sobota, 6 kwietnia 2013

Część 2 - mandaty i kary


Część 2 - mandaty i kary. Dotyczy tylko wód państwowych i samorządowych.
            Zmieniona ustawa na dniach upoważni funkcjonariuszy do nakładania grzywien.
Podstawą wszczynania postępowania mandatowego będą przepisy karne ustawy o rybactwie śródlądowym wyliczone w art. 27, 27a, 27b i 27c. Przepisy dotyczą rybaków, wędkarzy i kłusowników. Można otrzymać karę za usiłowanie, podżeganie i pomocnictwo. Wykaz szczegółowych warunków wędkowania oraz innych warunków jest w rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z 12 listopada 2001 r. wydanym na podstawie ustawy.
Uwaga. UWAGA.  Regulamin Amatorskiego Połowu Ryb uchwalony przez Zarząd Główny PZW nie jest ustawą a jego przepisy nie są podstawą wg Konstytucji do nakładania grzywien lub do kierowania wniosków o ukaranie do sądów. Poza tym statut PZW w § 16 przewiduje za nieprzestrzeganie postanowień regulaminu tylko kary: upomnienia, nagany, zawieszenia i wykluczenia. Związek nie posiada specjalnych służb do ścigania naruszeń podczas wędkowania. Policjant, strażnik rybacki, społeczny strażnik rybacki czy inny strażnik przekroczyłby swoje uprawnienia kontrolując przestrzeganie unormowań związku na wodach publicznych. Wynika z tego, że „donoszenie okręgom” przez funkcjonariuszy na członków PZW może być karane.  
Zgodnie z art. 22 i 24  ustawy strażnicy rybaccy wojewodów, (strażnicy lasów, ochrony przyrody, policjanci) i społeczni strażnicy rybaccy mają prawo kontrolować przestrzegania tylko ustawy i przepisów wydanych na jej podstawie. Nawet Społeczna Straż Rybacka wykorzystywana wbrew ustawie przez okręgi jest podporządkowana wojewodzie i też musi kontrolować przestrzegania ustawy i przepisów rozporządzenia.  Żądanie legitymacji, przestrzegania Regulaminu i innych ograniczeń okręgów jest przekroczeniem uprawnień i zagrożone karą pozbawienia wolności.
W części 1 podałem, że uprawnieni do rybactwa w tym i okręgi mogą o ile to wynika z operatu i w oparciu o art. 7 ust. 2a ustawy określić dodatkowe warunki wędkowania w tylko konkretnym obwodzie rybackim. Warunki te mogą określać w tym obwodzie wymiary gospodarcze ryb (dotyczy rybaków), limity połowu, czas, miejsce, technikę połowu i wprowadzać prowadzenie rejestru złowionych ryb.  Żaden uprawniony do rybactwa w tym i ZG nie mają upoważnienia Sejmu do zmiany przepisów ustaw czy  rozporządzeń dotyczących amatorskiego połowu ryb w obwodach rybackich i na pozostałych wodach publicznych. RAPR uchwalony przez ZG PZW nie dotyczy wędkujących na wodach publicznych . Moim zdaniem wprowadzenie zezwoleniami RAPR to  kpina kierownictwa PZW z Sejmu,  Rządu i obywateli z kartą wędkarską. Ciekawi mnie kiedy w swej bezczelności Zarząd Główny PZW zmieni Konstytucję i uzna wody państwowe za swoje własne. Posłowie, Rząd, Prezydent i w końcu wędkarze nie wiedzą nawet, że ZG i okręgi już pozbawiły Polaków prawa powszechnego dostępu do obwodów rybackich użytkowanych przez okręgi i do wód przyległych do obwodów.  W tych wodach Polacy nie mogą wędkować według przepisów państwowych. Co gorsze straże rybackie jakby w zmowie z okręgami nakładają grzywny za egzekwowanie bezprawnych zezwoleń, za naruszanie bezprawnego Regulaminu ZG, uchwał i innych ograniczeń okręgów.   Bezprawie trwa od 62 lat. Określam działania straży jako pomocnictwo okręgom w wymuszaniu członkostwa i wyłudzaniu składek od około 634 000 obywateli zmuszonych do członkostwa w PZW. Ciekawi mnie ilu członków wie, że są sportowcami w klubach Polskiego Związku Sportowego PZW bez osobowości prawnej i że finansują przedsiębiorstwo o nazwie PZW.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz