wtorek, 3 grudnia 2013

Mail do Superstacji


redakcja@superstacja.tv  Mam dla Was temat, którego publikacja mogłaby zakończyć nakłanianie oszustwem (art. 286 § 1 kk) 634 000 Polaków do członkostwa w Polskim Związku Wędkarskim. Od 1950  r. po przymusowym zjednoczeniu przedwojennych towarzystw wędkarskich utworzono PZW. Od tego roku do chwili obecnej stowarzyszenie PZW nielegalnie organizuje na wodach publicznych (dla nich cudzych) działalność statutową wędkarską. Pobierają składki i wymuszają poprzez funkcjonariuszy (strażników rybackich wojewodów i policję) stosowanie się do Regulaminu Amatorskiego Połowu Ryb uchwalonego przez Zarząd Główny PZW. Działalność tego stowarzyszenia na wodach publicznych jest bezprawna. Stowarzyszenie to, moim zdaniem, jest największym przestępcą w Polsce bo wyłudza rocznie przeszło 100 mln. zł. w postaci składek. Polacy mają prawo do powszechnego korzystania z wód publicznych w zakresie wędkarstwa ( art. 34 prawa wodnego) bez pośrednictwa jakiegokolwiek stowarzyszenia. Bezprawne są też kary grzywny nakładane przez nieprofesjonalnych strażników rybackich wojewodów za naruszenia unormowań związku. Taka działalność strażników polegająca na przekraczaniu uprawnień jest sprzeczna z art. 42 Konstytucji. PRL przestała istnieć a Departament Rybołówstwa ministerstwa rolnictwa odpowiadający za zmiany ustaw, toleruje i umożliwia nielegalną działalność PZW. Zlikwidowano ORMO ale ministerstwo pozwala istnieć Społecznej Straży Rybackiej, którą praktycznie, wbrew ustawie, kierują okręgi PZW i która umożliwia nielegalne wędkarstwo Związku na wodach publicznych.
   Polacy mogą bowiem łowić ryby na wędkę w obwodach rybackich na podstawie karty wędkarskiej wydawanej przez starostów i zezwolenia za opłatą od uprawnionego do rybactwa (art.7 ust. 2 ustawy o rybactwie).  Poza obwodami rybackimi obywatele mogą łowić ryby na wędki za darmo i za posiadaniem tylko karty wędkarskiej. Nikomu do uprawiania wędkarstwa nie jest potrzebny pośrednik w postaci Polskiego Związku Wędkarskiego. Okręgi PZW, będące tylko uprawnionymi do rybactwa  na podstawie umów z dyrektorami regionalnych zarządów gospodarki wodnej, zawłaszczyły wody publiczne i nielegalnie prowadzą swą statutową działalność wędkarską. Obwody rybackie tworzy się na wodach płynących państwowych wzdłuż linii brzegu i oddaje się je osobom prawnym umowami cywilnoprawnymi do prowadzenia tylko gospodarki rybackiej. Gospodarka rybacka to zarybianie i zarobkowy połów ryb na narzędzia i urządzenia połowowe rybackie. Osoby prawne w tym i okręgi PZW uzyskały w wyniku konkursów ofert obwody rybackie i tylko do rybackiego korzystania. Okręgi PZW nie mają upoważnienia ustawowego do organizowania na wodach państwowych i samorządowych działalności statutowej wędkarskiej, pobierania składek i ustalania dla wędkujących reguł amatorskiego połowu ryb.
Polski Związek Wędkarski nie posiadał i nie posiada własnych wód do prowadzenia działalności statutowej wędkarskiej dla swych członków.
Jestem mgr administracji, specjalistą z wędkarstwa, mam 77 lat, zwalczam nielegalną działalność wędkarską PZW na wodach publicznych, prowadzę http://rybanaga.blogspot.com gdzie prezentuję przepisy państwowe, uwagi i informacje dotyczące wędkarstwa. Po PRL-u pozostał związek dyskryminujący niezrzeszonych. W przypadku zainteresowania się Redakcji aferą na wodach publicznych jestem do dyspozycji. Wyzwolicie Polaków od mafii. Będę przesyłał Redakcji skargi i istotne materiały. Polecam swój blog. kom. 604 755 088
SLD popiera PZW i milczy w sprawie pomocy w likwidacji bezprawia na wodach publicznych.                                                Z poważaniem Władysław Walczak Płock 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz