Zostałem poinformowany o uruchomieniu strony internetowej
przez wędkarzy z Mazur http://mazurskiwedkarz.pl . W wyniku współpracy dowiedziałem się też o stronie
http://adambrow.pl/wrota/. Gratulacje.
Ciekawe materiały. Polecam. Podaj dalej może nam wszystkim uda się odzyskać
wody państwowe i gminne bezprawnie zagarnięte przez okręgi do nielegalnego
organizowania wędkarstwa, pobierania kilku składek i zmuszania obywateli przez
straże rybackie wojewodów do przestrzegania pod rygorem mandatów Regulaminu ZG PZW, uchwał, zakazów i
ograniczeń okręgów. Z moich obserwacji wynika też, że racjonalna gospodarka
rybacka prowadzona przez okręgi nie ma nic wspólnego z racjonalną gospodarką.
Potwierdzają to Mazurzy. Proszę pamiętać jesteśmy obywatelami tego kraju i Sejm
tylko nam dał wody publiczne do wędkowania. Jesteśmy u siebie a PZW jest
„intruzem” wędkarskim na wodach publicznych za chyba tajną zgodą władz
administracyjnych. Wszyscy udają. ZG PZW i okręgi udają, że na cudzych bo
publicznych wodach mogą jako stowarzyszenie organizować działalność statutową
wędkarska i pobierać składki. Prezes ZG – generał milicji w stanie spoczynku
udaje, że nie zna przepisów państwowych i nie wie do kogo należą wody
publiczne. Minister Środowiska, Prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej,
dyrektorzy regionalnych zarządów, Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi a zwłaszcza
dyrektorzy Departamentu Rybołówstwa udają, że nie wiedzą o nielegalnym
wędkarstwie okręgów. Wojewodowie i ich strażnicy służą pomocą w wymuszaniu
składek i w wymuszaniu mandatami unormowań ZG i okręgów. Polacy udają, że
chętnie wstępują do PZW bo to znacznie taniej. A tragiczne jest to, że 99,9
% posiadaczy kart wędkarskich nie wie,
że na wodach państwowych i samorządowych (gminnych) obowiązują przepisy zawarte
w ustawie o rybactwie śródlądowym i w rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i
Rozwoju Wsi z 12 listopada 2001 r. w sprawie połowu ryb oraz warunków chowu,
hodowli i połowu innych organizmów żyjących w wodzie. Ustawa w dalszym ciągu od
1985 r. upoważnia organizację społeczną do przeprowadzania egzaminów na kartę
wędkarską. Chętny na posiadanie karty zgłasza się do koła PZW, dostaje lub
kupuje Regulamin ZG PZW i niego jest egzaminowany. Chętny nie ma nawet pojęcia,
że są jakieś ustawy i rozporządzenia. Wędkarze nie wiedzą również i tego, że
mogą być karani tylko przez sądy według przepisów karnych ustawy o rybactwie
śródlądowym.
Dlatego polecam zapoznanie się ze skargą na Komendanta i
strażników w województwie mazowieckim. Jeżeli macie podobne doświadczenia ze
strażnikami piszcie do Waszych wojewodów o ile są to Wasi wojewodowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz