sobota, 31 maja 2014

Głos w sprawie artykułu „NIK zamyka wody wędkarzom” Wędkarski Świat 6/2014

Każdy Polak ma prawo do powszechnego korzystania w zakresie wędkarstwa z wód śródlądowych publicznych na warunkach określonych ustawą o rybactwie śródlądowym i przepisami wydanymi z jej upoważnienia i w dodatku bez pośrednictwa PZW. Aby wędkować na wodach publicznych wystarczy, wg art. 7 ust. 2 w/w ustawy, karta wędkarska, a jeżeli połów odbywa się w obwodzie rybackim należy dodatkowo posiadać od uprawnionego do rybactwa jego zezwolenie na ten obwód. „Korzystanie z wód publicznych stanowiących własność Skarbu Państwa ma charakter powszechny i wszelkie ograniczenia w korzystaniu, dysponowaniu tymi wodami winny wynikać z ustawy- Prawo wodne” – z wyroku WSA w Łodzi. Każdy kto utrudnia  powszechne korzystanie  określone artykułami 27 i 28 prawa wodnego  podlega karze grzywny wg artykułów 193 i 194 przepisów karnych prawa wodnego. Ustawa rybacka upoważnia Państwową Straż Rybacką do kontroli przestrzegania ustawy oraz przepisów wydanych na jej podstawie. Oznacza to, że strażnicy winni reagować na postępowanie wszystkich stron a nawet organów wymienionych w ustawie. Artykuł 7 ustęp 2 ustawy daje prawo wędkowania posiadaczowi karty wędkarskiej na wodzie poza obwodem czyli poza wodą uprawnionego do rybactwa i Sejm tylko zarząd województwa upoważnił do wprowadzenia ewentualnego zakazu. Nie wszyscy jednak rozumieją sens art. 7 ust 2. Nie odróżnia się granic obwodu rybackiego od pozostałej wody.  Zarząd województwa może w drodze uchwały  wg art. 17 ust.3 pkt 2 ustawy wprowadzić zakaz całkowitego lub częściowego wędkowania we wskazanym miejscu i czasie. I nie dotyczy to tylko obwodu rybackiego.  Cena zezwolenia winna wynikać z kosztów zarybiania. Zbyt wysoka cena zezwolenia może pozbawiać wędkarza jego prawa do powszechnego korzystania z tej wody a uprawnionego do dopływu środków na zarybianie. Wygórowaną cenę można zaskarżyć jako pozbawienie prawa do wędkowania. Zadaniem dyrektora RZGW jest by każdy obwód posiadał uprawnionego do rybactwa lub by okresy zamiany uprawnionego były jak najkrótsze. Okręg  Płocko-Włocławski należał do najbardziej pazernych okręgów. Wymuszał na państwowej wodzie nawet składki za spinning czy łódkę. To było przestępstwo.
Ani artykuł 92 prawa wodnego określający szczególne zadania dyrektora ani statut regionalnego zarządu nadany przez Ministra Środowiska nie nakazują dyrektorowi i regionalnemu zarządowi prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej w obwodach rybackich nie oddanych do rybactwa. Artykuł 13  ust. 2 prawa wodnego upoważnia dyrektora  r z g w  tylko do oddania obwodu rybackiego do rybackiego korzystania. Prawo wodne art. 34 ust. 3 pkt 4 stwierdza, że „Powszechne korzystanie z wód nie obejmuje korzystania z wód w zbiornikach wodnych, przeznaczonych do chowu lub hodowli ryb oraz innych organizmów wodnych, usytuowanych na wodach płynących. Moim zdaniem aby dyrektor wypełniał funkcje kontrole (patrz art. 92 ust.3 pkt 12 prawa wodnego) gospodarowania wodami ustawa o rybactwie wyposażyła go art. 4 ust. 1 pkt 1 lit. a i pkt 2 (pierwsza część przepisu) w funkcję uprawnionego do rybactwa. W prawie wodnym i w ustawie rybackiej nie istnieje pojęcie gospodarza wody na wodach śródlądowych płynących. Przypominam. Ustawa o rybactwie artykułem 7 ustęp 2 podzieliła wody płynące śródlądowe na wody w obwodach rybackich (wody uprawnionego) i na wody poza obwodami rybackimi czyli poza linią brzegową. Dyrektor r z g w  może dysponować tylko obwodami rybackimi i realizować inne zadania określone ustawą - prawo wodne.     
Wg mnie obwody rybackie nie oddane do rybactwa nie posiadają faktycznego uprawnionego do rybactwa. Ani prawo wodne ani ustawa rybacka nie upoważniają organów władzy lub administracji do zakazywania wędkowania w obwodach rybackich nie oddanych do rybactwa.  Czyli. Do czasu oznakowania obwodów rybackich przez nowych uprawnionych wędkarze mogą na nich wędkować na podstawie tylko karty wędkarskiej.  Taki przypadek zaistniał na Wiśle w Płocku w 2004 r. Ponadto przepisy karne ustawy rybackiej nie przewidują kary za brak zezwolenia podczas wędkowania w obwodzie rybackim nie mającym użytkownika rybackiego.
Dodaję też, że tylko uprawniony do rybactwa i tylko na ten konkretny obwód rybacki zgodnie z art. 7 ust. 2a ustawy o  rybactwie śródlądowym z racji prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej może określić w szczególności: wymiary gospodarcze, limity połowu, czas, miejsce, technikę połowu i prowadzenie rejestru. Może też określić maksymalną dobową liczbę wędkujących.
UWAGA!  Wymiary gospodarcze to nie wymiary ochronne.  Minister Rolnictwa w rozporządzeniu z 12 listopada 2001 r. w sprawie połowu ryb oraz warunków chowu, hodowli i połowu innych organizmów żyjących w wodzie określił już wymiary i okresy ochronne.
Ustawa rybacka nie upoważnia uprawnionych do rybactwa w tym i okręgów PZW do wprowadzania zmian w wymiarach i okresach ochronnych.  Wymiary gospodarcze ryb to wymiary ryb, jak sama nazwa wskazuje, przeznaczonych do przetwórstwa i handlu. Wymiary takie może wprowadzać uprawniony do rybactwa a obowiązują tylko rybaków. Regulamin ZG PZW i zamieszczone tam wymiary obowiązują tylko na wodach będących własnością Zarządu Głównego PZW lub okręgów PZW. Bezprawne jest też pobieranie składek za zezwolenie na połów ryb w obwodzie rybackim na wodzie publicznej.

Pragnę zwrócić też uwagę, że wszelkie zarządzenia, komunikaty, uwagi itp. regulacje dyrektorów regionalnych zarządów wydane bez delegacji ustaw i ogłoszone w Internecie nie są aktami normatywnymi obowiązującymi obywateli.  Można je traktować jak napisy na murach czy płotach. Oby to rozumieli funkcjonariusze straży i policji. Kiedy dyrektorzy r z g w  zrozumieją, że wody publiczne Sejm przeznaczył dla obywateli w tym i dla wędkarzy? Tak zapisano w artykule1 Konstytucji. Kiedy wreszcie Państwowa Straż Rybacka będzie kontrolowała przestrzeganie ustawy i przepisów wydanych na jej podstawie?   Kiedy też wędkarze i strażnicy zrozumieją, że wody publiczne to nie wody PZW?     Polecam  artykuł z WŚ do przeczytania. Proszę o masowe wysyłanie protestów do NIK. Sugeruję też zawiadamianie prokuratur o przekraczaniu uprawnie przez dyrektorów regionalnych zarządów. Pomóżmy sobie. Ja z wędkarzami już to zrobiliśmy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz