mgr
inż. Witold Sumisławski
Prezes
Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej
Skarga
Na Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w
Warszawie za wprowadzenie bezprawnego zakazu amatorskiego połowu ryb
w obwodach rybackich nie oddanych do rybackiego korzystania.
Szanowny
Panie Prezesie
Sejm ustawą – Prawo wodne artykułem 34 dał każdemu prawo do powszechnego korzystania z wód publicznych także w
zakresie amatorskiego połowu ryb na zasadach określonych w ustawie o rybactwie
śródlądowym i w rozporządzeniach wydanych na jej podstawie. Pozwalam sobie zwrócić Pana uwagę na ustęp 3
w/w artykułu, w którym ustawodawca postanawia, że „Powszechne korzystanie z wód nie obejmuje (tylko) korzystania z
wód w zbiornikach wodnych, przeznaczonych do chowu i hodowli ryb …,
usytuowanych na wodach płynących”. W artykule 92 prawo wodne dozwala dyrektorowi
regionalnego zarządu wydawanie aktów prawa miejscowego w przypadkach
określonych ustawą. Obowiązujące jednak prawo wodne nie upoważnia dyrektorów do wprowadzania w obwodach
rybackich lub poza nimi zakazu amatorskiego połowu ryb i ogłaszania tego w
drodze „Uwagi” w Internecie. Dyrektor
RZGW Warszawa administruje wodami płynącymi w imieniu Skarbu Państwa i
winien stosować się tylko do nadanych
mu obowiązków i uprawnień. Ustawa o
rybactwie w art. 7 ust. 2 daje każdemu możliwość wędkowania pod warunkiem
posiadania karty wędkarskiej, a jeżeli połów ryb odbywa się w wodzie uprawnionego
do rybactwa czyli w obwodzie rybackim to amator musi mieć dodatkowo zezwolenie.
Za zezwolenie na dany obwód uprawniony może pobierać opłatę w
wysokości przez siebie ustalonej. Dyrektor naruszył przepisy ustaw i pozbawił
posiadaczy kart wędkarskich prawa do wędkowania na wodach publicznych.
Informuję ponadto,
że przepisy karne ustawy rybackiej pozwalają tylko sądom w postaci prawomocnego
wyroku pozbawić obywatela amatorskiego połowu ryb poprzez trwałe odebranie mu karty wędkarskiej. W przepisach karnych
ustawy nie wyszczególniono czynu zabronionego polegającego na amatorskim
połowie ryb bez zezwolenia w obwodzie rybackim nie oddanym do rybactwa. Brak
podstawy prawnej do nakładania grzywny lub kary nagany. Dyrektorzy regionalnych zarządów art. 15
ustawy rybackiej zostali upoważnieni do ustanawiania i znoszenia obwodów
rybackich w drodze rozporządzeń ogłaszanych w dziennikach urzędowych województw
na wodach i w granicach określonych przez Ministra Rolnictwa w §§ 12 i 13 rozporządzenia
z 12 listopada 2001 r.
Dyrektor wprowadził
„Uwagą” w Internecie „zakaz uprawiania amatorskiego połowu ryb w wodach lub w ich częściach ,
nieposiadających użytkownika rybackiego lub dzierżawy prawa rybackiego
użytkowania jezior”. Sformułowaniami w uwadze Dyrektor wykazał się
nieznajomością ustaw, swych kompetencji, wadliwych swych rozporządzeń w sprawach
ustanawiania i znoszenia obwodów rybackich i nazwania umów zawieranych z uprawnionymi. W tej „Uwadze” Dyrektor
wykazał że: nie zna swych kompetencji, nie zna i nie rozumie przepisów a
zwłaszcza Konstytucji, nie wie na jakich wodach i w jakich granicach tworzy się
obwody, nie wie, że nowe prawo wodne
upoważnia do oddawania obwodów w
użytkowanie a nie w dzierżawę, nie rozumie co to „prawo do powszechnego korzystania” i że
„dzierżawa prawa rybackiego” to
dziwny tytuł umowy o użytkowanie.
Dyrektor nie zauważył, że uprawnione do rybactwa okręgi PZW
jak za komuny prowadzą w dalszym ciągu nielegalnie
swą statutową działalność wędkarska na wodach Skarbu Państwa a będących w
administracji dyrektorów regionalnych zarządów. Okręgi PZW zamiast
udostępniania zezwolenia na dany obwód za opłatą udostępniają zezwolenia na
wszystkie uzyskane obwody pod warunkiem: przynależności do PZW, wniesienia
kilku innych składek i z obowiązkiem
stosowania się wędkujących do regulaminu Zarządu Głównego PZW. W Polsce są 44 okręgi PZW i prawie każdy
z nich narzuca różne składki. Polacy mający kartę wędkarską „muszą” należeć do danego okręgu by
płacić mniej za zezwolenie na wody tego okręgu. Członkowie PZW w różnych
okręgach płacą różne składki. Wyróżnieni np. aktywiści PZW i różnego rodzaju Grube Ryby wędkują na publicznych wodach za
darmo za okazaniem specjalnego upoważnienia
z PZW. W sprawie różnych składek w różnych okręgach w związku ze
skargami Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich
wstąpił do Ministra Rolnictwa. Kopia pisma Rzecznika w załączeniu. Niezrzeszeni za podobne zezwolenia okręgów
PZW muszą płacić, bez względu na wiek, przeważnie 600 zł. Jest to od 2 do 5
razy więcej. Woda Państwowa a na niej dyskryminacja niezrzeszonych Polaków przez
okręgi nielegalnie organizujące wędkarstwo na cudzych bo państwowych wodach. Uważam,
że jest to jakiś układ. Niemożliwe jest by dyrektorzy regionalnych zarządów, pełniący swe funkcje przez kilka
lat, nie zauważyli przestępczego procederu. Okręgi jako uprawnieni do rybactwa
zorganizowali wędkarstwo, nie pobierają opłat za zezwolenia tylko składki by od
zezwoleń nie płacić podatku. W regionach są rady gospodarki wodnej a w nich przedstawiciele okręgów PZW –
przeważnie prezesi okręgów i może to powoduje przyzwolenie dyrektorów na
organizowanie przez okręgi wędkarstwa ze zbieraniem składek zamiast opłat. Ministerstwo
rolnictwa prawdopodobnie z tego powodu próbowało wnieść poprawkę do ustawy
rybackiej by mieć nadzór nad dyrektorami rzgw.
Panie Prezesie Krajowego Zarządu proszę o spowodowanie
wycofania bezprawnego zakazu amatorskiego połowu ryb wg „Uwagi” Dyrektora RZGW Warszawa ogłoszonej w Internecie.
Pozwalam sobie przesłać kopie pisma do Rzecznika Praw
Obywatelskich i Centralnego Biura Śledczego Komendy Głównej Policji. Uważam, że
okręgi naruszają art. 286 kk i uzyskują około 100 mln zł rocznie kosztem
634 000 obywateli wcielonych tańszą ofertą do PZW. W załączeniu również
jedna ze stron bezprawnego zezwolenia „wymuszająca” członkostwo. http://rybanaga.blogspot.com
Z
poważaniem Władysław Walczak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz