Przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam.
Miałem udar i postanowiłem zakończyć swoje wywody o przepisach prawa i o
bezprawnym działaniu wędkarskim PZW na wodach publicznych. Zgodnie z prawem o
stowarzyszeniach PZW może organizować wędkarstwo tylko na własnych wodach.
Zgodnie z art. 13 prawa wodnego PZW jest tylko uprawnionym do rybactwa na
podstawie zawartych umów z RZGW. ZG PZW opracowało wzory umów BEZPRAWNYCH
ZEZWOLEŃ na podstawie których wymusza obowiązek posiadania legitymacji PZW.
Członkowie PZW wędkując w obwodach rybackich po prostu kradną państwowe ryby.
Związek na cudzych wodach zbiera: składki, opłaty za zezwolenia i inne
należności np. opłata za legitymację. Na szczęście policja a zwłaszcza straże
rybackie wojewodów nie mają pojęcia o prawie wodnym. Straże rybackie są na
usługach PZW za ich finansowanie. Przykre jest to, że i wędkarze nie
mają pojęcia o prawie wodnym. Ustawa - Prawo wodne art. 14 jednoznacznie
stwierdza, że tylko wolno oddawać w użytkowanie rybackie dna i brzegi cieków, jezior
i innych naturalnych zbiorników w granicach linii brzegu. Oznacza to, że
porty, zatoki, zalewy, rozlewiska, mokradła nie zalicza się do obwodów
rybackich. PZW nie ma żadnych praw do tych wód. Szkoda, że Marszałek
Województwa Mazowieckiego A. Struzik i Wojewoda Mazowiecki Zdzisław Sipiera
nie mają o tym też pojęcia. Może przestaliby szkodzić Polakom z kartą
wędkarską.
Trochę mi to zajęło czasu.
Trochę mi to zajęło czasu.
Pozdrawiam. Władysław