Rozdział 2 Prawo do
powszechnego korzystania ze śródlądowych wód publicznych.
Prawo wodne (Dz.U.2005.239.2019) – ustawa z dnia 18 lipca
2001 r. zwana przeze mnie konstytucją wodną bo reguluje gospodarowanie wodami,
kształtuje i chroni zasoby wodne, określa korzystanie z wód i zasady
zarządzania zasobami wodnymi. Ustawa reguluje sprawy własności wód oraz gruntów
pokrytych wodami, a także zasady gospodarowania tymi składnikami w odniesieniu
do majątku Skarbu Państwa. Ustawa – prawo wodne realizuje dostęp
obywatelom do dóbr wspólnych Polski zgodnie z artykułem 1 Konstytucji. Artykuł 34. ust. 1 prawa wodnego. „Każdemu przysługuje prawo do powszechnego
korzystania ze śródlądowych wód publicznych, morskich wód wewnętrznych wraz z
morskimi wodami wewnętrznymi Zatoki Gdańskiej, i z wód morza terytorialnego,
jeżeli przepisy nie stanowią inaczej”. Ust. 2.” Powszechne korzystanie z wód
służy do zaspokajania potrzeb osobistych, gospodarstwa domowego lub rolnego,
bez stosowania specjalnych urządzeń technicznych, a także do wypoczynku,
uprawiania turystyki, sportów wodnych oraz, na zasadach określonych w
przepisach odrębnych, amatorskiego połowu ryb”. Komentarz. Z w/w przepisu wynika, że każdy ma prawo do amatorskiego
połowu ryb na wędkę (wędki) na wodach śródlądowych na zasadach (warunkach)
określonych w ustawie o rybactwie śródlądowych i w przepisach wydanych na jej
podstawie bez jakiegokolwiek pośrednika. Aby wędkować na prawie do powszechnego korzystania z wód należy stosować się do
warunków określonych ustawami. Pisząc bez pośrednika mam na myśli PZW. PZW nigdy nie miał i nie ma upoważnienia
ustawowego do pobierania składek za wędkowanie na wodach śródlądowych. Nie ma
też upoważnienia do zmuszania wędkujących na wodach publicznych do przestrzegania
Regulaminu ZG PZW. Niezmiernie ważne dla amatorskiego połowu ryb są przepisy prawa wodnego, bez znajomości, których nie można zrozumieć i stosować
się do przepisów ustawy o rybactwie śródlądowym. Nie mogą tego zrozumieć prokuratury, sądy,
policja, straże rybackie wojewodów, społeczni strażnicy i inne straże
uprawnione do kontroli wędkujących. Z przykrością też informuję jako były
biegły sądu z wędkarstwa, że nakładane kary i mandaty wynikają z braku wiedzy o
przepisach prawa wodnego. Prawo wodne
dało wody publiczne tylko obywatelom z kartą wędkarską do amatorskiego połowu
ryb. Prawo wodne umożliwiło tylko osobom prawnym w tym i PZW oraz osobom
fizycznym tylko na rybackie korzystanie i tylko z obwodów rybackich po zawarciu
umowy cywilnoprawnej z dyrektorem RZGW. Rybactwo to zarobkowy połów ryb na narzędzia i
urządzenia połowowe. Wojewódzki Sąd
Administracyjny w wyroku z 8 stycznia 2008 r. II SA/Łd 1000/07 napisał „
Korzystanie z wód publicznych stanowiących własność Skarbu Państwa ma charakter
powszechny i wszelkie ograniczenia w korzystaniu, dysponowaniu tymi wodami
winny wynikać z ustawy – Prawo wodne”. Dodaję też, że środki pływające
wykorzystywane na wodach publicznych, po zarejestrowaniu, a przeznaczone do
wędkowania, turystyki i sportów wodnych są wolne od opłat. Okręgi PZW biorące
opłaty od wędkujących za środki pływające na wodach publicznych postępują wbrew
przepisom. Można to określić jako wyłudzanie nienależnych korzyści finansowych.
Korzystanie przez obywateli ze środków pływających wynika z prawa do powszechnego korzystania z wód
publicznych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz