Art. 7 ust. 1 ustawy. „Za amatorski połów ryb uważa się
pozyskiwanie ryb wędką lub kuszą, przy czym dopuszcza się, w miejscu i w
czasie prowadzenia połowu ryb wędką, pozyskiwanie ryb na przynętę przy użyciu
podrywki”.
Rada. Rozłożyć wędki i dopiero podrywką pozyskiwać
żywca, inaczej mandat.
Teraz o prawdzie
której nie rozumie większość członków PZW jak również nie mogą tego pojąć
prezesi kół, kierownictwa Zarządu Głównego i zarządów okręgów, a dotyczy ona
własności ryb. Ryby i inne organizmy
żyjące w wodzie prawo określa jako pożytki. 1) Ryby w wodach państwowych płynących są
własnością Skarbu Państwa. 2) Ryby w wodach stojących samorządowych są własnością
gmin. 3) Ryby w wodach stojących prywatnych, przedsiębiorstw, spółek i
stowarzyszeń są ich własnością.
Każda osoba prawna lub fizyczna decyduje o swojej własności. Ryby będące
własnością Skarbu Państwa i własnością samorządów (gmin) decyzją Sejmu, Senatu
i Prezydenta zostały ustawą – Prawo wodne oddane Polakom do pozyskiwania wędką
przez posiadaczy kart wędkarskich na warunkach przepisów państwowych. Karta
jest dokumentem państwowym wydawanym przez starostów i zaświadcza, że jej
posiadacz rozróżnia ryby, zna okresy i wymiary ochronne oraz zna inne warunki
połowu na wędkę lub kuszę. Moim zdaniem koła PZW winny zostać pozbawione
przeprowadzania egzaminów na kartę wędkarską bo podstawą uzyskania
zaświadczenia jest tylko znajomość Regulaminu Amatorskiego Połowu Ryb
uchwalonego przez Zarząd Główny PZW. Poprzez egzamin w kole PZW wprowadza
się w błąd obywateli i sugeruje się im, że stowarzyszenie ma „prawo”
organizowania swej statutowej wędkarskiej działalności na wodach publicznych i
w dodatku na unormowaniach ZG i okręgów. To powoduje, że wprowadzeni w błąd posiadacze kart wędkarskich zapisują
się do PZW i płacą po kilka składek za możliwość wędkowania na wodach
publicznych. PZW uzyskuje w ten sposób nienależne korzyści finansowe z
organizowanego wędkarstwa na cudzych wodach.
Sejm, Senat i Prezydent prawem wodnym
pozwalają też pozyskiwać pożytki w celach zarobkowych poprzez rybactwo
organizowane w obwodach rybackich wydzielonych z wód tylko publicznych
płynących. Rybactwo to zarybianie i połów ryb na narzędzia i urządzenia
połowowe. Narzędzia, urządzenia i metody rybackiego połowu wymienione są w rozporządzeniu ministra
rolnictwa z 12 listopada 2001 r. w §§
9, 10 i 11.
Wędki i kusze nie są zaliczane
do narzędzi lub urządzeń połowowych i nie mogą służyć do prowadzenia
działalności gospodarczej rybackiej. Poza tym za wprowadzanie do obrotu ryb
pozyskanych na wędki lub kusze jest zabronione i zagrożone karą.
Państwo swoimi funkcjonariuszami
kontroluje przestrzegania ustawy i przepisów wydanych na jej podstawie.
Społeczne straże powołane przez starostów nawet na wniosek uprawnionych do
rybactwa muszą też tylko i wyłącznie kontrolować przestrzeganie ustawy i
przepisów wydanych na jej podstawie.
Policjant, strażnik w tym i społeczny żądający stosowania się
wędkującego do innych unormowań przekracza tym swoje uprawnienia i może być
ukarany przez sąd nawet pozbawieniem wolności.
Informuję,
że uprawnieni do rybactwa nie mają obowiązku dokarmiania ryb. Uprawnieni aby wywiązać się z umów w
poszczególnych obwodach rybackich są zobowiązani operatami rybackim do
zarybiania obwodów rybackich. W celu
zabezpieczenia obywatelom prawa powszechnego korzystania z wędkarstwa w
obwodach rybackich uprawniony do rybactwa musi udostępniać zezwolenia na
poszczególne obwody. Minister rolnictwa w odpowiedzi na interpelację
poselską stwierdził, że uprawniony do rybactwa może zgodnie z art. 7 ust. 8
ustawy pobierać opłatę która winna wynikać z kosztów zarybiania tego obwodu.
Ustawa
art. 7 ust. 2 daje prawo połowu ryb obywatelom na podstawie karty wędkarskiej i
za darmo poza obwodami rybackimi. Obywatel aby wędkować w obwodzie rybackim
musi posiadać dodatkowo zezwolenie na obwód w którym akurat wędkuje.
Uprawnionym
do rybactwa może być osoba fizyczna lub prawna, która wygrała konkurs ofert i
podpisała umowę o prawo rybackiego użytkowania obwodu rybackiego.
W związku z tym okręgi PZW są uprawnionymi
do rybactwa w prawie 1350 obwodach rybackich na prawie 217 000 ha i
zgodnie z umowami na poszczególne obwody mają obowiązek prowadzić racjonalną
gospodarkę rybacką.
Polacy, którzy uzyskali karty wędkarskie
już z mocy prawa wodnego stali się niejako właścicielami ryb w wodach
państwowych i gminnych i mogą w zgodzie z przepisami o ile mają wędkę,
umiejętności i szczęście pozyskać ryby dla siebie i rodziny za darmo lub za
cenę np. roczną zezwolenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz