Polski Związek Sportowy (czytaj PZW) nie
ma własnych wód do trenowania
PZW istnieje od 1950 r. Utworzono go z przedwojennych
towarzystw wędkarskich na fali jednoczenia. Ustawa wodna z 1922 r. obowiązywała
do 1964 r. a ustawa o rybołówstwie z 1932 r. obowiązywała do 1985 r. Brak było
podstaw prawnych do oddawania wód publicznych dla jakichkolwiek stowarzyszeń. Za
komuny wszystko było możliwe a byłe PZW było jednak przyjazne dla
wędkarzy. Rok 1989 zmienił dziwną sytuację PZW na wodach
publicznych. Wody wróciły do właścicieli.
Obecna działalność statutowa wędkarska okręgów PZW na wodach płynących Skarbu Państwa i na
wodach samorządowych jest sprzeczna z przepisami państwowymi czyli jest
nielegalna. Okręgi PZW wg umów
cywilnoprawnych z RZGW są tylko uprawnionym do rybactwa i tylko w obwodach
rybackich. Zachłanność niektórych okręgów jako uprawnionych nie zna granic.
Nowy PZW
został wpisany do rejestrów przedsiębiorców i stowarzyszeń w Krajowym
Rejestrze Sądowym 23.04. 2002 r. Obecna forma prawna - Polski Związek Sportowy. http://www.krs-online.com.pl/polski-zwiazek-wedkarski-zarzad-glowny-krs-103188.html
PZW skupia przeszło 634 000 sportowców-członków w 44
okręgach i w 2700 kołach. Obroty roczne wg byłego Prezesa ZG wynoszą przeszło
150 mln zł. Z danych z Wiadomości Wędkarskich wyliczyłem, że okręgi PZW pobierają
a wg mnie wymuszają za zezwolenia członkostwo
i składki na kwotę około 100 mln zł.
rocznie. Ustawa o rybactwie art. 7 ust. 8 w związku z ust. 2a dopuszcza pobierania
opłaty za zezwolenie na konkretny
obwód. Oznacza to, że opłata winna
być jednakowa dla wszystkich bez względu na przynależność do PZW. Prokuratura we Włocławku określiła pobieranie
składek za amatorski połów ryb na wodach publicznych jako oszustwo z art. 286 §
1 kk. Prokuratura we Włocławku umorzyła postępowanie a sąd oddalił zaskarżone
umorzenie. Z tytułu pobierania opłat okręgi musiałyby odprowadzać
podatek. Zastosowano składki by uniknąć podatku.
PZW wg wydawnictwa ZG PZW i Gazety Wyborczej z 2008 r.
produkuje rocznie 350 ton materiału zarybieniowego oraz użytkuje rybacko około 210 000 ha obwodów
rybackich na wodach państwowych co
stanowi przeszło 36% powierzchni obwodów rybackich w kraju. Pozostałe obwody
użytkują rybacko inne osoby fizyczne
lub prawne i tu obowiązują wędkujących z kartą wędkarską przepisy państwowe i
dodatkowe uprawnionego.
Okręgi PZW na
podstawie umów z art. 13 ust. 2 w związku z art. 37 i 10 prawa wodnego są tylko
i wyłącznie uprawnionymi do rybactwa tzn. winny zarybiać, prowadzić zarobkowy
połów ryb na narzędzia i urządzenia połowowe i udostępniać zezwolenia za
ewentualną opłatą. Uprawniony może ale nie musi pobierać opłaty za
zezwolenie.
Oprócz legalnego
rybactwa w obwodach rybackich okręgi PZW prowadzą nielegalnie
wędkarstwo w obwodach rybackich, w wodach poza obwodami i na wodach
samorządowych.
Warunkami
otrzymania zezwolenia od okręgów PZW, wbrew art. 7 ust. 8 ustawy o rybactwie, art. 34 ust. 1 i 2 prawa
wodnego i art. 6 ust. 2 prawa o stowarzyszeniach jest; posiadanie legitymacji członka PZW z
potwierdzeniem znakami wniesienia odpowiednich składek a wędkowanie ma się
odbywać w sposób i na zasadach
określonych w Regulaminie Amatorskiego Połowu Ryb uchwalonym przez Zarząd Główny
PZW.
Zezwolenia zgodnie z ustawą winny być udostępniane każdemu na
poszczególne i tylko obwody rybackie. Byłoby podobnie jak w Unii z tym, że
Polacy poza obwodem rybackim mogą łowić tylko na podstawie karty wędkarskiej za
darmo i w dodatku na podstawie przepisów państwowych.
Na poszczególne obwody uprawniony
w tym i okręgi PZW zgodnie z art. 7. ust. 2a ustawy rybackiej mogą ustalać
dodatkowe warunki uwzględniające w szczególności: wymiary gospodarcze, limity
połowu, czas, miejsce, technikę połowu i wymagać prowadzenia rejestru.
Rozporządzenie o operacie pozwala uprawnionemu ustalać maksymalną dobową ilość
wędkujących w danym obwodzie. Takie warunki winny być określone w zezwoleniach
na poszczególne obwody rybackie.
Wymaganie przez strażników rybackich wojewodów stosowania
się wędkujących z kartą wędkarską do Regulaminu ZG PZW w obwodach i poza
nimi jest przekraczaniem uprawnień czyli popełnianiem przestępstwa. Nie ma się
co dziwić strażnikom - coś za coś. Zarząd Główny sponsoruje komendy wojewódzkie
straży rybackich podległe wojewodom. Wiadomości
Wędkarskie nazwały to wsparciem Państwowej Straży Rybackiej np. Komenda
Wojewódzka w Warszawie otrzymała dofinansowanie od okręgów ciechanowskiego,
mazowieckiego, płocko-włocławskiego i skierniewickiego. A ja uważam, że to
najzwyklejsze korumpowanie. No cóż strażnicy muszą się odwdzięczyć darczyńcom.
Podejrzewam daleko idącą współpracę
komend wojewódzkich PSR z okręgami PZW w wyniku której poszkodowanymi są
obywatele. Okręgi poprzez bezprawne zezwolenia mają setki tysięcy członków i
miliony za składki a straże rybackie egzekwując takie zezwolenia wg wzoru ZG
PZW wymuszają członkostwo, składki i mandaty.
W Polsce są też setki tysięcy osób które potrafią czytać ze
zrozumieniem przepisy państwowe dotyczące wędkowania na wodach publicznych i
nie mogą zrozumieć naruszania prawa przez straże rybackie, okręgi PZW i Zarząd
Główny Związku.
Proszę wszystkich o udostępnianie
tego tekst na wszelkich stronach internetowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz