Bardziej przykre spotkanie mogą mieć wędkujący ze środka
pływającego w trakcie kontroli przez inspektora z urzędu żeglugi śródlądowej.
Miałem wątpliwą przyjemność być kontrolowany w trakcie wędkowania ze środka
pływającego w porcie rzecznym przez inspektora z Urzędu Żeglugi z Warszawy w
asyście policjantów. Łowiłem z łódki metalowej z dwoma komorami bezpieczeństwa
o długości do 3,5 m na wiosła. Nie miałem kapoka ani koła ratunkowego.
Inspektor zarzucił mi brak kamizelki z atestem a wymaganych § 6. ust.1. rozporządzenia Ministra Infrastruktury z 5
listopada 2010 r. Odparłem, że znam ustawę o żegludze, owo rozporządzenie,
rozporządzenie ministra sportu z 2006 r. i zarządzenie Dyrektora Urzędu Żeglugi
z Warszawy z 2008 r. Jako biegły z wędkarstwa wożę ze sobą przepisy. Niejednokrotnie
wyratowały mnie i innych z bezpodstawnych mandatów. Nadmieniam, że Inspektor
nie proponował mi mandatu za brak kamizelki. Dokonaliśmy wymiany zdań co do
przepisów. Twierdziłem, że rozporządzenie ministra infrastruktury nie dotyczy
łodzi takich jak moja, to jest takich do 20m2. Nie dotyczy też łodzi z silnikami o mocy do 20 kW. Pragnę zwrócić uwagę wędkujących z łodzi, że
art. 1 ustawy o żegludze wyróżnia „śródlądowe
drogi wodne” i „wody niebędące
śródlądowymi drogami wodnymi”. Oznacza to, że inne przepisy są na drogach
wodnych i inne przepisy na wodach niebędących drogami wodnymi. Artykuł 4 ustawy o żegludze nie wyłącza
łodzi do amatorskiego połowu z
obowiązku przestrzegania przepisów tej ustawy. Na moje wątpliwości
Departament Rybołówstwa M R i R W poinformował mnie, że wydane z art. 34j
ust. 5 ustawy o żegludze rozporządzenie ministra infrastruktury z 2010 r.
reguluje inne kwestie niż te zawarte w art. 20 ust.6 ustawy o rybactwie
śródlądowym. Cytuję ten przepis dla potwierdzenia, że rozporządzenie
ministra infrastruktury nie reguluje tam zasad bezpieczeństwa przy uprawianiu
żeglarstwa.
„ Amatorski połów ryb przy użyciu sprzętu pływającego …
odbywa się z zachowaniem zasad
bezpieczeństwa przy uprawianiu żeglarstwa, określonych w przepisach
o żegludze śródlądowej”.
Zwracam też uwagę wędkującym ze środków pływających na §
17 ust. 1 rozporządzenia ministra rolnictwa z 2001 r, który wskazuje, że do
amatorskiego połowu ryb mogą być wykorzystywane statki rejestrowane i
oznakowane na podstawie innych przepisów czyli ustawy o żegludze. Dotyczy to
łodzi z silnikami o większej mocy.
Departament poinformował mnie, że zasady bezpieczeństwa
były określone w rozporządzeniu Ministra Sportu z 2006 r. w sprawie uprawiania
żeglarstwa.
Obowiązująca obecnie ustawa o
żegludze artykułem 37a ust.14 upoważnia właściwego ministra d/s transportu do
określenia w drodze rozporządzenia szczegółowych warunków zachowania
bezpieczeństwa przy uprawianiu turystyki wodnej, biorąc pod uwagę potrzebę
zapewnienia bezpieczeństwa żeglugi. Takiego rozporządzenia minister nie raczył opracować i opublikować. Ustawa o sporcie w art. 91 ust. 1 pkt 2 informuje, że do czasu wydania rozporządzenia
ministra transportu obowiązują dotychczasowe przepisy czyli nieaktualne rozporządzenie ministra sportu z 9 czerwca
2006 r. w sprawie uprawiania żeglarstwa.
Cytuję za
Departamentem Rybołówstwa przepisy rozporządzenia ministra sportu z § 16: „1. Uprawianie
żeglarstwa odbywa się z zachowaniem zasad bezpieczeństwa, w tym wymaga używania
sprawnego technicznie sprzętu pływającego. 2. Każdy statek powinien być
wyposażony w środki bezpieczeństwa, zgodnie z wpisem w dokumencie
rejestracyjnym lub w karcie bezpieczeństwa statku. 3. Podczas żeglugi musi być
prowadzona ciągła obserwacja akwenu, a w tym innych jednostek pływających”.
Ponadto w §
18 ust.1 wskazano, iż „osoba nieumiejąca pływać przebywająca na pokładzie
statku powinna mieć założoną kamizelkę ratunkową.
Analizując przepisy i
stanowisko Departamentu mogę stwierdzić, że rozporządzenie
z 5 listopada 2010 r. nie dotyczy amatorów połowu ryb z łodzi.
Znam też życie, bezprawie na wodach
publicznych, stanowisko Dyrektora Urzędu Żeglugi w Warszawie przekazane policji
płockiej, jego inspektorów i jak inspektor żeglugi będzie chciał to nałoży
mandat i nawet sąd nie pomoże. A wędkarz nieznający przepisów woli zapłacić mandat
niż by był ciągany po sądach. Dlatego
wożę podczas wędkowania z łodzi dodatkowo pismo Departamentu.
Reasumując:
- statki do połowu
ryb na wiosła o powierzchni do 20 m2 i o napędzie mechanicznym do 20 kW należy
rejestrować w starostwach,
- statki do
amatorskiego połowu ryb o napędzie mechanicznym powyżej 20 kW podlegają wpisowi
do rejestru administracyjnego statków żeglugi śródlądowej.
Pragnę
przypomnieć, że Sejm zniósł obowiązek posiadania kart pływackich uważając, że każdy jest odpowiedzialny za własne bezpieczeństwo. Państwo
ustawą i rozporządzeniem z 5 listopada 2010 r. zobowiązuje osoby prawne do
zapewnienia bezpieczeństwa na statkach prowadzących działalność gospodarczą
pracownikom i korzystającym.
Należy poczekać na
wydanie rozporządzenia wynikającego z art. 37a ust. 14 ustawy o żegludze
śródlądowej i zastosować się do niego podczas wędkowania z łodzi.
Pozdrawiam http://rybanaga.blogspot.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz