Płock, 19. 05. 2014 r.
Pan Jacek Kozłowski
Wojewoda Mazowiecki
Ostatnia skarga na Komendantów Wojewódzkich PSR do obecnego
jeszcze Wojewody
Szanowny Panie
Wojewodo !
Pozwalam sobie już
złożyć Panu gratulację z powodu wybrania na europosła żałując jednocześnie, że
nie wymusił Pan na komendantach PSR perfekcyjnej znajomości przepisów
państwowych dotyczących wędkarstwa, rybactwa oraz działalności organów władzy i
administracji. Przez okres pełnienia
stanowiska Wojewody pozwolił Pan
komendantom na działanie na szkodę prawa i obywateli. Wędkarze byli i są
bezprawnie karani mandatami i sądem wbrew ustawie: za brak ważnej legitymacji
PZW, za niestosowanie się do Regulaminu uchwalonego przez ZG PZW, za
niestosowanie się do warunków określonych w pismach Prezesa KZGW, Dyrektora
RZGW, wojewodów mazowieckich, Zarządu Województwa Mazowieckiego, za bezprawne
zarządzenie Dyrektora RZGW w sprawie opłat za zezwolenia, za wędkowanie bez
zezwoleń poza obwodami rybackimi, za zakazy i ograniczenia okręgów PZW, za
warunki w zezwoleniach udostępnianych przez okręgi PZW a sprzecznych z art. 7.
2a ustawy itp. Ostatnio strażnicy szantażują
wędkarzy mandatami za wprowadzony bezprawnie zakaz amatorskiego połowu ryb w
obwodach rybackich nie oddanych do rybackiego korzystania. Zakaz wprowadzony
bez upoważnienia ustawowego i ogłoszony w Internecie. Już to wskazuje, że Komendanci nie znają
przepisów państwowych i ich nie rozumieją. Domniemywam, że Komendanci nie odróżniają Ustawy od Regulaminu
ZG PZW a zakazów i ograniczeń okręgów od przepisów wydanych z upoważnienia
ustawy.
Kompetencje i bezprawne poczynania strażników i co za tym idzie i
komendantów potwierdza art. 22 ust. 2 ustawy o rybactwie śródlądowym wg
którego, cytuję, „Zadaniem Państwowej
Straży Rybackiej jest kontrola przestrzegania ustawy oraz przepisów wydanych na
jej podstawie”. W/w zarzuty wynikają z niekompetencji organów i braku
znajomości przepisów prawa państwowego.
Kontrola przestrzegania ustawy,
czego nie rozumieją komendanci, dotyczy kontroli wszystkich wymienionych
w ustawie tj. amatorów połowu ryb,
uprawnionych do rybactwa, rybaków łowiących na upoważnienie, organów władzy i
administracji.
Komendanci Wojewódzcy nie mają pojęcia, że ustawy: prawo
wodne i ustawa o rybactwie upoważniają organy władzy i administracji do działań
tylko w granicach prawa.
Gdyby Komendanci Wojewódzcy i
strażnicy znali prawo wiedzieliby, że:
- każdy, kto utrudnia dostęp do wody wg art. 34 prawa
wodnego i wbrew art. art. 27 i 28
podlega karze grzywny z art. art. 193 i 194 prawa wodnego,
- art. 34 ust. 3 pkt 4 wyklucza powszechne korzystanie
wędkarzy tylko z wód w zbiornikach
przeznaczonych do chowu lub hodowli ryb a usytuowanych na wodach płynących,
- płynące wody publiczne (art. 10 ust. 3 p. w.) nie
podlegają obrotowi cywilnoprawnemu za wyjątkiem przypadków określonych w
ustawie (ustawa nie upoważnia PZW do pobierania składek i normowania zasad
wędkowania w postaci Regulaminu ZG PZW),
- art. 13 prawa wodnego upoważnia dyrektorów rzgw do
oddawania tylko obwodu rybackiego do
rybackiego korzystania. Obwody winny być ustanawiane wzdłuż linii brzegu i nad
gruntem państwowym oraz bez np.
starorzeczy (patrz § 12 rozporządzenia ministra rolnictwa). Starorzecza są
też na gruntach prywatnych. Nie ma o tym pojęcia Dyrektor RZGW w Warszawie.
Porty, przystanie, kąpieliska i inne urządzenia wodne nie są zaliczane do
obwodów rybackich. Nie wie też o tym p. Kucyk,
- zezwolenia winny być udostępniane osobne na każdy obwód rybacki a w zezwoleniu w oparciu o art. 7. 2a
ustawy uprawnieni w tym i okręgi PZW
mogą tylko dodatkowo określać wymiary gospodarcze
ryb, limity połowu, czas, miejsce, technikę połowu i prowadzenie rejestru (wymiar
gospodarczy ryb to wymiar ryb do gospodarczego wykorzystania). Wymiary ochronne w Regulaminie ZG PZW nie
obowiązują wędkarzy bo nie są wydane
z upoważnienia ustawy,
- art. 7 ust. 2 ustawy pozwala dzielić wody płynące na obwody
i na wody paza obwodami. Tylko w obwodzie obowiązuje posiadanie dodatkowo do
karty wędkarskiej zezwolenia,
- art. 15 ust. 1 ustawy upoważnia dyrektorów rzgw do
ustanawiania i znoszenia obwodów rybackich w drodze rozporządzenia i ogłoszenia
go w dziennikach urzędowych województw,
- art. 15 ust. ustawy pozwala zarządom wojewódzkim w drodze
uchwały opublikowanej w dzienniku urzędowym województwa ustanawiać lub znosić
obręby ochronne,
- art. 17 ust. 3 pkt 2 ustawy upoważnia, w drodze uchwały,
zarząd województwa do wskazania miejsca i czasu w którym obowiązuje całkowity
lub częściowy zakaz amatorskiego połowu ryb. Uchwała musi być ogłoszona w
wojewódzkim dzienniku urzędowym.
Jak z powyższego
wynika nie dyrektor rzgw decyduje o
ograniczeniach praw obywateli. Nie wie o tym Komendant p. Kucyk a
podporządkowani mu strażnicy szantażując mandatami wymuszają respektowanie
bezprawnego zakazu. Prawo wodne i ustawa o rybactwie śródlądowym nie dają
Dyrektorowi RZGW w Warszawie
delegacji do wprowadzania zakazu amatorskiego połowu ryb w obwodach rybackich
nie oddanych do rybackiego korzystania i ogłaszania takiej decyzji w formie
„Uwagi” na stronie internetowej regionalnego zarządu. Czy to tak trudno
zrozumieć po tylu latach dowodzenia strażnikami?
Uważam, że Komendant
mając „zadanie kontroli przestrzegania ustawy oraz przepisów wydanych na jej
podstawie” powinien poinformować Dyrektora RZGW, że nie jest On
upoważniony do wprowadzania zakazu wędkowania czy włączania starorzeczy do
obwodów rybackich. Komendant jest na straży prawa i powinien wymagać tego od
wszystkich stron określonych w ustawach i rozporządzeniach ministrów.
Komendant p. Robert
Kucyk kieruje jakby specjalistyczną jednostką systemu, która ma chronić
bezpieczeństwo i porządek prawny na wodach przeznaczonych do powszechnego
korzystania. Powszechne prawo podlega też ochronie ze
strony Państwowej Straży Rybackiej. Mam nadzieję, że tylko ustawowe „Zadania”
będą realizowane dla dobra obywateli i obowiązującego prawa.
Z
poważaniem Władysław Walczak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz