Panie Krzysztofie !
Wody publiczne to wody płynące państwowe i wody stojące
samorządowe. Z wód płynących wydziela się obwody rybackie, które ograniczone są
linią brzegu. Polacy mający powszechne prawo
do wędkowania nie muszą mieć pośrednika w postaci PZW. Okręgi bezprawnie
organizują swe struktury w oparciu o wody publiczne i oferują zezwolenia za
darmo pod warunkiem członkostwa w PZW, opłacenie dodatkowych składek i
wymuszają przy pomocy straży rybackich przestrzeganie RAPR uchwalonego przez ZG
PZW. Zezwolenia takie z mocy prawa winny być nielegalne. Zezwolenie winno być
na konkretny obwód rybacki a okręgi jako uprawnione do rybactwa mogą tylko
zgodnie z art. 7. 2a ustawy dodatkowo regulować limity ryb, czas, miejsce i
technikę połowu. Nie mają nawet upoważnienia do określania wymiarów ochronnych ryb
dla wędkujących na wodach publicznych. Pan
Kustusz myli się twierdząc, że z tzw. ogólnego korzystania z wody, z
Prawa wodnego i z zezwoleń może wynika
działalność wędkarska okręgów. To konfabulacja Rzecznika by usprawiedliwić
nielegalną działalność wędkarską okręgów, zbieranie składek i nakazywanie
stosować się do Regulaminu.
Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody w
parkach narodowych i w rezerwatach zabrania się amatorskiego połowu ryb, z
wyjątkiem miejsc wyznaczonych w planie ochrony lub w zadaniach ochronnych.
Właściciel lub dyrektor (zarządca) podejmuje decyzję po
konsultacjach z władzami. Dotyczy to również budowy pomostów czy środków
pływających. Bez zgody administracji lub właściciela nie można budować urządzeń
wodnych.
Między innymi
okręgi PZW mają osobowość prawną i mogą pobierać jako uprawnieni do rybactwa opłatę za zezwolenie na wędkowanie za
konkretny obwód rybacki. Prawo wodne i ustawa o rybactwie śródlądowym nie
upoważniają nikogo do pobierania od posiadaczy kart wędkarskich za wędkowanie
poza obwodami rybackimi.
Koło PZW Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu nie ma
osobowości prawnej i nie może pobierać opłaty rocznej. Może to wynikać z
porozumienia „ na gębę” między kołem a administratorem puszczy. Jest to
naruszenie prawa i wg mnie to wyłudzanie – art. 286 § 1 kk.
Minister Sportu i Turystyki procesuje się z ZG PZW o
osobowość prawną dla kół. Polecam wrześniowy Wędkarski Świat.
Po co Polakom PZW skoro wystarczy karta wędkarska na całe życie od
starosty uprawniająca za darmo do
wędkowania w wodach państwowych poza obwodami rybackimi i wodach samorządowych
(gminnych).
Każdy Polak z kartą wędkarską może
zgodnie z ustawą wykupić od uprawnionego do rybactwa czasowe zezwolenie na jakikolwiek
obwód rybacki blisko miejsca zamieszkania lub na terenie całego kraju.
Teraz okręgi są tylko i wyłącznie uprawnionymi do rybactwa
na 217 000 ha obwodów rybackich a to tylko 36% obwodów na wodach
płynących. Uprawniony do rybactwa
to przedsiębiorca prowadzący zarobkowy połów ryb na narzędzia i urządzenia
połowowe. Uprawniony ma też obowiązek zarybiania. Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz