Na wodach publicznych płynących i tylko w obwodach rybackich
oddanych do rybackiego korzystania amator połowu ryb może łowić ryby na wędkę
pod warunkami posiadania karty wędkarskiej i zezwolenia na konkretny obwód
rybacki. Zezwolenie na dany obwód należy uzyskać od uprawnionego do rybactwa.
W wodach poza obwodami rybackimi i w wodach samorządowych amator połowu
ryb musi posiadać tylko kartę wędkarską. Wody samorządowe to wody stojące
będące własnością gmin. W konkursach o użytkowanie rybackie obwodów rybackich
ubiegają się osoby fizyczne i prawne. Do
osób prawnych zaliczane są także okręgi PZW, które umowami uzyskały 36 % obwodów
rybackich. Zgodnie z art. 7 ust.8 ustawy okręgi PZW muszą udostępniać
zezwolenia za ewentualną opłatą na poszczególne
obwody rybackie. Wymaga tego art. 7 ust. 2a ustawy o rybactwie
śródlądowym i jednocześnie upoważnia on uprawnionego do określenia w tym obwodzie dodatkowych
warunków wędkowania. Okręgi PZW traktują
jednak uzyskane obwody rybackie na wodach Skarbu Państwa i wody przyległe do
obwodów jak własne wody i wbrew ustawie udostępniają hurtowe zezwolenia pod
warunkiem wniesienia składek, posiadania legitymacji członkowskiej PZW i
przestrzegania regulaminu ZG PZW. Wymóg posiadania legitymacji, wnoszenia
kilku składek i przestrzeganie unormowań związku narusza przepisy ustawy.
„Hurtowe zezwolenie” to zezwolenie na wszystkie obwody rybackie jakie uzyskały
poszczególne okręgi PZW do tylko rybackiego korzystania. Zezwolenia muszą być udostępniane na
poszczególne obwody rybackie i po jednakowych opłatach bez względu na
przynależność do PZW. Wędkarstwo na wodach publicznych mogą
uprawiać tylko obywatele na podstawie karty wędkarskiej, a w obwodach rybackich
dodatkowo za zezwoleniem. Obywatele Rzeczpospolitej doświadczają na wodach
publicznych w obwodach rybackich użytkowanych rybacko przez okręgi PZW dyskryminacji
ze strony tych okręgów. Wszystkie 44 okręgi PZW żądają za
roczne hurtowe zezwolenia od niezrzeszonych
600 zł. Bezprawnie wymuszane
i pobierane składki przez okręgi PZW są w sumie parę razy niższe niż 600 zł. Pragnę dodać, że przepisy ustaw obowiązują
wszystkich obywateli w tym i członków PZW oraz wszystkie osoby prawne.
Twierdzę, że okręgi PZW nielegalnie pobierają składki za dawane swym członkom
zezwolenia i jestem przekonany, że to przestępstwo. Ta nielegalna praktyka
okręgów na wodach publicznych poróżnia nawet członków PZW. W tej samej Polsce
członkowie PZW mają pretensję do okręgów za ustanawianie różnych składek w
różnych okręgach. Pretensje i skargi członków PZW nie świadczą o dyskryminacji
obywateli. Pretensje i skargi członków PZW świadczą o dyskryminacji w samym
stowarzyszeniu. A to problem PZW. Nielegalna działalność czyli przestępstwo
okręgów pobierania składek na wodach publicznych nie może być podstawą do
zarzutu dyskryminacji Polaków. Żądanie przez okręgi PZW od obywateli 600 zł za
bezprawne i hurtowe zezwolenia to dyskryminacja. Gdyby okręgi PZW
udostępniały zezwolenia zgodnie z art. 7 ust. 8 ustawy to nie byłoby skarg ani
od członków ani od niezrzeszonych. Parodią z przepisów państwowych
obowiązujących na wodach publicznych jest uchwała Nr 11/Z.O./2013 Zarządu
Okręgu Mazowieckiego PZW, w której „opłata z art. 7 ust. 8 ustawy” jest nazwana
składką od niezrzeszonych. Składkami okręgowymi okresowymi Okręg nazwał też
opłaty od niezrzeszonych i cudzoziemców za 1 lub 3 dni wędkowania. Składki
takie w wysokości 70 i 120 zł wykluczają z wędkowania na wodach publicznych
Polaków i cudzoziemców. Nie znam wędkarza, który kupiłby za takie ceny
zezwolenia. Nazwanie składkami wymaganych ustawą opłat służy okręgom do nie
płacenia podatku VAT. Gdyby okręgi
udostępniały zezwolenia zgodnie z art. 7 ust. 8 ustawy nie byłoby skarg i próśb
do Rzecznika Praw Obywatelskich o interwencję. Pozostaje pytanie. Zastanawiam
się jak i jaki organ państwa zmusi tę „organizację” do działania na wodach
publicznych zgodnie z przepisami ustaw?
W odpowiedzi na moje pismo Specjalista z upoważnienia
Rzecznika Praw Obywatelskich poinformował mnie, iż Rzecznik rozważa skierowanie
wniosku do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niezgodności art. 7 ust. 8
ustawy o rybactwie śródlądowym z Konstytucją RP. Cytuję artykuł 7 ustęp 8
ustawy. „Uprawniony do rybactwa za
wydane zezwolenie na uprawianie amatorskiego połowu ryb może pobierać opłatę
w wysokości przez siebie ustalonej”. Pragnę wyjaśnić, że okręgi PZW są
tylko i wyłącznie uprawnionymi do rybactwa w poszczególnych obwodach rybackich na wodach publicznych
płynących. Za zezwolenie na poszczególne obwody rybackie okręgi PZW mogą pobierać opłatę jednakową od wszystkich.
Oddawanie „zezwoleń” przez okręgi PZW „po wniesieniu odpowiednich składek” jest
sprzeczne z ustawą. Niezrzeszeni muszą płacić okręgom PZW 600 zł za zezwolenie.
To jest sprzeczne z art. 32 Konstytucji i z art. 6 prawa o
stowarzyszeniach. Przytaczam art. 32 Konstytucji. „Wszyscy są wobec prawa równi.
Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Nikt nie może
być dyskryminowany w życiu publicznym, społecznym lub gospodarczym z
jakiejkolwiek przyczyny”. Okręgi PZW po podpisaniu umów o rybackie
korzystanie z obwodów rybackich stały się przedsiębiorstwami, które przy pomocy
narzędzi i urządzeń połowowych pozyskują ryby z wód publicznych w celach
zarobkowych. W załączeniu jedna z umów jakie dyrektorzy rzgw zawierają z
okręgami. Nie ma w nich mowy o
wędkarstwie. Za działalność rybacką okręgi winni płacić odpowiednie
podatki. Niekompetentni urzędnicy skarbowi nie odróżniają PZW jako
stowarzyszenia od okręgów PZW jako przedsiębiorstw. Ci sami urzędnicy nie mają
chyba pojęcia, że wód publicznych (art. 10 ust. 3 prawa wodnego) nikt nie ma
prawa do oddawania ich do obrotu cywilnoprawnego za wyjątkami określonymi w
ustawie. Z pism jakie otrzymałem z biura Rzecznika i podobno z jego
upoważnienia (23. 04. i 27. 08. z br.) wcale nie wynika, że Rzecznik ma wiedzę
o wyłudzaniu przez okręgi szeregu składek od 634 000 członków PZW za wędkowanie
w obwodach rybackich na wodach Skarbu Państwa. Obawiam się, że nie znany jest
Rzecznikowi status PZW i Rzecznik błędnie interpretuje wysokości sum składek w
poszczególnych okręgach jako dyskryminację. PZW jako związek sportowy i
przedsiębiorca winien prowadzić swą wędkarską działalność na wodach własnych a
dodatkową działalność gospodarczą – rybacką może prowadzić w obwodach rybackich
Skarbu Państwa jeżeli wygra konkurs ofert. Zobrazowaniem bezprawnej działalności okręgów PZW w sprawie
dyskryminacji byłoby zgromadzenie i przeanalizowanie z poszczególnych okręgów
PZW uchwał w sprawie wysokości składek, ulg, zasad wędkowania i porównanie ich
z przepisami ustaw. Zestawienie takich danych umożliwi Rzecznikowi poznanie
skali dyskryminacji Polaków na wodach publicznych użytkowanych rybacko przez
okręgi PZW. Dla przykładu załączam
„Warunki zezwoleń na amatorski połów ryb, wysokość składek i ulg oraz zasady
wędkowania w wodach Okręgu Mazowieckiego PZW w 2014 roku”. Proszę
przeanalizować załącznik Nr 3. Tab. 1.
Z tych „warunków” wynika, że wody Skarbu Państwa Okręg
Mazowiecki traktuje jako swoje własne. Stawiam
też kilka pytań, które zmuszają do zastanawiania się „czym jest Zarząd Główny
PZW i jaką rolę spełniają okręgi PZW? Jaka ustawa upoważnia okręgi do podziału
wód publicznych na wody nizinne i górskie? Który przepis upoważnia Okręg
do stosowania ulg dla „swoich”? Jaka ustawa
upoważnia Zarząd Główny do normowania
amatorskiego połowu ryb na wodach publicznych w postaci Regulaminu Amatorskiego
Połowu Ryb? Jaki przepis pozwala Okręgowi na pobieranie składek za zezwolenie
na wszystkie uzyskane obwody do tylko
rybackiego korzystania?
I wreszcie
najważniejsze pytanie. Jaki organ władzy i jakim aktem upoważnił Zarząd Główny
PZW i zarządy okręgowe PZW do rządzenia częścią wód Skarbu Państwa?
Mam nadzieję, że może te pytania uzmysłowią Rzecznikowi czym
jest PZW i jakie działania należy podjąć by prawo było prawem a obywatele nie
byli dyskryminowani? Nie najlepszym jest
ewentualne wystąpienie Rzecznika do Trybunału o stwierdzenie niezgodności art.
7 ust. 8 ustawy z Konstytucją. Z mojej wiedzy magistra administracji, praktyka
i byłego biegłego z wędkarstwa wynika, że tylko nielegalna działalność okręgów
na wodach Skarbu Państwa jest przyczyną pozbawienia obywateli prawa do
powszechnego korzystania z wód publicznych i dyskryminacji niezrzeszonych
obywateli z kartą wędkarską. Taki tekst
prześlę do Rzecznika Praw Obywatelskich ze wspomnianymi załącznikami.