czwartek, 22 stycznia 2015

Rozdział 2

Rozdział 2 Prawo do powszechnego korzystania ze śródlądowych wód publicznych.

Prawo wodne (Dz.U.2005.239.2019) – ustawa z dnia 18 lipca 2001 r. zwana przeze mnie konstytucją wodną bo reguluje gospodarowanie wodami, kształtuje i chroni zasoby wodne, określa korzystanie z wód i zasady zarządzania zasobami wodnymi. Ustawa reguluje sprawy własności wód oraz gruntów pokrytych wodami, a także zasady gospodarowania tymi składnikami w odniesieniu do majątku Skarbu Państwa. Ustawa – prawo wodne realizuje dostęp obywatelom do dóbr wspólnych Polski zgodnie z artykułem 1 Konstytucji. Artykuł 34. ust. 1 prawa wodnego. „Każdemu przysługuje prawo do powszechnego korzystania ze śródlądowych wód publicznych, morskich wód wewnętrznych wraz z morskimi wodami wewnętrznymi Zatoki Gdańskiej, i z wód morza terytorialnego, jeżeli przepisy nie stanowią inaczej”. Ust. 2.” Powszechne korzystanie z wód służy do zaspokajania potrzeb osobistych, gospodarstwa domowego lub rolnego, bez stosowania specjalnych urządzeń technicznych, a także do wypoczynku, uprawiania turystyki, sportów wodnych oraz, na zasadach określonych w przepisach odrębnych, amatorskiego połowu ryb”. Komentarz. Z w/w przepisu wynika, że każdy ma prawo do amatorskiego połowu ryb na wędkę (wędki) na wodach śródlądowych na zasadach (warunkach) określonych w ustawie o rybactwie śródlądowych i w przepisach wydanych na jej podstawie bez jakiegokolwiek pośrednika. Aby wędkować na prawie do powszechnego korzystania z wód należy stosować się do warunków określonych ustawami. Pisząc bez pośrednika mam na myśli PZW. PZW nigdy nie miał i nie ma upoważnienia ustawowego do pobierania składek za wędkowanie na wodach śródlądowych. Nie ma też upoważnienia do zmuszania wędkujących na wodach publicznych do przestrzegania Regulaminu ZG PZW.  Niezmiernie ważne dla  amatorskiego połowu ryb są przepisy prawa wodnego, bez znajomości, których nie można zrozumieć i stosować się do przepisów ustawy o rybactwie śródlądowym.  Nie mogą tego zrozumieć prokuratury, sądy, policja, straże rybackie wojewodów, społeczni strażnicy i inne straże uprawnione do kontroli wędkujących. Z przykrością też informuję jako były biegły sądu z wędkarstwa, że nakładane kary i mandaty wynikają z braku wiedzy o przepisach prawa wodnego. Prawo wodne dało wody publiczne tylko obywatelom z kartą wędkarską do amatorskiego połowu ryb. Prawo wodne umożliwiło tylko osobom prawnym w tym i PZW oraz osobom fizycznym tylko na rybackie korzystanie i tylko z obwodów rybackich po zawarciu umowy cywilnoprawnej z dyrektorem RZGW.  Rybactwo to zarobkowy połów ryb na narzędzia i urządzenia połowowe. Wojewódzki Sąd Administracyjny w wyroku z 8 stycznia 2008 r. II SA/Łd 1000/07 napisał „ Korzystanie z wód publicznych stanowiących własność Skarbu Państwa ma charakter powszechny i wszelkie ograniczenia w korzystaniu, dysponowaniu tymi wodami winny wynikać z ustawy – Prawo wodne”. Dodaję też, że środki pływające wykorzystywane na wodach publicznych, po zarejestrowaniu, a przeznaczone do wędkowania, turystyki i sportów wodnych są wolne od opłat. Okręgi PZW biorące opłaty od wędkujących za środki pływające na wodach publicznych postępują wbrew przepisom. Można to określić jako wyłudzanie nienależnych korzyści finansowych. Korzystanie przez obywateli ze środków pływających wynika z prawa do powszechnego korzystania z wód publicznych. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz