej Izby Kontroli

Szanowny Panie Prezesie

Część Polaków z kilku województw utraciła prawo do wędkowania na wodach publicznych będących w administracji Dyrektora  R Z G W w Warszawie.
Zakaz Dyrektora został spowodowany interwencją NIK do Prezesa KZGW.
Pozwalam sobie przesłać treść smsa wysłanego Prezesowi KZGW.
Prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej p. Witold Sumisławski
W wyniku Pana zaleceń Dyrektor RZGW Warszawa podał do publicznej wiadomości poprzez Internet, że z dniem 08. 04 b.r. zaprzestaje się sprzedaży zezwoleń na wędkowanie w obwodach nie oddanych do rybackiego korzystania. Poinformowałem o tym na swym blogu http://rybanaga.blogspot.com  wędkarzy. Stwierdziłem tam, że wreszcie na wodach publicznych amatorski połów ryb będzie się odbywał zgodnie z przepisami państwowymi. Prawo wodne czy ustawa rybacka nie upoważniały dyrektorów rzgw aby w drodze zarządzenia ustalały sprzedaż zezwoleń na wędkowanie w obwodach nie oddanych do rybactwa. Prawdopodobnie Dyrektor RZGW Warszawa nie wie jeszcze, że źródła prawa dla obywateli określa art. 87 Konstytucji. Zarządzenie Dyrektora nie wynikało z delegacji ustawy rybackiej. Podałem też, że stanowisko Prezesa KZGW wynikało z pisma Najwyższej Izby Kontroli. Ze zdziwieniem w dniu 9 kwietnia przeczytałem notatkę o treści: „Uwaga: Od dnia 08. 04. 2014 r. obowiązuje zakaz uprawiania amatorskiego połowu ryb w wodach lub w ich częściach, nieposiadających użytkownika lub dzierżawcy prawa rybackiego użytkowania jezior (za wyjątkiem osób posiadających zezwolenie wykupione przed dniem 08. 04. 2014 r.) Szczegółowe informacje poniżej”.  Szczegółowych informacji  nie zamieszczono. Parodią ze strony Dyrektora był zakaz w formie „Uwagi” uprawiania amatorskiego połowu ryb. Dyrektor uznał, że jest ważniejszy od Sejmu i pozbawił obywateli „Uwagą” prawa do powszechnego korzystania z wód publicznych w zakresie amatorskiego połowu ryb a określonego w art. 34 prawa wodnego. Zastanawia mnie co się zmieniło przez jedną noc i czy Dyrektor RZGW Warszawa zna przepisy prawa i swoje kompetencje z art. 93 prawa wodnego i ze statutu? Wędkarze dopatrują się jakiejś chyba „wojny kompetencyjnej” między Prezesem a Dyrektorem. Dyrektor w „Uwadze” użył zwrotu „ w wodach lub w ich częściach” z którego wynika, że nie zna i chyba nie rozumie artykułów   7 ust. 2 i 15 ustawy rybackiej i paragrafów 12 i 13 rozporządzenia Ministra Rolnictwa z 12 listopada 2001 r. Artykuł  7.2 wyróżnia z wód wody uprawnionego do rybactwa czyli obwody rybackie na których obywatel aby uprawiać wędkarstwo musi legitymować się kartą wędkarską i zezwoleniem na dany obwód. W „ich częściach” wędkujący może łowić ryb tylko na podstawie karty wędkarskiej. Analizując rozporządzenia Dyrektora ustanawiające obwody rybackie  a wydane z upoważnienia art. 15 ustawy doszedłem do wniosku, że Dyrektor przekroczył swoje uprawnienia ustawowe włączając do obwodów np. starorzecza i wody poza granicami obwodów rybackich czyli poza liniami brzegu (§§ 12 i 13 rozporządzenia).
Nie jest dla mnie i innych wędkarzy zrozumiały też zwrot w „Uwadze” dzierżawcy prawa rybackiego użytkowania jezior. Pojęcie dzierżawy funkcjonowało do umów zawartych przed zmianą prawa wodnego w 2001 r. Nowe umowy nawet do obwodów na jeziorach mają dotyczyć użytkowania rybackiego.  Mniemam, że Dyrektor nie wydzierżawia przepisów „prawa rybackiego” na podstawie zawartych umów cywilnoprawnych . Wnioskuję o zmianę tytułu umów zawieranych z uprawnionymi do rybactwa.
            Dyrektor RZGW w Warszawie, bez ustawowego upoważnienia, najpierw bezprawnym Zarządzeniem nr 27/2012 ogłoszonym w Internecie nakazał sobie płacić haracz wg horrendalnych cen dyskryminujących cudzoziemców  za zezwolenia na amatorski połów ryb w obwodach nie oddanych do rybactwa. Później Zarządzeniem Nr 3/2014  zmienił załącznik nr 1 powiększając liczbę obwodów. A następnie Komunikatem z dnia 07. 04. 2014 r. ogłoszonym  z zalecenia Prezesa a spowodowanym przez NIK postanowił zaprzestać sprzedaży zezwoleń. W dniach 9 kwietnia w Uwadze  i 10 kwietnia w informacji zakazano amatorskiego połowu ryb.
Część Polaków w kilku województwach została pozbawiona prawa do powszechnego korzystania z amatorskiego połowu ryb wg przepisów państwowych.     
Z pism, z odpowiedzi na skargi począwszy od stycznia 2005 r, z zamieszczonych zarządzeń, uwag i informacji wynika, że kierownictwo RZGW nie stosuje się do przepisów ustaw i rozporządzeń.
            Myślę, że Dyrektor będący około, jak pamiętam, 10 lat Dyrektorem RZGW Warszawa chyba jeszcze nie wie, że to Sejm dał Polakom prawo do powszechnego korzystania z powierzchniowych wód publicznych. Tylko sąd prawomocnym wyrokiem może pozbawić obywatela prawa do powszechnego korzystania  z wód publicznych w zakresie amatorskiego połowu ryb zatrzymując mu kartę wędkarską. Pragnę przypomnieć, że wody powierzchniowe płynące są własnością Skarbu Państwa a dyrektorzy  r z g w nie zostali upoważnieni do zakazywania amatorskiego połowu ryb w obwodach rybackich oddanych lub nie oddanych do rybactwa. Proszę też wyjaśnić Dyrektorowi  R Z G W  Warszawa, że na wodach poza liniami brzegu jako granicami obwodów rybackich Polacy mogą wędkować za darmo posiadając tylko kartę wędkarską.
  Proszę Pana Prezesa o spowodowanie by prawo państwowe obowiązywało na wodach publicznych.
Do wiadomości:
- Prezes Najwyższej Izby Kontroli.
                                                           Z poważaniem Władysław Walczak

środa, 9 kwietnia 2014

Port Puławy



Port Puławy – stan prawny portu i prawo wędkowania w nim przez posiadaczy tylko kart wędkarskich
 Społeczna Straż Rybacka na podstawie art. 24 ust. 2 ustawy rybackiej  i  § 1 rozporządzenia ministra rolnictwa w sprawie zakresu i warunków współpracy PSR ze SSR (Dz.U.2002.5. 55) ma obowiązek współdziałania z PSR w zakresie przestrzegania ustawy i przepisów wydanych na jej podstawie. Egzekwowanie przez funkcjonariuszy innych przepisów jest przekroczeniem uprawnień i podlega odpowiedzialności z art. 231 § 1 kodeksu karnego. Każdy kto stwierdzi przekroczenie uprawnień przez społecznego strażnika winien zawiadomić prokuraturę lub policję. O fakcie przekroczenia uprawnień  przez społecznego strażnika należy powiadomić też i starostę.
Straż miejska  nie ma uprawnień kontrolnych w zakresie przestrzegania ustawy rybackiej i przepisów wydanych na jej podstawie. Regulamin (RAPR) ZG PZW nie obowiązuje na wodach publicznych. Okręg PZW i strażnicy nie mają upoważnienia do wyznaczania obrębów ochronnych (gniazd sandaczowych) czy obrębów hodowlanych ani w portach ani nawet w obwodach rybackich. To są wody publiczne. Takie uprawnienia ustawowe mają zarządy wojewódzkie i marszałkowie województw.  Wody publiczne nazywane przez PZW i miesięczniki wędkarskie  „wodami PZW” przestały istnieć w 1989 r. wraz z PRL-em (komuną).   
Stan prawny portów w tym i w Puławach
Port jest urządzeniem wodnym w rozumieniu art. 9 ust. 1 pkt 19 prawa wodnego. Woda w tym zbiorniku jest zaliczana do wód płynących publicznych wg art. 5 ust. 3 lit. c bez względu na własność gruntu (dna) pod wodą. Wody płynące w tym i woda w porcie w Puławach oraz pożytki w nich znajdujące się są własnością Skarbu Państwa. Płynące wody publiczne nie podlegają obrotowi cywilnoprawnemu, z wyjątkiem przypadków określonych w ustawie. Przypadki takie określa art. 37 prawa wodnego umożliwiając między innymi rybackie korzystanie ze śródlądowych wód powierzchniowych. Porty, które są przeważnie poza linią brzegową (patrz §§ 12 i 13 rozporządzenia ministra rolnictwa z 12. 11. 2001 r.)  nie są zaliczane do obwodów rybackich. W portach nie są dozwolone połowy rybackie na narzędzia i urządzenia połowowe. Zarządy wojewódzkie i marszałek nie są upoważnieni do ustanawiania w portach obrębów ochronnych i hodowlanych w tym i gniazd sandaczowych. Okręgi PZW jako uprawnieni do rybactwa nie mają żadnych praw do wód w urządzeniach wodnych w tym i do portu w Puławach. Jeżeli Okręg PZW wymaga wniesienia składek za otrzymanie zezwolenia na wędkowanie w porcie to jest to oszustwo - wyłudzanie korzyści finansowej z art. 286 §1 kk. Jeżeli funkcjonariusze wymagają od wędkujących w porcie w Puławach zezwoleń, przestrzegania Regulaminu ZG PZW i jakiegoś zakazu wędkowania to przekraczają swoje uprawnienia za co grozi im pozbawienie wolności do 3 lat. W takich przypadkach należy spisać nr służbowy i zawiadomić prokuraturę lub policję. Dobrze byłoby mieć przynajmniej jednego świadka. Czasami należałoby zadzwonić do oficera dyżurnego policji prosząc o pomoc przed natarczywością strażnika. 
Okręgi PZW jak inni uprawnieni mogą tylko w poszczególnych obwodach rybackich określać dodatkowe warunki połowu ryb wyszczególnione w art. 7 ust. 2a. ustawy rybackiej.
Każdy kto utrudnia dostęp wędkującym do wody portu wbrew artykułom 28 i 27 podlega karze z artykułów 193 i 194 prawa wodnego.
Prawo Polaka, każdego do powszechnego korzystania ze śródlądowych powierzchniowych wód publicznych
Art. 34 prawa wodnego – każdemu przysługuje prawo do powszechnego korzystania ze śródlądowych wód publicznych w tym i do wędkarstwa na zasadach w odrębnych przepisach.
Oznacza to, że „Korzystanie z wód publicznych stanowiących własność Skarbu Państwa ma charakter powszechny i wszelkie ograniczenia w korzystaniu, dysponowaniu tymi wodami winny wynikać z ustawy – Prawo wodne”. „Ustawodawca nie pozostawił w kompetencji jednostki samorządu terytorialnego prawa podejmowania uchwał regulujących zasady korzystania ze zbiornika wodnego, którego własność przynależy Skarbowi Państwa”. Z wyroku z 8 stycznia 2008 r. Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi. II SA/Łd 1000/07   Lex nr 381609 
            Wodą w portach w imieniu Skarbu Państwa administruje dyrektor  r z g w.  Tenże dyrektor musiał wydać zgodę na funkcjonowanie na wodach portu Mariny.
Każdy kto ma kartę wędkarską może korzystać z wód publicznych określonych w ustawie o rybactwie śródlądowym i w przepisach wydanych na jej podstawie.
Każdy może być pozbawiony karty wędkarskiej tylko prawomocnym wyrokiem sądu.
Ustawa o rybactwie śródlądowym w art. 1 określa zasady i warunki ochrony, chowu, hodowli i połowu ryb w powierzchniowych wodach śródlądowych, w wodach znajdujących się w urządzeniach wodnych  oraz w obiektach przeznaczonych do chowu lub hodowli ryb.
Amatorski połów ryb jest zakazany tylko w obiektach do chowu lub hodowli ryb.
Jak wynika z art. 1 ustawy amatorski połów ryb dozwolony jest w wodach w urządzeniach wodnych. Porty nie są częściami obwodów rybackich i połów w nich ryb przez rybaków nie jest dozwolony.
Istotne znaczenie dla posiadaczy kart wędkarskich ma artykuł 7 ustęp 2 ustawy o rybactwie bo: „Amatorski połów ryb może uprawiać osoba posiadająca dokument uprawniający do takiego połowu, zwany … „kartą wędkarska” …, a jeżeli połów ryb odbywa się w wodach uprawnionego do rybactwa – posiadająca ponadto jego zezwolenie”. Oznacza to, że aby wędkować w obwodzie rybackim należy posiadać kartę wędkarską i zezwolenie a poza obwodem czyli poza linią brzegu wystarczy tylko karta wędkarska.
            Woda uprawnionego do rybactwa to obwód rybacki.
Obwody rybackie ustanawiają dyrektorzy regionalnych zarządów gospodarki wodnej i oddają je w użytkowanie rybackie w drodze umów cywilnoprawnych na poszczególne obwody.
Obowiązkiem uprawnionego do rybactwa jest udostępnianie zezwoleń na poszczególne obwody za ewentualną opłatą. Tak jest w obwodach rybackich gdzie rybakami są osoby fizyczne lub prawne. Okręgi PZW, które są tylko uprawnionymi do rybactwa udostępniają, wbrew ustawie, zezwolenia na wszystkie obwody pod warunkiem członkostwa, wniesienia dodatkowych składek i przestrzegania RAPR uchwalonego przez ZG PZW. Określam to jako przestępstwo z art. 286 § 1 kodeksu karnego. W Polsce na układy nie ma rady. W tamtej Polsce od 1950 r. i w obecnej Polsce od 1989 r. PZW nigdy nie działało zgodnie z przepisami. Nie ma przepisu pozwalającego PZW zbierać składki za wędkowanie na publicznych wodach. Okręgi PZW, zgodnie z podpisanymi umowami winny zarybiać i łowić ryby na narzędzia i urządzenia połowowe i tylko w obwodach rybackich. Okręgi PZW nie mają upoważnienia Sejmu do prowadzenia działalności wędkarskiej na wodach publicznych. Robią to nielegalnie.
Obwody rybackie ustanawia się na kanale, rzece, innym cieku lub na ich odcinkach, jeziorze, grupie jezior lub innych zbiornikach wodnych wraz z ich dopływami zgodnie z linią brzegu. Obwody rybackie ograniczone są linią brzegu bo można ustanawiać je tylko nad gruntami  (dnem) Skarbu Państwa. Z mocy ustawy - prawo wodne - do gruntów Skarbu Państwa zalicza się grunty (dno) między liniami brzegów. Wody usytuowane (połączone) na rzece (port w Puławach) poza linią brzegu nie włącza się do obwodu rybackiego. Na takich wodach (porty (Marina), przystanie , kąpieliska, ujęcia wodne, starorzecza, zatoki bez dopływów, rozlewiska, zalewy, łachy, bajory, bagna, rowy) każdy może wędkować na podstawie tylko karty wędkarskiej (patrz art. 7 ust. 2 ustawy).
 Szanowni Państwo przed kilkunastoma laty przekonałem się, że funkcjonariusze nie wiedzieli kto jest właścicielem wód publicznych i czyje przepisy dotyczą amatorskiego połowu ryb w obwodach rybackich, w wodach poza granicami obwodów i w wodach samorządowych.  Uzyskawszy od przyjaciół  prawo wodne (wystarczy mieć 40 pierwszych artykułów), ustawę o rybactwie śródlądowym i rozporządzenie ministra rolnictwa z 12 listopada 2001 r. przestudiowałem je i miałem je podczas wędkowania. Kontrolujących, jeżeli mieli zastrzeżenia, prosiłem o wskazanie przepisu, który wg nich naruszyłem. Proszę robić to samo. Policja i strażnicy odstępowali od zarzutów lub spotykaliśmy się w sądzie.
Zdecydowana większość kontrolujących była i jest przekonana, że wodami publicznymi „rządzi” PZW a wędkujących obowiązuje „regulamin” Zarządu Głównego PZW. Z takimi bzdurnymi poglądami, zwłaszcza wśród strażników rybackich i ich przełożonymi, walczę do dziś.
 Proszę zapoznać się z przepisami, które wyżej wymieniłem.  Ta wiedza da Wam przewagę nad strażnikami.
                                   Pozdrawiam    Władysław
Ps. Zastanawiam się nad napisaniem broszurki w odcinkach o przepisach państwowych dotyczących wędkowania na wodach publicznych. Czytających mój blog jest jednak zbyt mało by dotrzeć z tą wiedzą do wędkujących.  Może ktoś z Szanownych Internautów podpowie mi jak dotrzeć z poszczególnymi rozdziałami do wędkarskiej braci.