Moje uszanowanie i podziękowania za miłe słowa. Postanowiłem
nauczyć się komputera by dotrzeć do wędkarzy – Polaków. Pomaga mi, na
szczęście, syn. Zgadzam się na wszystkie Pana propozycje i będzie mi miło być
jednym z was w Świętokrzyskim Przewodniku Wędkarskim. Moim zadaniem było i jest
poinformowanie posiadaczy kart wędkarskich, że mają powszechny dostęp do wód
publicznych bez pośredników i na zasadach i warunkach określonych w przepisach
państwowych. Czynię to na blogu i chyba dzięki Zarządowi Okręgowemu
Płocko-Włocławskiego PZW we Włocławku, który dla osiągnięcia maksymalnego przychodu
z bezprawnie organizowania wędkarstwa na
wodach publicznych wymyślił kilka różnorodnych składek, nakazów, zakazów i
ograniczeń. Chciwość kosztem innych niejednego zgubiła. Do 2004 r. uprawnionym
do rybactwa w obwodach rybackich na Wiśle było przedsiębiorstwo prywatne.
Płocczanie na podstawie karty wędkarskiej i zezwolenia za 50 zł. na rok
uprawiali amatorski połów ryb na
warunkach przepisów państwowych. Policja i straż rybacka kontrolowali
przestrzegania ustawy i przepisów wydanych na jej podstawie. Mimo mandatów
wędkarze nie mieli pretensji do funkcjonariuszy. Reguły były znane. Po
konkursach ofert za wysokim przebiciem uprawnionym
do rybactwa został w/w Okręg i zaczął się „cyrk” od 01.01.2005 r. na
wszystkich obwodach rybackich i wodach na nich usytuowanych. Okręg jako
uprawniony do rybactwa w ramach t.zw racjonalnej gospodarki rybackiej rozpoczął
i do dziś sprzedaje upoważnienia na połowy rybackie. Rybacy praktycznie łowią
ile chcą i co chcą i nie jest to racjonalna gospodarka rybacka. Okręg
we Włocławku od 1 stycznia 2005 r. rozpoczął też bezprawną działalność statutową wędkarską w obwodach rybackich i w
wodach z nimi połączonych. I tak Płocczanie stracili powszechny dostęp do wód
publicznych. I tak obywatele
Rzeczypospolitej z kartą wędkarską stracili na wodach użytkowanych rybacko
przez okręgi również prawo wędkowania na warunkach państwowych. W państwie
prawa na wodach publicznych stowarzyszenie,
związek sportowy i przedsiębiorstwo (okręgi) nielegalnie organizuje swoje
struktury, pobiera składki i zobowiązuje do przestrzegania swoich unormowań
przy aktywnej pomocy funkcjonariuszy państwa.
DZIWNE - NIKT NIE REAGUJE i NIE PROTESTUJE.
Przyczyną tego stanu jest brak wiedzy
o wędkarstwie i dostępie do tekstów ustaw i rozporządzeń np. w wydaniu
kieszonkowym. Faszerowano nas przez 62 lata. Myślę, że wystarczy. Wszyscy w
tym policja i straże rybackie znają dostępny ogółowi Regulamin Amatorskiego
Połowu Ryb ZG PZW. Obiecano mi spotkanie z panem Ryszardem Kaliszem – przewodniczącym
Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka Sejmu.
Marzy mi
się szeroka popularyzacja WĘDKARSTWA PAŃSTWOWEGO.
Dziękuję
i pozdrawiam rybanaga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz