Z satysfakcją
przeczytałem porady prawne WŚ. Polecam ten artykuł internautom. Zwróciłem
szczególną uwagę na podrozdział „Kontrola tylko w granicach i na podstawie
przepisów prawa”. Autor-prawnik wskazuje, że „Funkcjonariusz ma obowiązek wiedzieć, na co przepisy ustawy rybackiej
i aktów wykonawczych zezwalają w zakresie
amatorskiego połowu ryb”. Czekałem na takie sformułowanie. Gdyby jeszcze komendanci wojewódzcy i
strażnicy rybaccy Wojewody Mazowieckiego to przeczytali, uwierzyli prawnikowi i
stosowali tę maksymę w trakcie kontroli na wodach publicznych byłoby nieźle.
Gdyby tak jeszcze
Komendant, Zastępca i strażnicy wiedzieli czym są okręgi PZW na wodach
państwowych, do czego okręg jest zobowiązany umową o rybackie korzystanie, co to jest obwód rybacki i jakie są jego
granice byłbym już niezmiernie zadowolony.
Wydaje mi
się, że nie ma zbyt odważnych autorów, naczelnych redaktorów miesięczników
wędkarskich, którzy by poinformowali
rzesze członków PZW, że na wodach państwowych i samorządowych, w obwodach
rybackich i poza nimi aby wędkować nie muszą należeć do PZW. Organizacja ta Polakom jest niepotrzebna. To
tylko aktyw Związku, ludzie interesu i niektórzy politycy czynią wszystko by
było jak za „komuny” i wykorzystuje się przeszło 600 000 członków by „wnosili” składki. Ciekawi mnie dlaczego
Minister Finansów nie chciał i nie chce podatków od działalności gospodarczej
rybackiej PZW na wodach państwowych. Cóż
to tylko dla ministra parędziesiąt głupich milionów. A ile przedszkoli. W trakcie rozprawy przed Głównym Sądem
Koleżeńskim na moją uwagę, że wędkowałem na wodach państwowych poza wodami
użytkowanymi przez Okręg we Włocławku, przewodniczący sądu raczył oświadczyć, że wszystkie wody są Związku i ukarano mnie
zawieszeniem w prawach członka PZW na 1 rok. I tak rozstałem się na zawsze
z PZW.
Jestem zobligowany Autorowi i Redaktorowi
Naczelnemu za ten artykuł bo upewnił mnie w twierdzeniu od lat, że strażnicy
rybaccy przekraczali i przekraczają swoje uprawnienia egzekwując RAPR. Policja
Płocka, po mojej uwadze z przed kilku lat, przestała egzekwować posiadanie
ważnych legitymacji członkowskich i stosowania się wędkujących do sposobu i
zasad określonych Regulaminem ZG PZW.
Przypominam,
że:
- śródlądowe wody powierzchniowe płynące i podziemne to wody
Skarbu Państwa,
- wody publiczne to wody Skarbu Państwa (państwowe) lub
jednostek samorządu terytorialnego (gmin),
- płynące wody publiczne nie podlegają obrotowi
cywilnoprawnemu poza przypadkami określonymi w prawie wodnym,
- na wodach płynących państwowych i nad gruntami państwowymi
ustanawia się obwody rybackie w granicach linii brzegu (do linii brzegu grunty
z mocy prawa są Skarbu Państwa),
- wg art. 7 ust. 2 ustawy o rybactwie wody płynące państwowe
składają się z wody uprawnionego do rybactwa (obwód rybacki), z wód w
urządzeniach wodnych (porty, przystanie, kąpieliska, ujęcia wody, itp.),
starorzeczy, z zatok bez dopływów, zalewów, rozlewisk, łach, bagien i rowów,
- urządzenia wodne są przeważnie poza linią brzegu, czyli
poza obwodem, ale są też w obwodach
rybackich i nie wchodzą w skład obwodu (wędkowanie tylko na kartę),
- aby uprawiać amatorski połów ryb poza obwodem wędkujący
musi mieć tylko kartę,
- obwód rybacki to woda uprawnionego do rybactwa (aby łowić
wędkarz musi posiadać kartę wędkarską i zezwolenie na ten obwód),
- obecne zezwolenia okręgów PZW wręczane członkom PZW po wniesieniu kilku składek a sprzedawane
niezrzeszonym za znacznie wyższą opłatą są niezgodne z ustawą. Z mocy prawa
winny być nieważne i nie podlegające egzekwowaniu przez funkcjonariuszy (skoro
PZW rządzi na państwowych wodach to Związek chyba silniejszy od Państwa). A
może układy?
- wg art. 7 ust. 2a
ustawy o rybactwie i rozporządzenia o operacie oraz zaopiniowanego operatu
uprawniony do rybactwa w tym i okręgi PZW mogą na dany obwód określić: limit
połowu, czas, miejsce, technikę połowu, nakazać prowadzenie rejestru i dobowy
maksymalny limit wędkujących. Wymiary
gospodarcze ryb obowiązują rybaków. Stowarzyszenia (czytaj PZW) nie mają
delegacji do zmieniania przepisów określonych w ustawach i rozporządzeniach.
Sądzę, że Autor używając słowa akwen miał na myśli obwód
rybacki a szczególne zasady to dodatkowe warunki amatorskiego połowu ryb
określone w zezwoleniu na ten obwód rybacki i w ramach upoważnienia z artykułu
7. 2a ustawy o rybactwie.
Regulamin
Amatorskiego Połowu Ryb uchwalony przez ZG PZW nie ma mocy ustawy i nie może
być podstawą do wszczynania postępowania mandatowego lub do sporządzenia
wniosku o ukaranie do sądu.
Proszę Redakcję o
przekazanie Autorowi mego emaila.
http://rybanaga.blogspot.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz