Zostałem poinformowany, że Rzecznik Praw obywatelskich rozważa
skierowanie wniosku do Trybunału
Konstytucyjnego o stwierdzenie niezgodności art. 7 ust. 8 ustawy o rybactwie
śródlądowym z Konstytucją. Chodzi chyba o art. 32 Konstytucji dotyczący
dyskryminacji niezrzeszonych w stosunku do członków PZW. Niezrzeszeni za
zezwolenie płacą więcej niż członkowie PZW. Członkowie PZW natomiast płacą za zezwolenia w zależności od „widzi mi się”
zarządów okręgowych PZW. Potwierdza się to
w zestawieniach rocznych z poszczególnych okręgów. Zarządy okręgowe wymyślały
różne składki by uzyskać maksymalne przychody. Ta nienormalna praktyka w
Polskiej rzeczywistości wynika z postępowania Zarządu Głównego PZW i okręgów
wbrew przepisom państwowym. Nikt nie upoważnił PZW do dawania członkom PZW
zezwoleń na wędkowanie w obwodach rybackich na wodach publicznych pod warunkami wniesienia składek,
posiadania legitymacji PZW i przestrzegania Regulaminu ZG PZW. Do 1989 r.
należało być członkiem PZW by wędkować. Policja i straże bezprawnie wymagały
legitymacji PZW. Praktyka taka była i podobno jest jeszcze w niektórych
województwach. O bezprawiu na wodach publicznych próbowałem przekonać, parę lat temu, byłego Rzecznika i próbuję
przekonać o tym obecnego Rzecznika Praw Obywatelskich. Niestety nie udaje mi
się. PZW ma swoich zwolenników chyba wszędzie i oni torpedują
obowiązywanie na wodach publicznych przepisów państwowych. Przypominam, że wody
publiczne Sejm przeznaczył, jeszcze przed wojną, tylko dla obywateli by mogli
łowić ryby na wędkę na własne potrzeby i bez pośrednika. Wędkarze z całej
Polski pisali skargi do Rzecznika by chyba spowodował ujednolicenie składek na terenie kraju.
Rzecznik lub jego pracownicy wprowadzani w błąd przez wędkarzy i chyba przez
ministerstwo rolnictwa próbuje poprzez Trybunał zmienić przepis ustawy. Według
mojej wiedzy przepis ten jest właściwy. Praktyka na wodach publicznych jest
sprzeczna z prawem wodnym i ustawą rybacką
Aby to udowodnić Rzecznikowi
potrzebne mi są uchwały z poszczególnych okręgów PZW w sprawie „Warunków
zezwoleń na amatorski połów ryb, wysokości składek i ulg”. Druki takich
warunków na 2014 r. są w posiadaniu skarbników kół.
Uprzejmie proszę o
przesłanie mi takich uchwał z danymi o składkach dla członków i niezrzeszonych.
Może takie załączniki przekonają panią Rzecznik do przywrócenia „każdemu” jego
prawa do powszechnego korzystania z wód publicznych w zakresie amatorskiego
połowu bez płacenia składki członkowskiej PZW i kilku innych składek na nikomu
niepotrzebny w demokratycznym państwie prawnym Polski Związek Wędkarski na
wodach publicznych. Informuję, że dotyczy to tylko 36% obwodów rybackich na
których uprawnionymi do rybactwa są tylko 44 okręgi PZW. Na pozostałych obwodach wg moich internetowych informatorów amatorski
połów ryb odbywa się wg ustawy i przepisów wydanych na jej podstawie.
Z podziękowaniem http://rybanaga.blogspot.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz