Wici to na moim blogu
rybanaga.blogspot.com wieści,
wiadomości, wiedza o wędkarstwie, informacje i komentarze.
W tych wiciach odniosę się do artykułu z tygodnika nr. 9 z
1-7 III 2013 r. FAKTY i mity pod znakomitym tytułem „Ryba psuje się od PZW”. Polecam zapoznanie się z tym artykułem.
Problemy tam przedstawione mają istotne znaczenie dla wędkarstwa, rybactwa i zasobności ryb w
rzekach, jeziorach i zbiornikach. Autorzy artykułu skorzystali z ustaleń posła
p. Tomasza Makowskiego z Ruchu Palikota i podali, że posłowie od Palikota
przedstawią Sejmowi projekt ustawy, który ograniczy rybactwo, nakładanie
haraczy na wędkarzy i zablokuje faktyczną prywatyzację rzek i jezior. Autorzy
podali też, że będą monitorować ustawę i temat. Chętnie pomogę w demaskowaniu
bezprawia na wodach publicznych w wykonaniu PZW. Zapoznałem się też z
odpowiedzią Rzecznika ZG PZW p Kustusza na pytania redakcji. Dawno nie czytałem
takich fantazji.
Rzecznik nie
przeanalizował chyba prawa wodnego, ustawy o rybactwie i rozporządzeń okołoustawowych ministra rolnictwa. Nie
czytał też ze zrozumieniem prawa o stowarzyszeniach i „Umowy użytkowania prawa
rybackiego obwodu rybackiego”. Wystarczy wpisać w Google Umowa itd. I jest. Z
wymienionych przepisów i umowy wynika, że okręgi są tylko uprawnionymi do
rybactwa. A rybactwo to zarobkowy połów ryb do handlu i przetwórstwa. Ustawa o
rybactwie art. 10 ust.1 pkt 2 zabrania wprowadzania do obrotu ryb pochodzących
z amatorskiego połowu ryb a art. 27b ustawy za handel rybami pozyskanymi na
wędkę przewiduje karę ograniczenia wolności lub grzywnę nie niższą niż 200 zł.
Sąd musi też orzec dodatkowe kary. Rybactwo
to połów ryb na narzędzia i urządzenia połowowe. Minister rolnictwa w
rozporządzeniu z 12 listopada 2001 r. w §§ 9 i 10 wymienia wszystkie narzędzia i
urządzenia połowowe rybaków. Przypominam, że amatorski połów ryb to połów ryb
na wędkę bez prawa sprzedania. Nawet danie komuś ryb przez wędkarza może być
uznane za handel np. wymienny. Wędka nie
jest narzędziem rybackim w rozumieniu rozporządzenia i Rzecznik nie ma nawet
prawa do insynuowania, że amatorski połów ryb wynika z prowadzonej gospodarki
rybacko - wędkarskiej. Pan Rzecznik pomylił się lub nigdy nie przeczytał umowy
o rybactwo wynikającej z art. 13 ust. prawa wodnego. Z wywodów Rzecznika wynika
też, że Rzecznik i okręgi nie mają pojęcia, że dyrektorzy RZGW przekazali im
umowami tylko obwody rybackie. Dlaczego w takim razie okręgi prowadzą
również wędkarstwo poza obwodami i na wodach gmin? Wędkarze nie dajcie się
wrabiać, chyba, że i wy, tak jak Rzecznik i okręgi, nie znacie granic obwodów
rybackich. Proszę to przemyśleć bo według mnie to zabór przez okręgi PZW cudzej wody dla statutowej wędkarskiej
działalności, a to już przestępstwo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz