wtorek, 2 lutego 2016

Karta wędkarska – uwagi do wstępniaka Redaktora Naczelnego WŚ nr 2/2016

Karta wędkarska – uwagi do wstępniaka Redaktora Naczelnego WŚ nr 2/2016. W Polsce jest kilkanaście tysięcy a może i więcej wszelakich związków, stowarzyszeń i organizacji. Nie wszystkie mają szczytne cele. Niektóre żerują na cudzym majątku. Prawo o stowarzyszeniach swoimi przepisami stworzyło warunki do zrzeszania się oraz narzuciło pewne ograniczenia. Każda organizacja ma prawo do posiadania własnego majątku niezbędnego do prowadzenia swojej działalności. PZM-ot nie może brać składek od jeżdżących po publicznych drogach. PCK nie może wymuszać od chorych składek dla potrzebujących. PZD nie ma prawa do pobierania składek od rolników. PZW prowadzi nielegalnie wędkarstwo, jak za komuny, na cudzych wodach bez zgody właściciela czyli Skarbu Państwa, wymusza też członkostwo w Związku, inne składki oraz nakazuje stosowanie się do przepisów ZG PZW. Muszę dodać, że PZW nie ma tyle swoich wód by umożliwić 634 tysiącom członkom wędkowanie. PZW, aby istnieć, brało udział w konkursach ofert na działalność rybacką. PZW wygrał przetargi i podpisał umowy na rybackie korzystanie z obwodów rybackich. To tylko 36% obwodów  o powierzchni 217 000 ha. Jak widać nie jest to „lwia część wód publicznych”. Pozostałe 60 parę % mają inni uprawnieni do rybactwa. Są też obwody nie oddane do rybactwa.  Karta wędkarska jak twierdzi Redaktor to „relikt epoki postkomunizmu”. Informuję, że kartę wędkarską wprowadziła ustawa o rybołówstwie z 1932 r. Art. 47 tej ustawy wymagał posiadania karty i pozwolenia uprawnionego a art. 94, wymaga od osób wykonujących rybołówstwo karty rybackiej lub karty wędkarskiej. Wiem z ekonomii, że wtedy nie było postkomunizmu ani nawet jego cech. Mam żal do Komuny, że stworzyła PZW i pozwoliła im organizować wędkarstwo, rybactwo oraz swe struktury w oparciu o wody publiczne. Osoby fizyczne, które tworzą Związek, tak się przyzwyczaiły do cudzego, że w obwodach rybackich zamiast łowić ryby sieciami zajęły się bezprawnie wędkarstwem i wbrew ustawie wymuszają członkostwo, składki i zmuszają do przestrzegania jakiegoś RAPR. Jeżeli ktoś zapisał się do PZW i opłacił składki to może łowić ryby w wodach będących własnością Związku. Nie wiem czy Redaktor wie co to własność prywatna i dlaczego jakiś młodzieniec ma łowić w  prywatnej wodzie? Ciekawe kto wymyślił bzdurę, że okręgi PZW prowadzą gospodarkę rybacko-wędkarską na wodach publicznych a nie znający przepisów ją powtarza? Ustawa o rybactwie pozwala na  chów, hodowlę i racjonalną gospodarkę rybacką.  Gdyby okręgi działały zgodnie z art. 7 ust. 2a to i cudzoziemcy z zezwolenia wiedzieliby o przepisach dotyczących tego obwodu. Okręg zamiast opłaty za zezwolenie na każdy obwód wymusza składki by nie płacić VAT-u, a to przestępstwo skarbowe. Przytacza Pan na swej stronie art. 7 ust. 2 ustawy rybackiej i wnosi o likwidację karty. Nie zwrócił Pan uwagi na przecinek przed a jeżeli. Tłumaczę decyzję Sejmu do  przecinka. Otóż„karta wędkarska” i „karta łowiectwa podwodnego” uprawniają osoby do amatorskiego połowu ryb na wodach publicznych poza wodami uprawnionych do rybactwa i to za darmo. Po przecinku w dalszej części art.7 ust.2 Sejm swą decyzją nakazuje właścicielom w/w kart posiadać zezwolenie na połów ryb wędką w wodzie  uprawnionego do rybactwa. Zmuszony jestem wyjaśnić co w ustawie znaczą używane zwroty: 1,- „uprawniony do rybactwa” i 2,- „woda uprawnionego do rybactwa”. Ad 1. Uprawniony do rybactwa to, wg art. 4 ustawy o rybactwie, osoba fizyczna lub prawna w tym i okręg PZW władający obwodem rybackim do korzystania rybackiego w oparciu o umowę zawartą z organem administracji publicznej na podstawie art. 13 ust. 3 prawa wodnego. Umowy na rybackie korzystanie z obwodu rybackiego na wodach płynących Skarbu Państwa zawiera dyrektor RZGW z upoważnienia art.13 ust.2 prawa wodnego. Zgodnie z art. 20 ustawy uprawniony do rybactwa może posiadać rybackie narzędzia i urządzenia połowowe. Uprawniony do rybactwa zgodnie z art. 6 ustawy jest zobowiązany do prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej i w oparciu o art.7 ust. 8 może pobierać opłatę w wysokości przez siebie ustalonej. Przypominam Redaktorowi, że opłatę pobierać mogą na konkretny obwód rybacki wg art. 7 ust. 2a ustawy. Ad 2. Woda uprawnionego do rybactwa to woda, wg art.12 ustawy i §12 rozporządzenia MRiRW o „Połowie ryb oraz” …, płynąca znajdująca się w obwodzie rybackim na: kanale, rzece, innym cieku lub na jego odcinkach, jeziorze, grupie jezior lub innych zbiornikach wraz z ich dopływami zgodnie z linią brzegu. Paragraf 13 tego rozporządzenia nakazuje aby „Ustanawiając obwód rybacki, należy: 3) określić jego granicę zgodną z linią brzegu, a tam gdzie granica przebiega przez wodę – wytyczyć ją odcinkami linii prostej łączącej stałe punkty orientacyjne w terenie”. Wyjaśniam. Obwody do rybactwa mają granice:  początek, linie brzegów, koniec i są wymienione w rozporządzeniach dyrektorów RZGW. Poza obwodami do rybactwa i poza liniami brzegu są też wody w urządzeniach wodnych (tj. porty, przystanie, kąpieliska, ujęcia, itp. - art.9 pkt 19 prawa wodnego) i w: zatokach bez dopływów, rozlewiskach, zalewach, mokradłach, bajorach czy nawet bagnach na których posiadacze kart mogą uprawiać amatorski połów i w dodatku bez jakichkolwiek opłat lub nielegalnych składek. Ciekawe kto przed laty wpadł na pomysł by egzaminy na kartę przeprowadzała organizacja społeczna? Jeszcze większe moje zdziwienie budzi fakt, że nie umiejący czytać ustaw wymyślił gospodarkę rybacko-wędkarską. Mam poważne wątpliwości czy PZW powinien mieć P czyli Polski, jeżeli okupuje cudze wody, wymusza członkostwo w Związku i inne składki czerpiąc z tego korzyści finansowe. Kiedy Minister Finansów upomni się o VAT i za jaki okres? Jestem też ciekawy kiedy wreszcie Rząd zauważy bezprawne organizowanie wędkarstwa na wodach publicznych?  Kiedy Polacy będą mogli w obwodach rybackich oddanych okręgom PZW do rybactwa na wodach Skarbu Państwa uprawiać amatorski połów ryb wg przepisów państwowych i nie będą dyskryminowani przez PZW? I wreszcie kiedy policja, straże rybackie wojewodów i okręgi  będą wiedzieli co to woda uprawnionego do rybactwa czyli co to obwód rybacki i jego granice. Przypominam, że policja, straż państwowa i społeczna mają kontrolować przestrzegania ustawy oraz przepisów wydanych na jej podstawie. RAPR nie jest ani ustawą ani przepisami na jej podstawie.                

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz