W odpowiedzi na pismo w sprawie nie egzekwowania niezgodnych
z ustawą zezwoleń na amatorski połów ryb w poszczególnych obwodach rybackich
przez strażników rybackich poinformowano
mnie, z up. WOJEWODY MAZOWIECKIEGO, że mogę dochodzić roszczeń przed sądem
cywilnym jeżeli zezwolenia te budzą we mnie wątpliwości.
W piśmie do Wojewody wykazałem wady
prawne zezwoleń, bezprawne organizowanie wędkarstwa na wodach państwowych nawet
poza obwodami rybackimi, pobieranie składek, wymuszanie stosowania się wędkarzy
do Regulaminu ZG PZW i naiwnie sądziłem, że Wojewoda pochyli się nad losem
paruset tysięcy pozbawionych powszechnego prawa do amatorskiego połowu ryb na
zasadach i warunkach przepisów państwowych. Niestety, silne ekonomicznie
stowarzyszenie, związek sportowy, przedsiębiorca i przedsiębiorcy, mające
przeszło 60 lat i kierowane przez szczególny aktyw odpiera wszystkie zarzuty
przy biernej postawie administracji i instytucji do ścigania nieprawidłowości i
korupcji. A przecież. Wiadomości Wędkarskie nr. 1 na stronie 59 ze zdjęciem i
życzeniami Prezesa ZG PZW podały, że „ Poszczególne okręgi d z i e r ż a w i ą od regionalnych zarządów gospodarki wodnej
ponad 215 tyś. ha wód. T o n i e
d z i e r ż a w a to umowa
cywilnoprawna o u ż y t k o w a n i
e r y b a c k i e o b w o d ó w
r y b a c k i c h (art.13 prawa wodnego). Prezes cieszy się, że „
Uprawiamy nasze hobby bez przeszkód formalnoprawnych” a niżej Paweł Grabowski
zatytułował swoje opracowanie „ Jest dobrze,
co będzie dalej? Też jestem
ciekawy. Kiedy Związek zrozumie wreszcie, że użytkowanie to nie
dzierżawa i że organizowanie struktur i wędkarstwa na cudzej wodzie to
kłusownictwo.
Poprzedni
Wojewoda na moją skargę o nakładanie mandatów za naruszanie uchwał, zakazów i
regulaminu podał, że wstrzymuje na czas rozprawy sądowej postępowanie mandatowe
za tego rodzaju naruszenia. Wojewoda potwierdził tym pismem przekraczanie
uprawnień przez strażników. Obecny
Wojewoda Mazowiecki na moją skargę odpisał mi 14 lutego 2008 r., że legitymacja
członkowska PZW z potwierdzeniem wniesienia składek jest jedną z form
zezwolenia. Strażnicy wojewody już bez żadnych skrupułów a nawet z pełną
satysfakcją nakładali mandaty za brak legitymacji, odpowiednich składek i
naruszanie zakazów, Regulaminu ZG PZW i ograniczeń Okręgu. Po
trzech latach skarg otrzymałem 16 lutego 2011 r. pismo Wojewody podpisane z
up., że legitymacja członkowska PZW nie jest dokumentem upoważniającym do
amatorskiego połowu ryb. Wojewoda nie podał na ilu wędkarzy nałożono nielegalne
mandaty i o ile z tego tytułu zwiększył się dochód urzędu.
Mniemam, że
jacyś tam wędkarze w województwie
mazowieckim (około chyba 100 000) nie zasługują na opiekę Przedstawiciela
Rządu, jego pracowników i
funkcjonariuszy. My przecież nie zastrajkujemy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz