Informacja rybynagiej
http://rybanaga.blogspot.com o
pismach jakie otrzymałem na moje skargi do Wojewody Mazowieckiego i
Przewodniczącego Sejmiku o bezprawnej uchwale Zarządu Województwa Mazowieckiego
wyłączającej 5 portów z amatorskiego połowu ryb. Pan Zdzisław Sipiera –
Wojewoda Mazowiecki poinformował mnie pismem LEX-I.40.477.2016.BB, z 01.12.
2016 r., że wystąpił do p. Adama Struzika - Marszałka Województwa Mazowieckiego
o pilne przesłanie uchwały wprowadzającej zakaz wędkowania w kilku portach
rzecznych. Z pisma Wojewody wynika, że Marszałek nie dopełnił obowiązku, wg
art. 81 ustawy o samorządzie województwa, przedstawienia uchwały zarządu
województwa, podlegającej nadzorowi wojewody. Ciekawe czy to celowe działanie
by ukryć bezprawie, czy Marszałek ignoruje nadzór wojewody nad uchwałami
sejmiku i zarządu? Przewodniczący Sejmiku p. Ludwik Rakowski poinformował mnie
też, że skarga na projekt uchwały, zgodnie z kodeksem postępowania
administracyjnego, zostanie rozpatrzona na styczniowym posiedzeniu Sejmiku. Przewodniczący
Sejmiku chyba nie zwrócił uwagi, że bezprawna uchwała jest prawomocna a policja
i straż rybacka egzekwują ją mandatami też bezprawnymi. O dalszych losach tej
bezprawnej uchwały będę informował wędkujących na wodach publicznych.
czwartek, 22 grudnia 2016
wtorek, 13 grudnia 2016
Odpowiedź na pismo Marszałka Województwa Mazowieckiego
Pan Adam Struzik
Marszałek Województwa Mazowieckiego
Panie
Marszałku,
mimo pisma do mnie z 5.12.2016 r. stwierdzam, że uchwała nr
1759/196/16 Zarządu narusza art. 34 prawa wodnego a art. 17 ust. 3 pkt 2 ustawy
o rybactwie śródlądowym nie jest podstawą prawną. Uchwała ta świadczy o
przekroczeniu uprawnień przez Zarząd i jest przestępstwem z art. 231§ 1 kodeksu
karnego. Z pełną odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że brak jest w ustawie
przepisu do wprowadzania przez zarządy zakazu wędkowania w portach. Poza tym,
jak zauważyłem, Zarząd Mazowiecki nie ma wiedzy i umiejętności rozumienia
przepisów państwowych. Dlatego pozwalam sobie, dla jasności i zrozumienia,
zacytować ze słownika znaczenie słów: odrębny i szczególny. Odrębny to
odmienny, swoisty, niepodobny, odmienna sprawa, odmienny rozdział, odmienna
kwestia. Szczególny to jedyny w swoim rodzaju, odznaczający się czymś
osobliwym, niezwykły, wyjątkowy, zwracający uwagę. Do szczególnych zjawisk w
Polsce szkodliwych dla ryb zaliczam zatrucia, choroby ryb i przyduchy. Uchwała
pozbawiła Polaków z kartą prawa do wędkowania w portach i jest szkodliwa dla
ryb w zimie z powodu przeważnie przyduchy. Łowiący pod lodem wywiercają
parędziesiąt otworów by wędkować. Otwory takie powodują napowietrzanie wody a
ryby w czasie zimy mają czym oddychać. Wędkujący obecnie coraz częściej też
informowali policje i straż rybacką o „szarpaniu” ryb i o kłusowaniu sieciami.
Zakaz wędkowania umożliwia kłusownikom bezkarność. Jestem przekonany, że
Wojewoda Mazowiecki rozpatrując moją skargę stwierdzi nieważność uchwały i
wstrzyma jej wykonanie. W akapicie na str. 1 pisma zaczynającym się od słów
„Odnosząc się” Marszałek oświadczył, że ustawodawca nie wydał odrębnych
regulacji dotyczących amatorskiego połowu ryb. Z braku takich odrębnych regulacji
Zarząd, wg Marszałka, przedmiotową uchwałą nie pozbawił Polaków prawa do
powszechnego korzystania wędkarskiego z wód publicznych wg art. 34 prawa
wodnego. Takich bzdur co do braku odrębnych przepisów i pozbawienia Polaków
prawa do powszechnego wędkowania na wodach publicznych jeszcze nie słyszałem.
Widać z tego pisma, że Zarząd Województwa Mazowieckiego nie ma pojęcia co to jest
prawo do powszechnego korzystania w zakresie amatorskiego połowu ryb na wodach
publicznych. Po za tym nie mają też wiedzy ze znajomości przepisów prawa
wodnego i nie mają pojęcia, że odrębnymi przepisami jest ustawa o rybactwie
śródlądowym. Sejm – 460 posłów, ministerstwo
rolnictwa, eksperci, naukowcy, zaproszeni
przedstawiciele organizacji wędkarskich i rybackich pracowali kilka
miesięcy nad wypracowaniem odpowiednich przepisów dotyczących rybactwa i
wędkarstwa. Pragnę poinformować
Marszałka i Zarząd, że w/w gremium już w 1985 r. opracowało i wydało te odrębne
przepisy. Te odrębne przepisy to ustawa
o rybactwie śródlądowym. Ta ustawa art. 1 i art. 7 ust. 2, upoważnia do połowu ryb, Polaków z kartą w wodach znajdujących się w powierzchniowych wodach
śródlądowych i w wodach w urządzeniach wodnych. Prawo wodne art. 9 zalicza do
urządzeń wodnych wody w portach, przystaniach, kąpieliskach i itp. Wszystkie
wody poza liniami brzegu czyli poza obwodami takie jak wody w urządzeniu wodnym,
zatoki bez dopływów, rozlewiska, zalewy, mokradła, bagna oddano społeczności
wędkarskiej do pozyskiwania ryb wędką. A tu tylko cztery osoby z Zarządu
i Marszałek, wbrew posłom, podejmują uchwałę pozbawiającą swoich wyborców prawa
do wędkowania w kilku portach. To kpina – zamiast bronić nabytych praw to
Zarząd pozbawił wbrew art. 1 ustawy rybackiej Polaków z kartą wędkarską prawa
do wędkowania w portach na wodach publicznych. Mam poważne wątpliwości czy
Zarząd a zwłaszcza Marszałek zrozumieli sens art. 17 ustawy. Kilkaset osób
opracowujących ustawę nie zaliczyło portów do obwodu rybackiego uważając, że zakłady
w portach muszą zajmować się działalnością gospodarczą. Ustawa rybacka nawet nie
nałożyła na te zakłady obowiązku ochrony ryb. Ta sama ustawa rybacka art. 13 już
umożliwiła marszałkom w normalnych wodach w miejscach szczególnie
przydatnych do prowadzenia chowu lub hodowli ryb tworzyć obręby hodowlane w
ramach obwodu rybackiego lub poza nim. Artykuł 14 ustawy rybackiej daje prawo zarządom
tworzyć w normalnych wodach w ramach obwodu rybackiego obręby ochronne w
miejscach stałego tarła, rozwoju narybku, gromadnego zimowania, bytowania i
przepływu ryb. Zgodnie z artykułami 13,
14 i 15 ustawy o rybactwie śródlądowym w
normalnych warunkach i zarządy i osobno marszałkowie zostali wyposażeni
w odpowiednie narzędzia do ochrony ryb. Natomiast w szczególnie
uzasadnionych przypadkach w oparciu o art. 17 ust. 1 pkt 1, w celu ochrony
ryb i zapewnienie rybom odbycia tarła, marszałek może zobowiązać użytkownika
rybackiego by w określonej wodzie i na czas niezbędny zapewnił rybom
ochronę i możliwość odbycia tarła. Tym samym art. 17 ale w pkt 2 w
szczególnie uzasadnionych przypadkach już cały zarząd województwa może, w
drodze uchwały, wskazać miejsce (konkretne) i czas, w którym obowiązuje całkowity albo częściowy zakaz
uprawiania amatorskiego połowu ryb. Na te dwa prawie analogiczne uprawnienia
marszałka i zarządu w art. 17 nikt nie zwrócił uwagi. Miejsce to nie
5 portów a czas to nie 5 lat i 7 miesięcy. Czyżby dyspozycja tego artykułu wprowadzenia
tylko częściowego zakazu
amatorskiego połowu ryb nie wydała się Zarządowi niezrozumiana. Jak się ma
„częściowy zakaz amatorskiego połowu ryb” z zakazem wędkowania w 5 portach na
okres 5 lat i 7 miesięcy? Czyżby nikt z Zarządu nie zauważył, że popełniono
błąd i przekroczono swoje uprawnienie? A może Marszałek zasugerował
podjęcie takiej uchwały? Świadczą o tym nieudolne n/w argumenty w piśmie do
mnie. Poza tym podejrzeniem logicznym
wydaje się twierdzenie, że Zarząd Województwa
Mazowieckiego nie rozumie znaczenia zwrotu „W szczególnie uzasadnionych
przypadkach”. Bzdurne jest też uzasadnienie Marszałka dla podjętej uchwały,
że miejsca połączenia rzeki z portami „są miejscami gromadnego
przebywania ryb, a nawet tarliskami”. Kolejną bzdurą jest stwierdzenie, że
„powstała sytuacja w której brak jest możliwości regulacji amatorskiego połowu
ryb oraz skutecznego przeciwdziałania kłusownictwu”. Pragnę poinformować
Marszałka, że wody płynące należą do Skarbu Państwa a ustawa o rybactwie
śródlądowym uregulowała amatorski połów ryb na wodach płynących Skarbu Państwa w
tym i w wodach stojących samorządowych. Podaję też, że minister rolnictwa,
zobowiązany ustawą, wydał kilka rozporządzeń regulujących między innymi wymiary
i okresy ochronne ryb. Ustawa o rybactwie tworzy wreszcie Państwową Straż
Rybacką, która wraz z policją w oparciu o pełen katalog wykroczeń i przestępstw
ma kontrolować przestrzeganie ustawy oraz przepisów wydanych na jej podstawie. Poza
w/w nonsensami okazało się, że Marszałek
nie ma wiedzy kto, w drodze rozporządzenia, ustanawia i znosi obwód rybacki i
jakie są jego granice. Podpowiadam Marszałkowi, że art. 15 ust. 1 ustawy
upoważnia dyrektorów r.z.g.w. do ustanawiania i znoszenia obwodu rybackiego i
jego granicy wg art. 14 ust.1a prawa wodnego. Granicami obwodu rybackiego są
linie brzegu a grunty czyli dna pokryte wodami stanowią własność właściciela
tych wód. Dyrektor r.z.g.w. w imieniu Skarbu Państwa z upoważnienia i wg trybu
art. 13 prawa wodnego oddaje w użytkowanie obwód rybacki do prowadzenia
racjonalnej gospodarki rybackiej. Prawo cywilne wymaga oddawanie obwodu
rybackiego w użytkowanie wtedy i tylko wtedy kiedy i grunt i woda nad
tym gruntem są własnością Skarbu Państwa. Muszę dla ścisłości dodać, że
wody Skarbu Państwa, płynące nawet po cudzych gruntach, z mocy prawa, są własnością
państwa. Dotyczy to też pożytków znajdujących się w tych wodach. Pana Marszałka
informuję dodatkowo, że wody poza
obwodami rybackimi i poza liniami brzegu są oddane art. 7 ust. 2 ustawy
rybackiej Polakom z kartą wędkarską do wędkowania i to za darmo. Nikt nie
musi zapisywać się do PZW by wędkować na wodach publicznych. Zarząd kilka lat
wcześniej ustanowił na wodzie Orlenu obręb ochronny wbrew art. 14 ustawy. Do
chwili obecnej wędkarze i wodniacy nie korzystają z tej wody bo straż rybacka
wystawiała bezprawne mandaty. Informuję Marszałka, że kłusownicy i łowiący
narzędziami kaleczącymi zaaprobowali tą bezprawną uchwałę. Etyczni wędkarze,
usunięci bezprawnie z portów przez Zarząd Województwa Mazowieckiego, nie będą mogli
już szkalować kłusowników i niektórych rybaków. Zwyczajem w porcie w Płocku
jest informowanie wędkarzy o zakazie na tablicach. Poprzednia uchwała o obrębie
ochronnym, obecna uchwała z informacją do policji oraz pismo Marszałka świadczą
o bufonadzie, braku poszanowania przepisów i o lekceważeniu obywateli. Sądzę,
że wykazałem przepisami i brakiem odpowiedniej wiedzy u członków Zarządu
Województwa Mazowieckiego brak podstawy prawnej podjętej uchwały pozbawiającej
Polaków z kartą wędkarską prawa do powszechnego korzystania wędkarskiego z wód
w portach. Z uwagi na pismo Marszałka pozwalam sobie przesłać drogą
elektroniczną treść mego maila również do Wojewody Mazowieckiego z prośbą o
uwzględnienie tych argumentów i przepisów przy ocenie uchwały nr 1759/196/16 Zarządu
Województwa Mazowieckiego. Treść tego maila prześlę też członkom Zarządu
Województwa, przewodniczącemu Sejmiku, umieszczę na swym bloogu i na Facebooku.
Władysław Walczak.
Subskrybuj:
Posty (Atom)