redakcja@superstacja.tv Mam dla Was temat, którego publikacja mogłaby
zakończyć nakłanianie oszustwem (art. 286 § 1 kk) 634 000 Polaków do członkostwa w Polskim
Związku Wędkarskim. Od 1950 r. po
przymusowym zjednoczeniu przedwojennych towarzystw wędkarskich utworzono PZW.
Od tego roku do chwili obecnej stowarzyszenie PZW nielegalnie organizuje na
wodach publicznych (dla nich cudzych) działalność statutową wędkarską. Pobierają
składki i wymuszają poprzez funkcjonariuszy (strażników rybackich wojewodów i
policję) stosowanie się do Regulaminu Amatorskiego Połowu Ryb uchwalonego przez
Zarząd Główny PZW. Działalność tego stowarzyszenia na wodach publicznych jest
bezprawna. Stowarzyszenie to, moim zdaniem, jest największym przestępcą w
Polsce bo wyłudza rocznie przeszło 100 mln. zł. w postaci składek. Polacy mają prawo do powszechnego korzystania z wód
publicznych w zakresie wędkarstwa ( art. 34 prawa wodnego) bez pośrednictwa
jakiegokolwiek stowarzyszenia. Bezprawne są też kary grzywny nakładane przez
nieprofesjonalnych strażników rybackich wojewodów za naruszenia unormowań
związku. Taka działalność strażników polegająca na przekraczaniu uprawnień jest
sprzeczna z art. 42 Konstytucji. PRL przestała istnieć a Departament
Rybołówstwa ministerstwa rolnictwa odpowiadający za zmiany ustaw, toleruje i umożliwia
nielegalną działalność PZW. Zlikwidowano ORMO ale ministerstwo pozwala istnieć
Społecznej Straży Rybackiej, którą praktycznie, wbrew ustawie, kierują okręgi
PZW i która umożliwia nielegalne wędkarstwo Związku na wodach publicznych.
Polacy
mogą bowiem łowić ryby na wędkę w obwodach rybackich na podstawie karty wędkarskiej
wydawanej przez starostów i zezwolenia za opłatą od uprawnionego do rybactwa
(art.7 ust. 2 ustawy o rybactwie). Poza obwodami rybackimi obywatele mogą łowić
ryby na wędki za darmo i za posiadaniem tylko karty wędkarskiej. Nikomu do uprawiania wędkarstwa nie jest potrzebny pośrednik
w postaci Polskiego Związku Wędkarskiego. Okręgi
PZW, będące tylko uprawnionymi do rybactwa
na podstawie umów z dyrektorami regionalnych zarządów gospodarki wodnej,
zawłaszczyły wody publiczne i nielegalnie prowadzą swą statutową działalność
wędkarską. Obwody
rybackie tworzy się na wodach płynących państwowych wzdłuż linii brzegu i
oddaje się je osobom prawnym umowami cywilnoprawnymi do prowadzenia tylko gospodarki rybackiej. Gospodarka rybacka to zarybianie i zarobkowy połów ryb na narzędzia i
urządzenia połowowe rybackie. Osoby prawne w tym i okręgi PZW uzyskały
w wyniku konkursów ofert obwody rybackie i tylko do rybackiego korzystania. Okręgi PZW nie mają upoważnienia ustawowego do organizowania
na wodach państwowych i samorządowych działalności statutowej wędkarskiej,
pobierania składek i ustalania dla wędkujących reguł amatorskiego połowu ryb.
Polski Związek Wędkarski nie posiadał i nie posiada własnych
wód do prowadzenia działalności statutowej wędkarskiej dla swych członków.
Jestem mgr administracji, specjalistą z wędkarstwa, mam 77
lat, zwalczam nielegalną działalność wędkarską PZW na wodach publicznych,
prowadzę http://rybanaga.blogspot.com
gdzie prezentuję przepisy państwowe, uwagi i informacje dotyczące wędkarstwa.
Po PRL-u pozostał związek dyskryminujący niezrzeszonych. W przypadku
zainteresowania się Redakcji aferą na wodach publicznych jestem do dyspozycji.
Wyzwolicie Polaków od mafii. Będę przesyłał Redakcji skargi i istotne
materiały. Polecam swój blog. kom. 604 755 088
SLD popiera PZW i milczy w sprawie pomocy w likwidacji
bezprawia na wodach publicznych. Z poważaniem Władysław Walczak Płock
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz