czwartek, 2 czerwca 2016

Jak unikać karania za naruszanie unormowań RAPR ZG PZW

  Policja, Państwowa Straż Rybacka, Społeczna Straż Rybacka a nawet straże gmin i miast, wbrew przepisom państwowym, próbują karać lub wnioskują do sądu o karanie za naruszenia unormowań Regulaminu Amatorskiego Połowu Ryb uchwalonego przez Zarząd Główny PZW. Artykuł 87 Konstytucji nie wymienia RAPR jako źródła prawa. Nie obowiązuje on Polaków wędkujących na wodach publicznych tj. na wodach Skarbu Państwa i na wodach  samorządowych. Nie obowiązuje też w obwodach rybackich użytkowanych przez okręgi i ZG. Artykuł 42 Konstytucji daje też Polakom gwarancję karania za czyny zabronione wymienione tylko w ustawach. RAPR nie jest ustawą Sejmu i obowiązuje tylko członków PZW wędkujących na wodach będących własnością Związku lub na wodach stojących wynajętych przez okręgi od prywatnych właścicieli. Pozycja prawna PZW jako związku sportowego jest uregulowana ustawą o sporcie. Do Związku stosują się też przepisy prawa o stowarzyszeniach. PZW jest związkiem osób fizycznych i zobowiązany jest prowadzić działalność statutową wędkarską na wodach będących majątkiem członków Związku. W oparciu o § 7 pkt 8 Statutu Zarząd Główny i zarządy okręgów jako osoby prawne czyli jako przedsiębiorstwa mogą prowadzić działalność gospodarczą z przeznaczeniem dochodów na działalność statutową. Związek na własnych terenach i na swoich wodach może prowadzić ośrodki zarybieniowe, schroniska, przystanie, wędkarstwo i rekreację. Posiadacz ważnej legitymacji PZW i jednocześnie jako właściciel majątku może wędkować na wodach  Związku. Wody stojące znajdujące się na gruntach będące własnością Związku są wodami prywatnymi. Policja, PSR wojewodów i SSR nie mogą na wodach prywatnych kontrolować przepisów zawartych w ustawie o rybactwie i w rozporządzeniach właściwego ministra. Członkowie PZW wędkujący na wodach PZW i naruszający unormowania RAPR mogą być karani upomnieniem, naganą, zawieszeniem wędkowania, zawieszeniem w prawach członka i wykluczeniem przez sądy koleżeńskie. Wszyscy odpowiadają jednak za naruszenia ustawy o ochronie przyrody. Przypominam. Wszystkie wody płynące, bez wód w rowach na gruntach prywatnych, z mocy prawa są własnością Skarbu Państwa. Wszystkie wody stojące na gruntach gmin to wody samorządowe. Wody płynące Skarbu Państwa i wody samorządowe stojące to wody publiczne, na których tylko „każdy” z kartą wędkarską a w obwodzie rybackim dodatkowo za zezwoleniem może łowić ryby na wędkę. Przepisy państwowe nie wymagają przynależności do PZW. W obwodach rybackich czyli w wodach uprawnionego do rybactwa wszystkie osoby fizyczne, prawne i PZW muszą prowadzić racjonalną gospodarkę rybacką na warunkach określonych przepisami państwowymi i udostępniać zezwolenia na poszczególne obwody. Wynika to z art. 7 ust. 2a ustawy o rybactwie śródlądowym, który stanowi, że posiadane zezwolenie na ten obwód rybacki może określać, z uwagi na prowadzenie racjonalnej gospodarki rybackiej, wymiary gospodarcze ryb, limity połowu, czas, miejsce, technikę połowu, dobową liczbę wędkarzy i prowadzenie rejestru pod warunkiem zaznaczenia tego w zezwoleniu na dany obwód. Wymiary gospodarcze nie dotyczą wędkarzy, to wymiary ryb do handlu lub przetwórstwa, które może łowić uprawniony do rybactwa. Wędkarzy z kartą obowiązują wymiary ochronne ustalone tylko przez ministra upoważnionego art. 2 ust. 2 ustawy rybackiej. I najważniejsze! Ustawa o rybactwie śródlądowym artykułami 22 ust. 2 i 24 ust. 2 nakazuje PSR i SSR kontrolować przestrzegania tylko ustawy i przepisów wydanych na jej podstawie. Funkcjonariusze (policja, PSR, SSR, Straż Leśna) nie stosujący się do Konstytucji i przepisów ustaw przekraczają swoje kompetencje wbrew art. 231 § 1 kodeksu karnego. Grozi im kara do 3 lat pozbawienia wolności. Zgodnie z art. 23a ust.8 ustawy rybackiej każdemu wędkarzowi przysługuje złożenie zażalenia do prokuratora na sposób przeprowadzenia czynności określonych w art. 23 ustawy. Szanowni wędkujący na wodach publicznych przytoczone w/w przepisy gwarantują unikanie kary za niestosowanie się do RAPR. Wody publiczne, w tym i wody w obwodach rybackich użytkowanych rybacko przez okręgi, nie są wodami PZW. Nie obowiązują na nich unormowania w postaci uchwał ZG PZW. Zezwolenia okręgów, dawane za członkostwo, są niezgodne z art. 7 ust. 2a ustawy czyli są bublem prawnym i nie powinny być honorowane przez funkcjonariuszy. Zrezygnowałem z członkostwa w PZW bo straż rybacka próbowała ukarać mnie za zakazy okręgu. Wygrałem sprawy sądowe. Byłem też  biegłym z wędkarstwa. Znam granice obwodów rybackich. Wędkuję na wodach Skarbu Państwa poza obwodami i na wodach stojących na gruntach gmin na podstawie karty wędkarskiej posiadając też przy sobie ustawę o rybactwie śródlądowym. W przypadku kontroli i sporu odczytuję kontrolerom ich zadania i proszę o wskazanie przepisu w ustawie obligującego mnie do przestrzegania RAPR. Czasami prosiłem policję o pomoc. Spisywałem też dane osób kontrolujących do ewentualnego zażalenia. Sugeruję posiadanie ustawy. Proponuję wędkującym takie postępowanie. Zezwalam też na wydrukowanie tego opracowania. Pragnę dodać, że art. 7 ust. 8 ustawy upoważnia uprawnionego do rybactwa (okręgi PZW) do ewentualnego (może) pobierania opłaty w wysokości przez siebie ustalonej. Opłata to nie składki. Zezwolenie wg art. 7 ust. 2a ustawy winno być tylko na dany obwód. Okręgi, wbrew ustawie, dają członkom lub sprzedają niezorganizowanym zezwolenia na wszystkie użytkowane obwody. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz