Pan Jacek Kozłowski
Wojewoda Mazowiecki
W ślad za pismem pozwalam sobie przesłać Panu ten sms dla
zobrazowania aktualnej sytuacji prawnej na wodach Wisły, Skrwy L, Skrwy P,
Mołtawy i Zgłowiączki po bezprawnym zakazie połowu ryb wprowadzonym przez
Dyrektora RZGW Warszawa. Strażnicy z Płocka wg mnie winni dokonywać kontroli na
tych wodach wymagając karty wędkarskiej i przestrzegania przepisów państwowych.
Pan Krzysztof Kwiatkowski Prezes Najwyższej Izby Kontroli
Szanowny Panie Prezesie
Część Polaków z kilku województw utraciła prawo do
wędkowania na wodach publicznych będących w administracji Dyrektora R Z G W w Warszawie.
Zakaz Dyrektora został spowodowany interwencją NIK do
Prezesa KZGW.
Pozwalam sobie przesłać treść smsa wysłanego Prezesowi KZGW.
Prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej p. Witold
Sumisławski
W wyniku Pana zaleceń Dyrektor RZGW Warszawa podał do
publicznej wiadomości poprzez Internet, że z dniem 08. 04 b.r. zaprzestaje się
sprzedaży zezwoleń na wędkowanie w obwodach nie oddanych do rybackiego
korzystania. Poinformowałem o tym na swym blogu http://rybanaga.blogspot.com wędkarzy. Stwierdziłem tam, że wreszcie na
wodach publicznych amatorski połów ryb będzie się odbywał zgodnie z przepisami
państwowymi. Prawo wodne czy ustawa rybacka nie upoważniały dyrektorów rzgw aby
w drodze zarządzenia ustalały sprzedaż zezwoleń na wędkowanie w obwodach nie oddanych
do rybactwa. Prawdopodobnie Dyrektor RZGW Warszawa nie wie jeszcze, że źródła
prawa dla obywateli określa art. 87 Konstytucji. Zarządzenie Dyrektora nie
wynikało z delegacji ustawy rybackiej. Podałem też, że stanowisko Prezesa KZGW
wynikało z pisma Najwyższej Izby Kontroli. Ze zdziwieniem w dniu 9 kwietnia przeczytałem
notatkę o treści: „Uwaga: Od dnia 08.
04. 2014 r. obowiązuje zakaz uprawiania amatorskiego połowu ryb w wodach lub w ich częściach, nieposiadających użytkownika lub dzierżawcy prawa
rybackiego użytkowania jezior (za wyjątkiem osób posiadających zezwolenie
wykupione przed dniem 08. 04. 2014 r.) Szczegółowe informacje poniżej”. Szczegółowych informacji nie zamieszczono. Parodią ze strony Dyrektora był zakaz w formie „Uwagi” uprawiania
amatorskiego połowu ryb. Dyrektor uznał, że jest ważniejszy od Sejmu i pozbawił
obywateli „Uwagą” prawa do powszechnego korzystania z wód publicznych w
zakresie amatorskiego połowu ryb a określonego w art. 34 prawa wodnego.
Zastanawia mnie co się zmieniło przez jedną noc i czy Dyrektor RZGW Warszawa
zna przepisy prawa i swoje kompetencje z art. 93 prawa wodnego i ze statutu? Wędkarze
dopatrują się jakiejś chyba „wojny kompetencyjnej” między Prezesem a Dyrektorem.
Dyrektor w „Uwadze” użył zwrotu „ w wodach lub w ich częściach” z którego
wynika, że nie zna i chyba nie rozumie artykułów 7 ust.
2 i 15 ustawy rybackiej i paragrafów 12 i 13 rozporządzenia Ministra Rolnictwa
z 12 listopada 2001 r. Artykuł 7.2
wyróżnia z wód wody uprawnionego do rybactwa czyli obwody rybackie na których
obywatel aby uprawiać wędkarstwo musi legitymować się kartą wędkarską i
zezwoleniem na dany obwód. W „ich częściach” wędkujący może łowić ryb tylko na
podstawie karty wędkarskiej. Analizując rozporządzenia Dyrektora ustanawiające
obwody rybackie a wydane z upoważnienia
art. 15 ustawy doszedłem do wniosku, że Dyrektor przekroczył swoje uprawnienia
ustawowe włączając do obwodów np. starorzecza i wody poza granicami obwodów
rybackich czyli poza liniami brzegu (§§ 12 i 13 rozporządzenia).
Nie jest dla mnie i innych wędkarzy zrozumiały też zwrot w
„Uwadze” dzierżawcy prawa rybackiego użytkowania jezior. Pojęcie
dzierżawy funkcjonowało do umów zawartych przed zmianą prawa wodnego w 2001 r.
Nowe umowy nawet do obwodów na jeziorach mają dotyczyć użytkowania
rybackiego. Mniemam, że Dyrektor nie
wydzierżawia przepisów „prawa rybackiego” na podstawie zawartych umów
cywilnoprawnych . Wnioskuję o zmianę tytułu umów zawieranych z uprawnionymi do
rybactwa.
Dyrektor
RZGW w Warszawie, bez ustawowego upoważnienia, najpierw bezprawnym Zarządzeniem
nr 27/2012 ogłoszonym w Internecie nakazał sobie płacić haracz wg
horrendalnych cen dyskryminujących cudzoziemców za zezwolenia na amatorski połów ryb w
obwodach nie oddanych do rybactwa. Później Zarządzeniem Nr 3/2014 zmienił załącznik nr 1 powiększając liczbę obwodów. A następnie Komunikatem z
dnia 07. 04. 2014 r. ogłoszonym z
zalecenia Prezesa a spowodowanym przez NIK postanowił zaprzestać sprzedaży
zezwoleń. W dniach 9 kwietnia w Uwadze i
10 kwietnia w informacji zakazano amatorskiego połowu ryb.
Część Polaków w kilku
województwach została pozbawiona prawa do powszechnego korzystania z
amatorskiego połowu ryb wg przepisów państwowych.
Z pism, z odpowiedzi na skargi począwszy od stycznia 2005 r,
z zamieszczonych zarządzeń, uwag i informacji wynika, że kierownictwo RZGW nie
stosuje się do przepisów ustaw i rozporządzeń.
Myślę, że
Dyrektor będący około, jak pamiętam, 10 lat Dyrektorem RZGW Warszawa chyba
jeszcze nie wie, że to Sejm dał Polakom prawo do powszechnego korzystania z
powierzchniowych wód publicznych. Tylko sąd prawomocnym wyrokiem może pozbawić
obywatela prawa do powszechnego korzystania
z wód publicznych w zakresie amatorskiego połowu ryb zatrzymując mu
kartę wędkarską. Pragnę przypomnieć, że wody powierzchniowe płynące są
własnością Skarbu Państwa a dyrektorzy r
z g w nie zostali upoważnieni do zakazywania amatorskiego połowu ryb w obwodach
rybackich oddanych lub nie oddanych do rybactwa. Proszę też wyjaśnić
Dyrektorowi R Z G W Warszawa, że na wodach poza liniami brzegu
jako granicami obwodów rybackich Polacy mogą wędkować za darmo posiadając tylko
kartę wędkarską.
Proszę Pana Prezesa o spowodowanie by prawo
państwowe obowiązywało na wodach publicznych.
Do wiadomości:
- Prezes Najwyższej Izby Kontroli.
Z
poważaniem Władysław Walczak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz