Dodatkowe wyjaśnienia
i uwagi do Wici 23
Rozporządzeniem Rady
Ministrów ustalono granice obszarów dorzeczy, utworzono regionalne zarządy
gospodarki wodnej oraz dokonano podziału obszarów dorzeczy na regiony wodne.
Utworzono 7 regionalnych zarządów w: Gdańsku, Krakowie, Szczecinie, Warszawie,
Gliwicach i we Wrocławiu. Minister Środowiska nadał im statuty. Prawo wodne
określiło zadania dyrektorów. Ustawa o rybactwie upoważniła dyrektorów
RZGW by w drodze rozporządzeń ustanawiali
i znosili obwody rybackie. Minister rolnictwa z upoważnienia ustawy określił
akweny na których ustanawia się obwody rybackie do rybackiego korzystania.
Ustawa-prawo
wodne dała każdemu prawo do powszechnego korzystania ze śródlądowych
powierzchniowych wód publicznych do zaspokajania potrzeb osobistych,
gospodarstwa domowego lub rolnego a także do: wypoczynku, uprawiania turystyki,
sportów wodnych oraz amatorskiego połowu
ryb wg zasad określonych w odrębnych przepisach.
Odrębne przepisy to
ustawa o rybactwie śródlądowym i przepisy wydane na jej podstawie określone w
rozporządzeniach.
Prawo do powszechnego
korzystania w zakresie amatorskiego połowu ryb na wodach publicznych może być odebrane
prawomocnym wyrokiem sądu poprzez trwałe odebranie karty wędkarskiej.
Artykuły 15 i 7 ustęp 2 ustawy
o rybactwie spowodowały podzielenie wód płynących Skarbu Państwa na dwa obszary
wodne do uprawiania amatorskiego połowu ryb.
Pierwszy obszar to obwody rybackie na kanałach, rzekach, innych
ciekach lub na ich odcinkach, jeziorach, grupach jezior i innych zbiornikach
wraz z ich dopływami zgodnie z linią brzegu. Aby na tych obszarach
wędkować należy posiadać Kartę wędkarską
i zezwolenie za ewentualną opłatą na konkretny obwód od uprawnionego do
rybactwa.
Obwód rybacki jest oddawany przez dyrektorów RZGW uprawnionemu do rybactwa, który wygrał
konkurs ofert i z którym podpisano umowę cywilnoprawną. Uprawniony obowiązany
jest prowadzić racjonalną gospodarkę rybacką i może udostępniać zezwolenie za opłatą w wysokości przez
siebie ustalonej.
Uwaga. Minister Rolnictwa w odpowiedzi na interpelację
posłów określił, że opłata winna wynikać z kosztów ponoszonych na ten obwód
rybacki.
Drugi obszar to wody poza
granicami obwodów rybackich, na których można uprawiać amatorski połów ryb na
podstawie tylko Karty wędkarskiej. I są to zgodnie z art. 1. ust. 1. pkt 1
ustawy rybackiej wody: w urządzeniach wodnych (np. porty, przystanie, ujęcia,
kąpieliska itp. określone w art. 9 ust.
1 pkt 19 prawa wodnego), starorzecza, zatoki bez cieku, zalewy, rozlewiska,
bajory, łachy, rowy czy błota oraz wody stojące samorządowe (gminne).
UWAGA. Uprawniony
do rybactwa (faktyczny lub upoważniony ustawą) za wydane zezwolenie na
uprawianie amatorskiego połowu ryb w obwodzie rybackim może pobierać
opłatę w wysokości przez siebie ustalonej. Powinno to dotyczyć obwodów
atrakcyjnych dla wędkarzy np. Wisła 5, Skrwa L. czy Skrwa P.
Uważałem i uważam, że regionalne zarządy nie
powinny pobierać opłat za zezwolenia na obwody nie oddane do rybackiego
korzystania ponieważ:
- regionalne zarządy są tylko z mocy ustawy uprawnionymi do
rybactwa na tych obwodach i nie poniosły żadnych kosztów,
- obwody rybackie nieoddane do rybackiego korzystania są w
większości mało przydatne do prowadzenia gospodarki rybackiej i mało atrakcyjne
dla wędkarzy,
- obwody te znajdują się w różnych miejscach regionu i
przeważnie oddalone od siebie,
- opłata za zezwolenie obejmuje wszystkie obwody – ustawa
wymaga cen na poszczególne obwody,
- ceny zezwoleń są
horrendalnie wysokie bo dyrektorzy uważają, że opłata jest za wszystkie obwody.
Wędkarz chce zezwolenie przeważnie na najbliższy obwód. Poza tym te opłaty
pozbawiają niezamożnych wędkarzy prawa do powszechnego korzystania z obwodów w
zakresie wędkarstwa,
- regulaminy i limity połowu na wszystkie obwody są nieważne
niejako z mocy prawa bo art. 7 ust. 2a ustawy upoważnia uprawnionego na
określenie tylko dodatkowych warunków w
szczególności na ten również
nieoddany obwód (zarządzenia dyrektorów RZGW nie są aktami prawnymi mogącymi
nakładać obowiązki na obywateli).
Dyrektorzy regionalnych zarządów
wykorzystują internet do komunikowania się ze społecznością wędkarską a nawet z
funkcjonariuszami straży czy policji zapominając, że obywatele nie mają
ustawowego obowiązku posiadania internetu i stosowania się do unormowań w nim
zawartych. Takiego obowiązku nie mają też funkjonariusze.
Poza tym dyrektorzy
RZGW zapomnieli albo już nie wiedzą, że dysponują majątkiem Skarbu Państwa by
zabezpieczyć realizację obywatelom ich prawa do powszechnego korzystania z wód
publicznych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz